Smutna myśl jest taka, że nie zdziwię jeśli (już gdy projekt będzie zakończony) zamiast rodzimego, dobrego i tańszego rozwiązania decydenci wybiorą rozwiązanie zagraniczne, oczywiście droższe... w imię czyichś interesów.
Jeżeli tak by było to już dawno zamiast z wz.96 nasi biegaliby np. z HK-416, choć trzeba będzie jeszcze poczekać na wyniki testów. I wciąż broń może się jeszcze zmienić, to wciąż wczesne prototypy.