Teraz jest Cz 28 mar, 2024 15:13


Polski karabin p.panc. wrzesień 39 r. a schrony dla niego.

Czyli rozmowy o wszystkim co związane jest z tym pojęciem.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

Polski karabin p.panc. wrzesień 39 r. a schrony dla niego.

PostŚr 22 wrz, 2004 20:29

>>Temat wydzielony z Zagadki Militarnej



Obrazek

Obrazek




Karabin przeciwpancerny wz.35 kalibry 7.92 mm "Kb.Ur."
Offline
Avatar użytkownika

Monty

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 462
  • Dołączył(a): Śr 28 lip, 2004 22:49
  • Lokalizacja: Sosnowiec

PostCz 23 wrz, 2004 13:24

alderous napisał(a):Rozumiem, że ty dowiedziałeś się o jej istnieniu wczoraj? A co do jej możliwości to nie demonizował bym - przebijała 33 mm pancerza, ale z odległości 100 metrów, a to już "trochę blisko". Poza tym przebicie nie oznacza zniszczenia (zwykle zostawał ranny ktoś z załogi), no i jeszcze trzeba trafić. O niszczeniu czołgów takich jak Tygrys czy Pantera, których pancerz dochodził do 100 mm, nie ma co nawet marzyć.


Tak się składa, że o jej istnieniu wiedziałem już dawno. Myślałem, że zagadka okaże się trudniejsza. No cóż przeliczyłem się.
Co do pancerza miałem na myśli niemieckie czołgi z kampanii wrześniowej m.in Panzerkampwagen PzKpfw 1. One miały pancerz od 7 do 13mm i tylko 2 karabiny maszynowe 7,92 mm na wieżyczce, dlatego to dla nich karabin "UR" był bardzo groźny, a ściślej dla załogi siędzącej w środku. Szkoda tylko, że Polacy nie potrafili tego karabinu efektywnie wykorzystać na polu walki.
Obrazek
Obrazek

Watchdog

PostCz 23 wrz, 2004 14:25

Polacy to by mogli efektywnie ten karabin wykorzystać ,ale poprostu nie byliśmy gotowi do wojny .Dla tego karabinu byly specjalnie budowane bunkry ,ze stanowiskami ,wtedy Pz. I i Pz.2 nie miała by szans z takim stanowiskiem ogniowym ,w ktorym znajdowały się 2/3 karabiny AT ,plus drużyna piechoty z granatami...ale to bylo za wcześnie ...
Polacy gdyby wojna wybuchła na wiosne 1940 ,to by była juz inna historia ,mielismy kupe prototypów bronii ,kupe świetnej bronii miedzy innymi najlepszy w tych czasach bombowiec "łoś" którego eskadra pod Częstochową zalazła strasznie za skóre wermahtowi,ale bylo ich za mało .Wiele zamówień od Francjii i Anglii bylo pertraktowanych ,odnosnie ceny i ilości ...bo nasi wspaniali zachodni allianci ,probowali jak najwiecej zarobić -wiedzac że wojna wybuchnie lada moment.
A karabin p.panc. nic nie zrobi ,gdy jego obsluga jest niczym nie oslonieta od ognia zaporowego wrogiego pojazdu...
A strzał musi być celny -np. w zaloge ,lub w silnik albo w zbiornik paliwa...a trudno celować na otwartym terenie gdy 2 km -7.92 mm albo armata 20mm [Pz II] wybrała na cel strzelca...

Mój post... moj post jest tylko napisany w kierunku wyposarzenia armi polskiej w 1939r ,nic nie ma wspólnego ze strategią bitew i statusem politycznym.
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostCz 23 wrz, 2004 14:45

O tych bunkrach nic nie wiem, ale coś mi się wydaje to mało prawdopodobne. Taka broń jak kb ppanc jest dobra do walki w polu - po co ją pakować do bunkra? Bunkier zawsze staje się celem i to że taki strzelec z kb ppanc jest łatwy do ukrycia przestaje być atutem. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest użycie takiej broni podczas walk w mniej otwartym terenie i przydzielenie kilku kb ppanc na kompanię piechoty. Zresztą tak robili Niemcy ze swoim PzB 39

Obrazek

Grając w CMBB przekonałem się, że rusznice ppanc sprawdzają się np. gdy czołgi próbują omijać izolowane punkty oporu - strzelec może wtedy celować w cieńszy boczny pancerz.

Co do kb "Ur" to największym problemem było utajnienie tej broni. Była prosta w obsłudze i szkolono skrycie strzelców, ale przez tą całą "maskirowkę" nie wypracowano jakiejś konkretnych rozwiązań taktycznych związanych z użyciem tej broni - ciężko jest wykorzystać jakąś broń jeśli się dopiero co dowiedziało że ona istnieje. Tym samym zmarnowano jej potencjał.
Ostatnio edytowano Cz 23 wrz, 2004 22:36 przez alderous, łącznie edytowano 1 raz
Offline
Avatar użytkownika

stormshadow

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 113
  • Dołączył(a): N 25 lip, 2004 18:09
  • Lokalizacja: Warszawa

PostCz 23 wrz, 2004 15:15

łocz. nie wiem czy wiesz ale we wrześniu 1939r. Zamówione przez polaków Hurricany wypłyneły z Anglii, no ale wiadomość o wybuchu wojny zmusiała statek transportowy do powrotu do Anglii. Poza tym mieliśmy prototyp świetnego myśliwca PZL (ileś tam) Jastrząb. A łosie faktycznie były świetnym samolotem. podobno w Rumunii latały jeszcze długo po wojnie.
Offline
Avatar użytkownika

Przezdzieblo

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 107
  • Dołączył(a): Cz 22 lip, 2004 00:17

PostCz 23 wrz, 2004 15:44

alderous napisał(a):O tych bunkrach nic nie wiem, ale coś mi się wydaje to mało prawdopodobne. Taka broń jak kb ppanc jest dobra do walki w polu - po co ją pakować do bunkra? Bunkier zawsze staje się celem i to że taki strzelec z kb ppanc jest łatwy do ukrycia przestaje być atutem. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest użycie takiej broni podczas walk w mniej otwartym terenie i przydzielenie kilku kb ppanc na kompanię piechoty. Zresztą tak robili Niemcy ze swoim PzB 38

Obrazek

Grając w CMBB przekonałem się, że rusznice ppanc sprawdzają się np. gdy czołgi próbują omijać izolowane punkty oporu - strzelec może wtedy celować w cieńszy boczny pancerz.

Co do kb "Ur" to największym problemem było utajnienie tej broni. Była prosta w obsłudze i szkolono skrycie strzelców, ale przez tą całą "maskirowkę" nie wypracowano jakiejś konkretnych rozwiązań taktycznych związanych z użyciem tej broni - ciężko jest wykorzystać jakąś broń jeśli się dopiero co dowiedziało że ona istnieje. Tym samym zmarnowano jej potencjał.


Bunkry były, specjalne dla Urów. O tym chyba w którymś z numerów "NTW".

Gdzieś czytałem, że i z tym utajnieniem nie można przesadzać. Prawda, była tajemnica, skryte szkolenia, ale podobno we Wrześniu wykorzystano całkiem sporo Urów, zapewne "podpiętych" pod zwykłą piechotę.
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostCz 23 wrz, 2004 17:13

Przezdzieblo napisał(a):Gdzieś czytałem, że i z tym utajnieniem nie można przesadzać. Prawda, była tajemnica, skryte szkolenia, ale podobno we Wrześniu wykorzystano całkiem sporo Urów, zapewne "podpiętych" pod zwykłą piechotę.


No piknie, ale co innego rozdać nowy typ broni na dzień, dwa przed wybuchem wojny, a co innego ćwiczyć jego wykorzystanie podczas manewrów. Różnica jest taka jak pomiędzy "rozdaniem" czołgów jednostkom piechoty, a sformowaniem z nich samodzielnych, wysoce mobilnych oddziałów.

Inna sprawa, że może słuszniejsze byłoby wręcz "przechwalenie" tej broni i publiczne zawyżanie jej możliwości. Może niemieccy dowódcywojsk pancernych działaliby wtedy zbyt ostrożnie i mniej dynamicznie.

Watchdog

PostCz 23 wrz, 2004 19:23

Broń była tajna....nawet bardzo tajna. Do końca lipca 39r. rozesłano ją do prawie wszystkich półków ,w szarych skrzyniach z napisem : "Nie otwierać ,ścisle tajne. Sprzęt mierniczy" -no jak by nie patrzeć ,to mierniczy ,tylko ze obsługa nie mierzyła nim ,ale mierzyła z niego ...do nadjezdzajacych konserw.Otworzyć skrzynie mozna bylo tylko na rozkaz ,najwyższego dowódctwa
Obrazek

Dużo sztuk wpadło w ręce niemców ,porozdzielali je po oddziałach spadochronowych... co ciekawe,nie wprowadzili produkcji amunicji do niego ,kożystali z zdobytych zapasów...potem na jego podstawie zaczeli badania nad swoja bronią [nazwy nie pamietam]...a nasze karabiny wysłali do Włoch.

Tajne próby tego karabinu prowadzone w 39 roku wykazały, że broń działa niezawodnie, o ile nie jest zanieczyszczona. Niezawodności sprzyjała prostota konstrukcji i jej podobieństwo do standardowego uzbrojenia ówczesnego polskiego piechura. Pocisk wystrzelony z karabinu wz. 35 z odległości 300 m przebijał 15 mm płyty pancernej ustawionej pod kątem 30°, mało tego. wybijał w niej otwór o średnicy 20 mm, wybity korek mógł razić załogę pojazdu. Jak się okazało, zdeformowany pocisk był jeszcze w stanie przebić deskę o grubości 4 cm. Wystrzelony z odległości 100 m pocisk mógł przebić 33 mm pancerza! Ă“wczesny sprzęt pancerny nie miał wcale grubszego opancerzenia: dla czołgów niemieckich stosowano płyty o grubości 7 - 30 mm, w czołgach radzieckich odpowiednio 15 - 20 mm. Oznaczało to więc, że z tego karabinu można było z odległości 100 m zniszczyć każdy czołg naszego ówczesnego przeciwnika. Natomiast wszystkie czołgi lekkie i samochody pancerne można było zwalczać z odległości ok. 300 - 400m.
Offline
Avatar użytkownika

wowo

Kapral

Kapral

  • Posty: 52
  • Dołączył(a): Cz 26 sie, 2004 19:41

PostCz 23 wrz, 2004 19:52

łocz, też widziałem tą stronkę. Mógłbyś chociaż napisać, że z niej korzystasz, tym bardziej, że przepisujesz ją prawie słowo w słowo...

http://www.wpk.p.lodz.pl/~bolas/main/uzbrojenie/karabiny/ur.htm

Watchdog

PostCz 23 wrz, 2004 19:59

O przepraszam bardzo...napewno z niej matriału nie przepisywałem...
Mam tylko zniej to zdjęcie.....
A material z tego postu jest na podstawie "Nowej Techniki Wojskowej" z 95 roku ...
I napewno jest pisany recznie.......... nie jest kopiowany w całości....co niektore zdania tylko bo odpowiadają najlepszej wersji gramatycznej.
Ostatnio edytowano Cz 23 wrz, 2004 20:02 przez Watchdog, łącznie edytowano 1 raz
Offline
Avatar użytkownika

wowo

Kapral

Kapral

  • Posty: 52
  • Dołączył(a): Cz 26 sie, 2004 19:41

PostCz 23 wrz, 2004 20:01

Więc zwracam honor i cofam swe słowa...

Jeśli jednak zajrzysz do rozdziału Ocena Broni, zrozumiesz moją pomyłkę.
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostCz 23 wrz, 2004 22:35

W4tcHD()G napisał(a):...potem na jego podstawie zaczeli badania nad swoja bronią [nazwy nie pamietam]...


Pewnie chodziło o PzB 39? Z tego co znalazłem przed chwilą wynika, że wprowadzono ją na przełomie 1939 i 1940. Kaliber miała ten sam. Co ciekawe wcześniej opracowana PzB 38 nie weszła do uzbrojenia, a po kampani wrześniowej pojawi się PzB 39 i jest używana do 1941 roku.
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostPt 24 wrz, 2004 22:13

Co poniektórzy zaczynają ostro gdybać. Pogdybując można dijść do prostego wniosku. Jeżeli Wojna wybuchła by 10 lat wcześniej to Niemcy mówili by teraz po Polsku :spoko: (nie biorę pod uwagę wojny z Rosją!!)
..|..
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostPt 24 wrz, 2004 22:28

ppsh41 napisał(a):Co poniektórzy zaczynają ostro gdybać. Pogdybując można dijść do prostego wniosku. Jeżeli Wojna wybuchła by 10 lat wcześniej to Niemcy mówili by teraz po Polsku :spoko: (nie biorę pod uwagę wojny z Rosją!!)


Beep...OT DETECTED!
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostPt 24 wrz, 2004 22:42

Czepiasz się :neutral:
Wracając do sprawy tych bunkrów. Całkiem nieżly pomuśł. Kapfagenik I ani II nie były w stanie zniszczyć bunkr(a/u). Przyczajony i dobrze zamaskowany strzekec mógł spokojnie razić czołgi, nie zostając przez ni wykryty, gdyż jak wiemy załoga czołgu maiała dosyć ograniczone pole widzenia.
..|..
Następna strona

Powrót do Militaria

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron