Teraz jest Pt 29 mar, 2024 00:46


Wojna - obraz w filmach i grach, a rzeczywistość

Czyli rozmowy o wszystkim co związane jest z tym pojęciem.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Panda

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): N 09 sty, 2005 18:33
  • Lokalizacja: Warszawa

PostPn 11 lip, 2005 18:12

Barbarian napisał(a):
Nie ma reguły, że każdy "kiedyś musi się załamać".

Jeżeli mówimy o wpływie stresu na człowieka to jeszcze się taki nie znalaz co by sobie ze stresem "bez problemów" radził. Oczywiście nie każdy musi być niezdolny do walki (mówiłem o spadku efektywności żołnierza).

Nie zalamac, a przezyc zalamanie. Ciekawa kwestia.
BTW. przezyte zalamanie psychiczne moze rownie dobrze zwiekszyc potencjal czlowiueka jako zolnierza - czlowiek ktory caly czas chowal sie po dziorach nagle z wystraszonego zmienia sie w maniaka. :/

Co do strachu i zachowania: podstawa jest wyszkolenie i wpojony ludziom automatyzm dzialania.
w czasach wojny secesyjnej ocenia sie ze mniej niz co 10 zolnierz strzelal do wroga. Po bitwach znajdowano w lufach karabinow poleglych nawet po kilkanascie nabojow - ladowali je po czym unosili bron i udawali ze strzelaja. Inni strzelali nad glowami przeciwnika. Gdyby wszyscy walczyli od salwy nie padaloby kilku, lecz oddzialy wycinalyby sie w pien kilkoma salwami.
Przed droga wojna wprowadzono do szkolen systemy motywacyjne, dodatkowo uczono nienawisci do wroga. Zaowocowalo to tym ze statystycznie az co czwarty zolnierz majac taka mozliwosc strzelal do wroga.
Dalej wprowadzano cele w ksztalcie czlowieka, cele reaktywne, wreszcie ruchome, a nawet manekiny.
Zasadniczo odkryto ze odpowiednia ilosc szkolenia strzeleckiego zmienia postrzeganie czlowieka - zasadniczo zarowno zywy zolnierz jak i tarcza maja ta sama sylwetke, wiec de facto zanika swiadomosc tego czym jest cel, a pozostaje prosty schemat celowania i ostrzalu - ktory wykonuje sie praktycznie sam.
Podobnie ma sie sprawa z przyjmowaniem ostrzalu. Treningi z efektami pirotechnicznymi i ostrzalem slepa amunicja lub z uzyciem systemu treningowego powoduje czesciowe wyparcie naturalnych reakcji - takich jak sztywnienie miesni czy oslanianie glowy rekoma - a przyjecie w ich miejsce nowych - np. rozbiegania sie i obnizania sylwetki, albo odpowiedzi ogniem.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostPn 11 lip, 2005 18:59

Panda dobrze prawi. Naukowo potwierzdzono że jezeli żołnierz walczy na pierwszej lini odpowiednio długo zabijanie zaczyna mu sprawiać przyjemność. Przy czym nalerzy pamiętać że termin shell shock odnosi się do urazu psychicznego związanego z ciągłym zagrożeniem życia (w czasie prowadzenia działań wojennych). Pewne jest że jeżeli człowiek został by poddany ciągłemu stresowi związanemu z walką to na pewno by się załamał. Jego organizm po prostu nie wytrzymałby stałego napięcia, co zarazem nie znaczy że każdy kto był na wojnie i walczył musi doświadczyć tego syndromu i każdy przeżywający załamanie musi od razu być niezdolny do walki lub dalszego życia w społeczeństwie.
Przed droga wojna wprowadzono do szkolen systemy motywacyjne, dodatkowo uczono nienawisci do wroga.

W wielu armiach także kładzie się nacisk na stworzenie "braterskich" więzi między żołnierzami (np armia izraelska) co owocuje większą karnością żołnierzy oraz zmniejsza skale (właściwie oddala w czasie ryzyko) urazów psychicznych u żołnierzy.

Edit - proszę o większą staranność w pisowni postów :) Yaciek
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

mario

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 47
  • Dołączył(a): Śr 15 gru, 2004 23:26
  • Lokalizacja: Trzeszczany

PostPt 15 lip, 2005 01:40

Cytat:
Pierwsza osoba, która podczas szturmu natknie się na druty kolczaste ma żucić się na nie, tak aby inni żołnierze po niej przebiegli
Niech żyje Stalin i jego wiecznie żywe idee!! Na łeb upadłeś?

Taak. Ty byś spokojnie poczekał aż cię zabiją i rozstrzelają twojch przyjaciół bo saper zginął kilkaset metrów dalej. Jest to prawo niepisane.
Cytat:
Nawet w wojsku polskim dezercja w stanie wojny karana jest śmiercią tak, aby zastraszyć następnych chętnych
Przykłady proszę, bueheheheh.

A skąd ja ci wezmę przykłady w czasie pokoju. Podczas jakiejś malutkiej akcji w Iraku nikt nie będzie zabijał. Najbliższym przykładem są strajki w stoczni gdańskiej gdzie rozstrzelano ok.30 szeregowców za nie wykonanie rozkazu otwarcia ognia do manifestantów (dlaczego każdy mówi o kopalni wójek, a nie o tym, że gineli również żołnierze)

Tak ogólnie to zgadzam się z Barbarianem :spoko: i Pandą
Kto nie może dopiąć celu chodź z rozpiętym
życie nie piści, pieśćmy się sami
Jak się ściemni to ci wyjaśnię
Offline
Avatar użytkownika

Kac

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 298
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 11:19
  • Lokalizacja: Nowa Sól

PostPt 15 lip, 2005 11:39

A skąd ja ci wezmę przykłady w czasie pokoju. Podczas jakiejś malutkiej akcji w Iraku nikt nie będzie zabijał. Najbliższym przykładem są strajki w stoczni gdańskiej gdzie rozstrzelano ok.30 szeregowców za nie wykonanie rozkazu otwarcia ognia do manifestantów (dlaczego każdy mówi o kopalni wójek, a nie o tym, że gineli również żołnierze)


Ale czy wtedy III RP nie nazywała się PRL, władza reprezentowała lud, ludową zwana, a na nasze wojsko mawiano LWP?? Człowieku wtedy był inny system polityczny, każdego wojaka, czy to zwykłego szwejka czy oficera (z wyjątkiem świętów krów jakimi byli nasi generałowie) traktowano jak mięso armatnie. Dalej. W Iraku nie będą zabijać ani nigdzie indziej, bo tak się spraw nie rozwiązuje, Boże człowieku, czy twój tatuś w PRLu nie reprezentował przypadkiem ludu we władzy, albo był jakimś 500% normy?? :lol: :lol: :lol:

BTW Mario, czy już ci mówiłem, że jesteś moim ulubionym ekspertem wojskowym? :lol:
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostPt 15 lip, 2005 14:29

Pierwszą twoją odpowiedź w ogóle pominę, bo czytając ją prawie spadłem z krzesła :lol: Z kolej na drugie pytanie, odpowiedzi udzielił już Kac, a z czym się całkowicie zgadzam... :twisted: Jednak wyjaśnię co innego :twisted:

(dlaczego każdy mówi o kopalni wójek, a nie o tym, że gineli również żołnierze)
Pomyślmy... :roll: Może dlatego, że w kopalni "wUjek" zginęli cywile? NIEWINNI LUDZIE? Mówi Ci to coś? :]
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

misiek007

Cywil

Cywil

  • Posty: 3
  • Dołączył(a): So 16 paź, 2004 01:52
  • Lokalizacja: Nadleśnictwo Wietnam

PostPn 21 lis, 2005 15:49

Moim zdaniem wszystkie sytuacje opisane przez was wyżej nie mają się do rzeczywistości. Moim zdaniem, jeśli już wybieramy zawód żołnierza, to jesteśmy przygotowani na wszystko. Jeśli mamy zastaniawiać się nad reakcją na polu bitwy, to nie wybierajmy zawodu żołnierza! inaczej, moim skromnym zdaniem sprawa ma sie, gdy jesteśmy poborowym i nie mamy możliwości odmowy. Na taką sytuację nawet się nie wypowiem :???:
Misiek zwany Miśkiem!
Offline
Avatar użytkownika

Marshal

Major

Major

  • Posty: 882
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:03
  • Lokalizacja: K-Lin

PostPn 21 lis, 2005 17:03

A Wietnam?? Totalna sieczka Amerykańskich obywateli



Eee ten no a zresztą daruję sobie..
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostPn 21 lis, 2005 17:18

To dobrze się sklada bo akurat dzisiaj mialem wykłady z arheologii :grin:
Ludzie. Darujmy sobie dyskusje na temat "jak jest na wojnie" bo:
1 Nikt (a napewno większość) z forumowiczów nie bylo (i jak Bóg da) nie bedzie na wojnie
2 Nie da się powiedzieć prawdy o wojnie (jak ktoś chce wiedziec dlaczego to moge mu to rozpisać na pw :razz: )
3 Nieda się takowej "prawdy" o wojnie skonfrontować z rzeczywistością (co najwyżej z jej wąskim wycinkiem).
Takie jest moje zdanie.
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostPn 21 lis, 2005 17:36

Kod: Zaznacz cały
MOIM ZDANIEM...

   ... nie powiedziałeś nic nowego
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

Kac

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 298
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 11:19
  • Lokalizacja: Nowa Sól

PostPn 21 lis, 2005 23:14

jeśli już wybieramy zawód żołnierza, to jesteśmy przygotowani na wszystko


No niby tak, ale chyba już to omawialiśmy. ;-)
Poprzednia strona

Powrót do Militaria

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron