Niestety, strona nie działa (przekroczony transfer).
No właśnie nie wiem, czy tak "na logikę". Logiczne jest to, że facet, który "prowadzi" kolegę snajpera, powinien znać arkana jego pracy. Znając problemy snajpera bedzie najlepiej wiedział jak mu pomóc. Jednak szkolenie snajpera jest pewnie dużo droższe, niż szkolenie obserwatora (tzn. obserwatora bez umiejetności strzelca wyborowego). A pieniądze często grają decydującą rolę przy podejmowaniu decyzji. Stąd moje wątpliwości.
Niemniej, skoro bez trudu popierasz swój wywód materiałem z Sieci, to w tym miejscu dyskusja ta się raczej kończy