Cz 03 lut, 2005 15:59
Nie jestem za rosjanami i nie uważam, że amerykanie są beee. chodziło mi o starcie wszyskie siły ukrainy na polskie. ukraina padłaby na dłuższą metę. Przyznaję, że t-84 mają niewiele i że nieodgrywały by znacznej roli w walce. nie chodzi o ilość ale o potencjał prezmysłowy( w jakim czasie są zdolni wyprodukować kilka razy więcej czołgów). w walce liczy się też zdolność dowódcy do wygrywania bitw. Ale tżeba przyznać że do niedawna rosja uważała Ukrainę jako część swojego terytorjum, czyli do załużmy 1989 mogli pchać tam sprzę i technologię, a w polsce był w tamtym okresie bunt awięc nie bardzo im się to uśmiechało. Lecz i tak niema sie czym przejmować do wojny UKR-POL nie dojdzie, gdyż chcą ich przyiąć do NATO, z rosją nie mamy szans sami , lecz jesteśmy w NATO i chyba nam pomogą, w polsce korupcja jest i będzie, prawo jest pobłażliwe dLA LUDZI na stanowiskach. A w wypowiedzi podobał mi się Alderous w końcu nie można porównywać t-72 z -t33. A co do KAC'a to ma niewiele więcej a niedługo będę miał 15 .
Podkreślam, że jest to moje przywatne zdanie i może ulec zmianie, lecz jedynie gdy ktoś zaargumentuje swoje zdanie a nie będzie wyzywał. Przecież poto jest Forum żeby dowiedzieć się czegoś nowego i wykształtować sobie opinie.
Kto nie może dopiąć celu chodź z rozpiętym
życie nie piści, pieśćmy się sami
Jak się ściemni to ci wyjaśnię