Teraz jest Cz 28 mar, 2024 19:41


Wojna - obraz w filmach i grach, a rzeczywistość

Czyli rozmowy o wszystkim co związane jest z tym pojęciem.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Volt

Major

Major

  • Posty: 905
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 09:50
  • Lokalizacja: Wrocław

PostSo 02 lip, 2005 15:22

nie nie pomyliłem gier , to było w OFP
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 15:39

Nierówne si w ofp to duży problem. Ja zawsze gram z włączonym "super si" co troszke polepsza doznania z gry. Jeśli w ofp2 będzie si na miare tego co w cc:fif to zapewne gra zasłużyła by na miano pierwszego symulatora dzialań wojennych z pierwszego zdażenia. Czego i sobie i wam życze :spoko:
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostSo 02 lip, 2005 15:43

CC:FtF, nie fif ;] Swoją drogą, wyszło już? Jeśli tak, to czy ktoś zna wymagania?
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 15:55

Literóweczka :grin: za co przepraszam
wymagania minimalne:
1,3Ghz;256ram;karta graficzna 32mb z t&l (?); win me/xp/00
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostSo 02 lip, 2005 15:56

OMFG! PĂ“JDZIE MI xD Wyszło już??
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 16:01

Skoro recenzowali w cda to pewnie już wyszło :grin:
P.S Podobno gierka ma sporo "buraczków" :neutral: a si wroga jest podobno koszmarne (w przeciwieństwie do wspaniałego si drużyny)
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Panda

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): N 09 sty, 2005 18:33
  • Lokalizacja: Warszawa

PostSo 02 lip, 2005 17:35

@Barbarian... Ja z lewej reki lepiej strzelam z pistoletu niz w tej grze. W ASG sie bawie i naprawde trafienie czlowieka z 20m. z dobrego gaziaka nie jest problemem.
Pozatym przeczytaj uwaznie o czym mowie. W momencie gdy przyrzady sa zgrane a muszka na celu a kula leci np. w dol w prawo po skosie to mnie cholera jasna bierze. Jesli robia zgrane przyrzady i one sie chybocza to w momencie kiedy strzelam a one jednak sa na celu powinno to byc trafienie. Jak nie to niech zrobia przyrzady na dwu bitmapach zebym widzial kiedy bron jest dobrze wymierzona i w tym momencie strzelil.

Doswiadczenia z ASG podpowiadaja mi ze w "realu" wszyscy strzelaja celniej (rowniez mierzac "po lufie" elektryka).

Dobrze sie strzelalo w Vietcong. Przede wszystkim zolnierz nie zgrywal przyrzadow rowno, ale ustawia muszke ponad szczerbinka - standardowa teraz technika w strzelaniu CQB - i zeby trafic trzeba dobrze wyczuc odleglosc. Dodatkowo patrzac przez przyrzady widac chybotanie broni i widac w ktora strone bron jest odchylona. Gdy celujemy przez przyrzady to nie widzimy bitmapy, tylko bron przesuwa sie nam tak, ze patrzymy przez przyrzady modelu :D I do tego widoczne hybotanie i dryfy. Szkoda ze BiA nie poszlo tym sladem. Uczucie realizmu w Vietcong bylo powalajace. I ten odrzut kalasza :)
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 17:52

No i strzelanie do "żółtków" ledwo widocnych (częst tylko zarys postaci widać było) w mgiełce i gęstwinie dżungli. Vietcong to wspaniała gierka była (miałem se ją nawt kupić ale z braku środków nie kupiłem). Doskonale odzwierciedlała walki w dżungli i wietnamie. Po prostu miodzio :spoko: Tylko jedno mnie irytowało że w momęcie mierzenia trzeba było ciągle trzymać rmb :neutral: (niby to może i bardziej "realistyczne" ale uciążliwe) i broń (wspaniale odwzorowana) zataczała zbyt duże "kółka" (chodzi mi o drgnie broni). A co do broni z BiA po przemyśleniu sprawy zwracam ci panda honor, masz racje.
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Panda

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): N 09 sty, 2005 18:33
  • Lokalizacja: Warszawa

PostSo 02 lip, 2005 18:30

Z odwzorowaniem w Vc tylko jeden problem: .45 miala wystajaca zerdz sprezyny powrotnej. A taki wynalazek montuje sie dopiero od niedawna, zreszta nigdy w armii, wiec jak widac bledy byly. Z M60 sie niezle strzelalo ale najbardziej lubilem M79 - tego mi w wiekdszosci gier brakuje :(. Bardzo przydatny wynalazek. No i remington shotgun :D. Wlasciwie dopiero w dzungli mozna zrozumiec do czego sluzy tego typu bron :D.

Fajna akcje pamietam jak ide z oddzialem sciezynka i nagle zwiadowca daje jekies znaki i mowi, ze z przodu bunkier. Mysle sobie, ze cos mu sie na mozg widac rzucilo, ale po chwili dostrzagam - 30m. dalej w porosnietym drzewami pagurku znajduja sie osloniete krzakami strzeliny strzelnicze :].
I tutaj akurat sie M79 przydal :). Przydatna bron, nie to co w OFP.
Offline
Avatar użytkownika

deathscythe_hell

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 28
  • Dołączył(a): Pn 20 gru, 2004 09:46

PostSo 02 lip, 2005 20:32

Ale powiem wam że ze strategi to najmniej realna jest seria Panzers
A to z prostej przyczyny.
Podam przykład z bitwy
Polanka mój tygrys stoi sobie w lasku nagle wyjeżdza na niego matylda(troche to dziwne było) i jedzie muj tygrys strzela strzela strzela i de facto po 6-7 trafieniu rozwala matylde.
A teraz sytutajca odwrotna
Moje 7 Shermanów Firefly jedzie sobie przez rzeczke i wyskakuje na tygrysa. to podjerzdzam jak najblizej i grzeje ze wszystkeigo co mam(właczyłem do walki ejszcze moje preisty) Fakt jest taki że powinienem miec małe szanse ale gdyby nie to że tygrys stał do mnie tyłem(najbardziej wrażliwy punkt czołgu) to bym pewnie wogule nie atakował
A tu atakuje i te 7 szermanów + 3 priesty pruje do tego tygrysa prosto w zadek i nic mu nie robia. Nic nie mówie że powinien go rozwalic(na bliska odległosc a taka była) jeden pociks fireflaya zwłaszcza że zwykły z krutka lufa był w stanie tego dokonać.
Poprostu w tej grze danie czegos takeigo jak wytrzymałsoc pancerza i jeszcze sama wytryzmałosc czogłu było torche dziwne. Fakt że tak powino nawet być ale kiedy tygrys który przebijał swoim działem na odległsoci kilometra bez problemu każdy czolg do pojawienia sie IS-2 nie jest w wstanie peirwszym pociskiem rozwalic Matyldy jest to w tedy troche dziwne.
A co do OFP to mimo wszystko jest to chyba jeden z najrealniejszych FPP.
I'm Shinigani... god of the Death - Duo Maxwell
"You're afraid of dying, aren't you guys? in that case, you shouldn't be fighting at all" - Quatre R.Winner
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 20:55

Firefly mógł bez większych problemów (nawet z ok 1200m) przebić przedni pancerz tygrysa. Wprawdzie w starciu 1firefly vs 1tygrys stawiał bym na tygrysa. Ale w wypadku gdy w "z otwartą przyłbicą" staje na przeciw siebie tygrys i więcej niż jeden firefly to szanse tygrysa są raczej niskie (no chyba że w tygrysie siedzi załoga Hansa Waitmana :grin: ). Ogólnie firefly był dobrym czołgiem (napewno najlepszą wersją shermana) a ich załogi notowały wiele zwycięstw (mówiąc terminologią lotniczą) nad czołgami panzerwafe (pod Faleis jaedna z załóg "polskich" fireflay'ów zniszczyła tygrysa i pantere).
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

deathscythe_hell

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 28
  • Dołączył(a): Pn 20 gru, 2004 09:46

PostSo 02 lip, 2005 21:00

barbarian pod Falias dywizja Gen. Maczka pokonała asa niemieckiej broni pancernej Micheala Witmana(nie żadnego Hansa) fakt że straty wynosiły jakies 90% ale trzy tygrysy zniszczone i cała niemiecka dywizja zatrzymana i zamknieta w kotle.
I'm Shinigani... god of the Death - Duo Maxwell
"You're afraid of dying, aren't you guys? in that case, you shouldn't be fighting at all" - Quatre R.Winner
Offline
Avatar użytkownika

jack_410

Kapral

Kapral

  • Posty: 76
  • Dołączył(a): So 18 gru, 2004 19:41
  • Lokalizacja: Gdynia

PostSo 02 lip, 2005 21:10

tak czytając te posty dochodze do pewnego wniosku - kążdy szuka wg. własnych inywidualnych upodobąń i oczekiwań......
ktoś napisął że operacje specyjalne to matematyczna doskonałość (powinny być super przygotowoane, sprzęt co najmniej MP15000SDI, Atomowa mina kanapkowa) itp. - tak masz racje od czasu ofensywy niemców przez Belgie na poczatku I.w.ś. (a tak naprawde od czasów dinozaurów a pewnie wczewśniej) super plany taktyków maja wielka wartość - głownie w momencie ich tworzenia ale nie sekunde po... (patrz: Arnhem, Somalia itp. itd. ect.......)
"stawiam krzyzyk i strzelam - jak moge nie trafić" - widzisz stara prawda brzmi "człowiek strzela Pan Bóg kule nosi" - a tak na serio to oczywiscie wziełeś pod uwage oswietlenie np. itp.itd ect (moge wymyślic 100 powodów) - i jeszcze pytanko kto z was tak naprawde strzelał z bojowej broni więcje niz trzy raz lub wogóle...
inna rzecz "fatalne AI w OFP" - to samo co do pytanka kto kiedyś strzelał naprawde - można by wymagać oczywiście dużo wiecej, tylę
że ja np. nie znam jak narazie gry o lepszym AI a te które wymieniacie - biorąć pod uwage całść - tznaczy to co ja moge(w OFP wybieram sam w innych wybrał za mnie programista tworząć określona topografie możliwych "sciezek" w "komnatach" pola walki") a co przciwnik to sorry ja za tamte "strzelanki" dzikekuje...
Tak zgadza sie są "lepsze gry" - poprostu lepiej oddające oczekiwania stymulowane przez komercyjne głupoty mediów...
ale stary już jestem więc może nieco ślepy i umysł juz nie ten....
:twisted:
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 02 lip, 2005 21:12

Nie chodziło mi o bitwe pod faleis (której przebiek zresztą znam i to nie tylko polski epizod walk w kotle), z tym Hansem to rzeczywiście błąd (nie chciało mi się sprawdzać, z resztą popełniam to przeinaczeni nagminie) grunt że wiadomo o kogo chodzi. Chodziło mi że napisałeś że
Moje 7 Shermanów Firefly jedzie sobie przez rzeczke i wyskakuje na tygrysa
Fakt jest taki że powinienem miec małe szanse ale gdyby nie to że tygrys stał do mnie tyłem

Więc chciałem stwierdzić że z 7 firefly'ami bez problemu zniszczyłbyś tygrysa, nawet od przodu.
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

jack_410

Kapral

Kapral

  • Posty: 76
  • Dołączył(a): So 18 gru, 2004 19:41
  • Lokalizacja: Gdynia

PostSo 02 lip, 2005 21:29

przepraszam że nei na temat...
@Barbarian sssorry ale chyba troche przeceniasz brytjską 17funtówke firefay'a :
Czołgiści mieli ogromne zaufanie do pancerza Tygrysów, do tego stopnia, że była wśród nich rozpowszechniona moda wjeżdżania czołgiem na podwyższenia terenu, aby rozejrzeć się po okolicy. W czasie całej wojny istniało niewiele armat ppanc. Zdolnych z dużej odległości przebić pancerz Tygrysa, a jeszcze mniej takich armat znajdowało się na wyposażeniu czołgów. Do takiej broni zaliczyć należy radziecką 122 mm armatę czołgu IS-2 i działa samobieżnego ISU-122, brytyjskie armaty przeciwpancerne 17 i 32-funtowe stosowane także w czołgach oraz 90 mm armatę amerykańską. Jednak armaty te występowały w późnym okresie wojny, w małych ilościach, albo były wyposażone w gorszej jakości celowniki optyczne. Czołgi jakimi dysponowali alianci ustępowały też pod względem pancerza Tygrysowi.
Brytyjska 17-funtowa armata ppanc., w którą wyposażono pewną liczbę czołgów Sherman (Sherman Firefly), przebijała czołowy pancerz Tygrysa z odległości 500 m, a z 2000 m mogła zniszczyć tylko gąsienicę. Natomiast Tygrys niszczył Shermana z odległości nawet 2800 m. Armata radzieckiego czołgu T-34/85, który pojawił się na wiosnę 1944 r., mogła przebić czołową płytę pancerną Tygrysa z odległości 1000 m przy kącie uderzenia 90 stopni. Armata KwK 36 przebijała czołową płytę pancerną T-34/85 z odległości przekraczającej 2000 m, a w IS-2 z 1000 m. Ten ostatni mógł zniszczyć Tygrysa już z odległości ponad 1500 m. Niemniej straty ponoszone w walkach na odległość poniżej 500 m oraz trafienia w pancerz boczny wieży i kadłuba spowodowały, że na bokach wieży i płaskiej płycie z przodu kadłuba czołgu zaczęto montować haki do zawieszania kawałków gąsienic. Załogi często mocowały elementy gąsienic w różnych miejsca pancerza. Luźno zawieszona gąsienica, trafiona pociskiem ppanc. Odrywała się i powodowała jego rykoszetowanie i w takim wypadku pancerz nie ulegał przebiciu. Jego twardość mogła być jednak wadą. Pancerz Tygrysa, wykonany ze szlachetnej stali, był tak twardy, że pociski często pękały po trafieniu. W takiej sytuacji zdarzało się, że od wewnętrznej strony, przy dostatecznie dużej sile uderzenia, odrywały się kawałki stali i raziły załogę. Uczestnik walk w Normandii wspominał, że Tygrys ostrzelany z małej odległości, przez 3 Shermany, nagle zatrzymał się i przerwał ogień. Na jego pancerzu nie było śladów przebicia; po zajęciu terenu przez piechotę okazało się, że czołg był nie uszkodzony, ale cała załoga została wybita odpryskami pancerza.

Na niezwykłą odporność pancerza Tygrysa wskazuje wspomnienie z walk w okolicach Leningradu. Czołg fw. Kertschera z 2/502 s. Pz. Abt. (2 komp. 502 Batalionu Czołgów Ciężkich) został trafiony z najbliższej odległości w pancerz boczny z radzieckiej rusznicy ppanc. Pocisk rdzeniowy wszedł głęboko w pancerz, lecz go nie przebił nawet z minimalnej odległości rusznica nie była w stanie zagrozić Tygrysowi.

o taka tam ciekawostka - widzisz jakiś rok temu robiłem własne AC (armour code) do własnego prywatnego moda IIWS ...(nie moge prezentowac bo to kompilacja mojej pracy i addonów zrobinych prze innych - taka zabawa na własne potrzeby) więc lukałem po tabelach porównawczych oraz danych armat i pocisków - nie chce mi sie szukac dokladnych danych ale to co wkleilem jest moim zdaniem raczej poprawne....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Militaria

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron