N 29 kwi, 2007 16:43
Z tego co mi wiadomo, Elefanty były bardzo ciekawymi, aczkolwiek wadliwymi konstrukcjami! Bardzo często zawodził układ napędowy, który był hybrydą silników spalinowych i elektrycznych. Podczas walk na froncie wschodnim, ujawnił się brak jakiegokolwiek karabinu maszynowego, w wyniku czego, pojazdy te były łatwym łupem dla rosyjskiej piechoty. W późniejszej wersji (walczącej we Włoszech) starano się skorygować ten błąd. Zamontowano km w płycie czołowej, był on obsługiwany przez radiooperatora. Pomimo wielu wad (np. b. duża awaryjność, masa, znaczne wymiary) pojazd posiadał również zalety. Należała do nich doskonała armata kalibru 88mm, aczkolwiek nia był to ten sam typ, co stosowany np. w Tygrysie. Dzięki niej, Elefanty, niejednokrotnie odnotowywały zniszczenia wrogich jednostek odległych nawet o 4 kilometry. Na podwoziu Elefanta powstawały również pojazdy remontowe, wyposażone w żuraw oraz inny sprzęt.