Skoro jesteśmy przy temacie to czy MON coś planował z kolejnymi zakupami od bratniej Bundeswehry? Czołgi podstawowe coraz droższe, motywacji do zbrojeń brak.
Do 2018 temat czołgów podstawowych dla wojsk lądowych rzeczypospolitej został odłożony na bok, nawet w kwestii modernizacji, obawiam się że MON może chcieć też łatać dziury nowym LC-08 w ramach UPG-NG. Tak czy owak obecnie ciężko coś powiedzieć.
Co do USA to czy przypadkiem M1A3 nie będzie "przejściówką"?
Nie, M1 będą schodzić powoli od 2040 do 2050, wtedy powoli powinni zaczynać wdrażać nowy czołg podstawowy który będzie zapewne opracowywany w ramach programu GCV (Ground Combat Vehicle), na razie w ramach tego programu opracowywany jest nowy BWP mający zastąpić BWP M2A2/A3 oraz M113 i w pewnym zakresie pojazdy Stryker, zaś kadłuby BWP M2 będą przebudowywane na pojazdy specjalistyczne jak sanitarki, wozy dowodzenia itp.
Czekają ich oko 2020 poważne wydatki związane z wdrożeniem nowych atomowych okrętów podwodnych (budowali na potęgę w latach 80. i 90. a reaktory wytrzymują jakieś 20 lat eksploatacji).
Nie wiem jak w tym temacie stoją, co prawda klasa Los Angeles jest powoli zastępowana klasą Virginia i częściowo przez klasę Sea Wolf (3 jednostki?), okręty nosiciele klasy Ohio jeszcze posłużą, dużo więcej wydatków pójdzie na jednostki powierzchniowe, czy też może mniej wydatków, na razie okroili finansowanie wprowadzania nowych niszczycieli Zumwalt, prawdopodobnie najpierw wprowadzą 3 lub 2 okręty a potem powoli więcej, choć wątpię by w pełni zastąpili nimi niszczyciele klasy Burke, tych mają już prawie 80 jak nie więcej. Nowe krążowniki rakietowe CG(X) nie wejdą chyba do produkcji, nie ma na nie potrzeby gdyż niszczyciele mogą powoli uzyskać ich możliwości, czyli klasa Ticonderoga na wiele lat może być ostatnią klasą krążowników wprowadzoną przez US.Navy.
No i pozostaje kwestia nowych super lotniskowców klasy Ford mających najpierw uzupełniać flotę Nimitzów a potem ją zastąpić.
Dodatkowo będą inwestować w lotnictwo z nowymi maszynami nowszych generacji. Czy starczy im na to kasy?
Z myśliwcami nowej generacji sprawa ma się tak, że 187 F-22A i tyle F-35 ile się da wprowadzić, będą uzupełniać maszyny starszych generacji, gdy te się wykruszą wtedy zostaną zastąpione nowymi maszynami.
Rzecz w tym że obecnie nawet F-22A nie są w docelowej konfiguracji, w kadłubie wciąż są niezagospodarowane miejsca na boczne anteny radarowe czy system EOTS/DAS. A czy starczy im kasy? Wojskom lądowym na pewno, ich programy są tańsze oraz mają obecnie błogosławieństwo DoD, USAF i US.Navy są w swoistej niełasce, po latach bycia priorytetem w finansowaniu obecnie pałeczkę przejmują US.Army i U.S.M.C.
W każdym razie bądź spokojny, USA ma pieniądze na finansowanie, tyle że część projektów jest obcinana i kasowana aby przeznaczyć fundusze na bardziej realne projekty, stąd kasacja programu FCS, pozostały po nim tylko niektóre pod programy które dobrze rokują.
Lata 90. to był złota dekada dla USA jeżeli chodzi o gospodarkę stąd mieli sporo kasy na kosztowne programy, zobaczymy jak będą ciągnęli w drugiej i trzeciej dekadzie XXI w.
O USA nie musisz się bać, przy niskim kursie waluty gospodarka im odbije, zastosowali chwyt chińczyków, co głupie nie jest, o ile nie zaniży się wartości waluty sztucznie do zbyt niskich wartości, stąd do USA wracają powoli inwestorzy i gospodarka powolutku zaczyna im odbijać do góry, w Europie sprawa może być trudniejsza, wysoki kurs euro nie jest zbyt optymistycznym wariantem, lub inaczej, euro ma zbyt wysoki kurs w kompletnie nieodpowiednim momencie.
Tak czy owak, USA obecnie w wypadku swoich sił konwencjonalnych góruje nad każdym innym krajem. Ba U.S.M.C. (4 dywizje) góruje pod względem ilości i wyposażenia nad kilkoma krajami Europejskimi razem wziętymi, jak choćby Belgia, Holandia, Dania, Szwecja czy Norwegia.
Liczę na to że w końcu uporają się z problemami trapiącymi EFVP i zaczną nim uzupełniać a w końcu zastępować wysłużone AAVP-7A1, choć Amtracki to wdzięczne maszyny.
Ostatnio mają dość ciekawe projekty związane z zastąpieniem poduszkowców desantowych LCAC, jeden wariant to standardowa maszyna nowej generacji, druga to wielki jak cholera, poduszkowiec do transportu czołgów podstawowych i innych ciężkich pojazdów.
Wracając jeszcze do oszczędności, wydaje mi się że jedną z metod jest przeformowywanie brygadowych zespołów bojowych, i tak np. ciężkie są przeformowywane na brygadowe zespoły bojowe Stryker, oznacza to że sprzęt ciężki idzie do magazynów i można dzięki temu zaoszczędzić, cóż w bazach posunęli się nawet do takich rozwiązań jak samochody elektryczne do użytku na terenie baz.
Poza tym poczekajmy jeszcze aż zacznie ropa się kończyć, USA praktycznie nie eksploatują swoich złóż ropy, jeszcze kwestia nowych form wydobycia tego gazu, można z bezpiecznym marginesem założyć iż dojdzie do ciekawych zjawisk gospodarczych.
Swoją drogą, GM przestaje produkować samochody marki Hummer, może dożyję czasów gdy w końcu ludzie przestaną mylić tą cywilną markę mającą niewiele (o ile w ogóle cokolwiek) wspólnego z produkowaną przez AM General rodziną wojskowych samochodów terenowych wysokiej mobilności HMMWV (lub Humvee jak zwykli je nazywać GI's).
BTW, tutaj kilka koncepcji w formie modeli nowych pojazdów bojowych US.Army w ramach GCV, w tym nowego czołgu podstawowego. Zdjęcia ze zeszłorocznej AUSA.
http://defense-update.com/photos/concep ... 41009.html
http://defense-update.com/features/2009 ... hicle.html
Zaznaczam że to są jeszcze koncepcje a nie dokończone pojazdy, stąd ich ewentualny wygląd, konfiguracja może się jeszcze zmienić o 180 stopni.