Teraz jest Cz 28 mar, 2024 19:57


Działa pancerne i samobieżne II Wojny ¦wiatowej...

Czyli rozmowy o wszystkim co związane jest z tym pojęciem.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

Działa pancerne i samobieżne II Wojny ¦wiatowej...

PostŚr 07 gru, 2005 15:07

Czyli dyskusja na temat zastosowania oraz uzbrojenia dział samobieżnych (nie tylko Niemieckich). możecie wymieniać poglądy i swoje opinie na tan temat.
Wiec zaczynam :P Co sądzicie o zastosowaniu broni "przeciwpiechotnej" w działach samobieżnych? Według mnie była ona niewystarczajaca. Karabiny maszybowe znalazły się na wyposażeniu dział samobieżnych dość póżno (albo wogóle się nie pojawily :P ) i co gorsza niemal do końca wojny były to rozwiązania niemal wyłącznie prowizoryczne (stugIII). W żadnym chyba modelu dział samobieznych nie zastosowano wyżutni granatów (co bardzo pomagało w walce z piechotą na male dystanse). O ile dziala szturmowe (ze wzgledu na sposób wykożystania) często mogły liczyć na wsparcie piechoty (często to dowódcy dział samobieżnych przejmowali dowodzenie nad grupami złożonymi z dział i piechoty). To w wypadku niszczycieli czolgów była to poważna wada.


Edit
Zmieniłem temat na bardziej odpowiedni-Yac
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostŚr 07 gru, 2005 16:09

Zgadzam sie w 99%, doskonałym przykładem jest powolny Ferdinand. Miał bardzo gruby pancerz z przodu, posiadał działo 88mm, był doskonały w walce z czołgami, ale co mu z tego skoro nie posiadał anijednego kaem!!! Piechota była w stanie bez problemu zniszczyś ten pojazd. Nie by w drugiej wersji(Elephant) został dodany jeden kaem, ale to i tak było za malo. Natępnym przykałdem był SturmgeschĂĽtz IV / Sd. Kfz. 167, niby działo szturmowe z haubica 105mm do zwalczanie piechoty, a brak karabinu maszynowego, tę samą wadę konstrukcyjną posiadała cała seria StuGów(poza kilkoma sztukami zaopatrzonymi w jeden kaem). Mardery miały również jeden kaem. Ogólnie sprzęt niemiecki serii dział szturmowych i ppancernych był kiepsko zaopatrzony do walki z piechtą.
Ruskie
su76 brak
su 85 posiadał jeden kaem,
isu 152 jeden.
Brytyjske:
pojazdy typu bishop i archer nie posiadały kaemu wogule.

Amerykańskie:
M7 priest- jeden kaem 12,7mm
M8-brak
M12-brak
M10 Wolverine-jeden 12,7mm
M18 Hellcat-brak
M36 Slugger-brak
12,7mm-kaem przecowlotniczy!!

O ile w przypadku haubic samobieżnych brak broni przeciwpiechotne jest w miare zrozumiały(ostrzał z tylnych linii) to w przypdku niszczycieli i pojazdów przystosowanych do przełamywania lini wroga, fakt skąpego uzbrojenia przeiw piechocie jest raczej bez sensu. Uniemożliwiało to skuteczną walke z piechotą wrga, na która nomen omen były bardzo narażone.
No i teraz ten jeden 1% aczkolwiej nie wiem czy mam racje :razz:
Sturm tiger bodajże posiadał wyrzutnie granatów.
..|..
Offline
Avatar użytkownika

reyhard

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1455
  • Dołączył(a): So 12 mar, 2005 09:56
  • Lokalizacja: wielkiego brata

PostŚr 07 gru, 2005 16:51

Maus miał też granatnik na piechote :*
Co tu robi bishop, m7 w tym zestawieniu? Elefanty posiadały 2 KM i zabezpieczenie przeciw podczepianiu ładunków.
W kwest czołgów AT to w sumie bardzo dziwne czemu dopiero od 1942-1943 zaczęto sobie zdawać sprawe że grubość panczerz i rozmiar armaty to nie wszystko...
Po prostu przyjmij do wiadomości, że nadciąga rewolucja proletariacka, lada dzień Chavez z Castro i Bin Ladenem nadjadą na białym traktorze i uwolnią ciemiężony lud polski spod władzy międzynarodowego kapitału.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostŚr 07 gru, 2005 18:07

A co sądzicie o poglądzie wedle którego to jagdpanter było najlepszym niszczycielem czolgów? Bo według mnie jest to pogląd błędy.
Uzasadnienie:
Co z tego że jagdpanter mial znakomite dzialo p.panc. i gruby oraz pochylony pancerz. Skoro i tak wystarczyło zajść go z boku (po panterze jagdpanter odziedziczył "slaby" boczny pancerz) lub uszkodzić gąsienice (tak skończyła większość tych maszym). Jeden km zamontowany w kadłubie też nie był idealnym rozwiazaniem. I co ważne niczym szczególnym się te pojazdy podczas wojny nie wykazały (słyszałem że bodaj w normandi 3 jagdpantery zniszczyły 7czołgów alianckich w jednym starciu, ale nie jest to jakieś "wspaniale" osiągnięcie zważywszy na fakt teoretycznych mozliwości tych maszyn).
Dla mnie jako najlepszym niszczycielem czołgów (jak nie trudno się domyślić) był hetzer
Uzasadnienie:
Wprawdzie nie był to jakiś "super" wóz, ale jest to kwintesencja niszczyciela czołgów. Tani i łatwy w produkcji, łatwy w obsłudze, idealany do walk defensywnych, posiadał dobre działo (L/48), silnik ktory przy malej masie pojazdu dawał pojazdowi zadziwiajacą sprawność. Natomiast doskonale wyprofilowany pancerz, co sprawiało że mimo iż był w stosunku do innych wozów bojowych cienki, był zarazem bardzo wytrzymały. Małe rozmary utrudniały trafienie w hetzera (oraz ułatwiały ukrycie go w polu). Zamontowany na spodzie kadłuba km (chyba mg42, co bylo pewnym odstępstwem od "tradycji") mial duże pole ostrzału (w dodatku można bylo prowadzić z niego ostrzał nie wychylając się z pojazdu). Wprawdzie pojazd ten posiadał także kilka wad (niektóre nawet były poważne np brak wierzyczki obserwacyjnej dowódcy czy mała ilosć miejsca wewnątrz pojazdu i skromny zapas amunicji). Ale nie zmienia to faktu że był to znakomity łowca czołgów.
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostŚr 07 gru, 2005 18:17

Jedną z największych zalet hetzera była jego wiekość. Pojazd ten był bardzo mały co utrudniało jego wykrycie, poza tym pomagało to w jego skutecznym maskowaniu. Jednak jego działo nie było zbyt oszałąmiające. Miało problemy z ISami 2, a pantera mysliwska ich nie miała :razz:
..|..
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostŚr 07 gru, 2005 19:00

Wrzucanie do jednego worka niszczycieli czołgów, dział samobieżnych i dział szturmowych? Dziwny pomysł.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostŚr 07 gru, 2005 19:15

A jeżeli mówimy o działach szturmowych to stugIII nie ma konkurencji. Mnie najbardziej zastanwia w jaki sposób wóz bojowy który poza działem i niską sylwetką nie miał właściwie żadnych atutów dokonał takiego "wyczynu". Chociaż z drugiej strony na zniszczonego stug'a przypadały 3 czołgi alianckie (podczas gdy na pantere bodaj aż 7).
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostŚr 07 gru, 2005 20:29

Wydaje mi się, że to w dużej mierze zasługa ich zału. Niemcy byli dobrze szkoleni, jednakże pamiętajmy iz duża ilość zniszczeń przypada na front wschodni. A wszyscy wiemy jak wyszkolone były załogi większości rosyjskich czołgów. Wydaje mi się, że dużo ma tu do powiedenia pochyły pancerz stuga o grubości z przodu pojazdu dochodzącej do 50mm. Dla takich Stuartów, crusederów, czy Bt-7 przebicie pancerza zamaskowanego stuga z odległóści kilometra było nielada wyczynem.
..|..
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostŚr 07 gru, 2005 22:38

Barbarian napisał(a):Mnie najbardziej zastanwia w jaki sposób wóz bojowy który poza działem i niską sylwetką nie miał właściwie żadnych atutów dokonał takiego "wyczynu".


To mało? Poza tym Niemcy mieli lepszą optykę.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostŚr 07 gru, 2005 23:05

Ale w takiej sytuacji jagdpanzer IV powinien kosić alianckie czolgi aż miło... A aż tak wspaniale nie było :razz: (zwłaszacza jeżeli jagdpanzer miał armate L48).
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

alderous

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1784
  • Dołączył(a): Cz 19 sie, 2004 13:20
  • Lokalizacja: Łódź

PostCz 08 gru, 2005 00:01

Barbarian napisał(a):Ale w takiej sytuacji jagdpanzer IV powinien kosić alianckie czolgi aż miło... A aż tak wspaniale nie było :razz: (zwłaszacza jeżeli jagdpanzer miał armate L48).


Nie? Na czym opierasz to twierdzenie?
Offline

Foliescu

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 33
  • Dołączył(a): So 10 wrz, 2005 14:33

PostCz 08 gru, 2005 01:32

co do tej normandii i jagdpantherów... jest jeszcze lepsza historia.. jakiś pancerniak niemiecki- niestety nie pamiętam nazwiska- w swojej uszkodzonej panterze- działał tylko wsteczny- zniszczył 8 shermanów i sporo innego sprzętu mechanicznego...
Wenn ist das Nunstuck git und slotenmeyer?
Offline

Foliescu

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 33
  • Dołączył(a): So 10 wrz, 2005 14:33

PostCz 08 gru, 2005 10:31

no tak.. przepraszam.. widziałem to na discovery- tytułu programu nie pamiętam niestety, ale pewnie co jakiś czas go powtarzają.
Wenn ist das Nunstuck git und slotenmeyer?
Offline
Avatar użytkownika

mossin

Major

Major

  • Posty: 516
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:40
  • Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

PostCz 08 gru, 2005 18:15

Ja mam pytanie. Czy ktoś może wie, dlaczego niszczyciele czołgów, miały działo montowane w jażmie, a nie na wieży tak jak czołgi?? Wiem iż poczęści było to spowodowane chęcią obniżenia sylwetki pojazdu(w jadgtigerze im to chyba nie wyszło :razz: ), oraz zwiększeniem grubośic pancerza z przodu pojazdu. Czy wiecie może jakie były inne powody zastosowania teo typu rozwiązania??
..|..
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostCz 08 gru, 2005 18:26

Tańszy i łatwiejszy montaż. Możliwość montowania w kadłubach czolgów znacznie mocniejszych dział niż w pierwowzorach (czołgach z wierzyczką których kadłuby były używane w działach samobieżnych).
W wypadku niszczycieli czołgów najważniejsza była więc łatwość produkcji oraz założenie taktyczne (rozumiane czasem w dziwaczny sposób... ale to już zupelnie inna bajka).

Btw. Amerykanie stosowali wieże w swych niszczycielach czołgów (chociaż nie w pełni osloniętą). Podobnie robili Anglicy (chociaż oni od pewnego momentu zaczeli niemal wyłącznie używać amerykańskiego sprzętu więc trudniej tu mówić o jakiejś prawidłowości).
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Następna strona

Powrót do Militaria

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron