Jednak byliśmy w posiadaniu broni jądrowej wkońcu te wszystkie łuny i Toczki które stoją u nas i gniją musiały do czegoś służyć
Pytanie czy rzeczywiście byliśmy w posiadaniu takiej bronii?
Skoro ZSRR nie chciało nam przekazać (lub zezwolić na produkcje na licencji) noawej broni (np. w momencie gdy u Rosjan był T64 to u nasz co najwyżej T55; jak u nich śmigały już T80 u nas co najwyżej T72, już nie wspominając o takich cackach jak mig29).
Więc dawanie nam broni atomowej (a potem jej cudowne zniknięcie) jest raczej przesadą (szukaniem sensacji).
Co do dokumentów (to doputy nie zobacze to nie uwierze- a sprzedawanie sensacji w stylu "teraz poznalismy prawde, mamy dokumęty!" jest mało wirygodne).
Wszystko wskazuje na to że w Polsce były pociski taktyczno-jądrowe średniego zasięgu (w większości zapewne do samolotów i scudów- ale zastrzegam ze nie jestem ekspertem w tych sprawach
), ale nalezały one do ZSRR (a nie do PRL). PRL prowadził także badania nad bronią jadrową (ale one przyniosły mizerne skutki- głownie dlatego że ZSRR nie podchodziło entuzjastycznie do takiego projektu).
Ale załózmy że w PRL mial broń atomową... Więc skoro pociski były własnością PRL to dlaczego nic o nich nie wspominał Kukliński (czy CIA- przecież takie informacje już obecnie nie są przydatne dla tej organizacji- no chyba że Polska sprzedała pociski USA
lub lub wywieżli Rosajnie- i odpowiedzialność spadła by na część polskich elit- ale teraz i tak tamte elity są na emeryturze).
Jezeli inne demoludy też posiadały na włsaność broń atomową to zapewne zwiększa to prawdopodobieństwo ze taką broń posiadała PRL (ale to działa w drugą strone, więc jezeli inne demoludy nie posiadały na włsanośc takiej broni- a z tego co wiem nie posiadały
- to zmniejsza się tym samym prawdopodobieństwo tego że Polska miała "atomówki").
P.S (do zwoleników teorii wedle której PRL nalezał do "klubu atomowego").
Porównywanie Polski do Izraela (który potajemnie miał broń atomową) jest śmieszne (a często takim "argumentem" się posługujecie
).