Ponieważ jest taka a nie inna pora i lubi odgrzewane kotlety dodam cosik od siebie
określenie "mp" należy wiązać z [werble]
amunicją*... Chłopaki nie wiedzieli po prostu jak zakwalifikować amunicje posrednią (i nic dziwnego, skoro był to pierwszy karabin automatyczny zasilany takowym nabojem).
Dlatego nowy nabój okreslili jako
maschinpistoletepatrone 43. A automat zasilany amunicją pistoletową to pistolet maszynowy
Potem im sie odwidziało i był już 7,92 kurz i było git... Czyli był STG a nie MP44.
Koniec opowieści
* nie dziękujcie mi za tą "odkrywczą" i "błyskotliwą" "myśl"