Teraz jest Wt 16 kwi, 2024 07:53


Bunt czy grożba o życie żołnierzy w Afganistanie

Czyli rozmowy o wszystkim co związane jest z tym pojęciem.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Godzil

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 281
  • Dołączył(a): Wt 27 gru, 2005 15:26
  • Lokalizacja: Wołomin

Bunt czy grożba o życie żołnierzy w Afganistanie

PostPt 22 cze, 2007 19:59

Co sądzicie o tym co stło się w Afganistanie czy żołnierze dobrze zrobili że nie wyjechali na patrol czy postąpili żle ?
Moim zdaniem popełnili błąd nie wykonali rozkazu "Patrol w strefie walk",wiedzieli naco się piszą są zawodowimi żołnierzami to był ich święty.
Reportaż z portalu informacyjnego Onet.
"Faktem jest, że kilku - siedmiu lub dziewięciu - żołnierzy zwróciło się z raportem o odwołanie ze służby w PKW podając za przyczynę, że ich zdaniem humvee są za mało doposażone, jeśli chodzi o zabezpieczenie" - przyznał w piątek marszałek Dorn.

Zaznaczył zarazem, że żołnierze ci w swych raportach oświadczyli, iż do czasu podjęcia decyzji przez ich dowódców są do dyspozycji i wykonują wszelkie polecenia. "Nie było żadnego przypadku odmowy wykonania rozkazu wyjazdu na patrol" - zaznaczył Dorn, który w bazie Bagram spotkał się z tymi żołnierzami, a także dowódcą naszego kontyngentu gen. Markiem Tomaszyckiem oraz gen. Mieczysławem Bieńkiem.

W Afganistanie marszałek Dorn mówił dziennikarzom, że poszuka możliwości rozwiązania sprawy wyposażenia polskich żołnierzy w Afganistanie w samochody humvee z lepszym dopancerzeniem.

Dowódca PKW gen. Marek Tomaszycki poinformował dziennikarzy, że oczekuje iż polski parlament wystąpi do Kongresu USA z inicjatywą w sprawie wyposażenia wojsk polskich w Afganistanie w nowszą generacje samochodów hummer. Obecnie Polacy mają hummery o poziomie opancerzenia dwa, a żołnierze USA jeżdżą hummerami o poziomie opancerzenia pięć.

Dorn powiedział, że po konsultacjach z ministrem obrony i szefem MSZ, poszuka możliwości rozwiązania tej sprawy - m.in. poprzez kontakty ze swoim odpowiednikiem w USA i poprzez kontakty komisji sejmowych. "Na pewno jakieś starania i wysiłki podejmę" - podkreślił marszałek sejmu.

Dorn, podczas spotkania z żołnierzami zapewnił, że na szczeblu politycznym zostaną podjęte wszelkie starania, aby zredukować zagrożenie, jakie ponoszą nasi żołnierze.

W czwartek rzecznik MON Jarosław Rybak powiedział PAP, że kilku żołnierzy związanych ze sprawą wróci do kraju "tak szybko, jak to możliwe". Zaznaczył, że prokurator polskiego kontyngentu w Afganistanie polecił wszcząć śledztwo w tej sprawie 15 czerwca.

- Dwóch podoficerów namawiało podwładnych, by nie wyjechali na patrol. W rozmowie uczestniczyło kilku starszych szeregowych. Na razie nie wiadomo, czy żołnierze nie wykonali rozkazu, czy była to tylko hipotetyczna rozmowa - wyjaśniał w czwartek rzecznik. Dodał, że niektórzy z żołnierzy wycofali się i prosili o drugą szansę, ale minister obrony Aleksander Szczygło postanowił, że jej nie dostaną, "bo jeśli ktoś raz nie sprawdził się psychicznie, to może mieć kryzys w przyszłości i zawieść innych, narażając ich na niebezpieczeństwo".

Jak poinformowało MON w czwartek wieczorem, 11 żołnierzy z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego służących w miejscowości Wazi Khwa w Afganistanie napisało prośby o wcześniejszy powrót do Polski. Uzasadniali, że opancerzenia pojazdów Hummer jest niewystraczające. Dziewięciu z tych żołnierzy nadal pełni typowe obowiązki bojowe w macierzystych pododdziałach, zaś dwóch podoficerów przetransportowano do bazy Bagram, gdzie wykonują obowiązki niebojowe - poinformowało MON.

W Afganistanie, w ramach sił ISAF, służy 1100 osobowy polski kontyngent. w bazie Bagram na wysokości 1600 m n.p.m. stacjonuje 13 tysięcy żołnierzy z 22 krajów, W tym m.in. dowództwo Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w Afganistanie.
bowiązek.Zapraszam do dyskusji.
Ostatnio edytowano Pt 22 cze, 2007 22:21 przez Godzil, łącznie edytowano 2 razy

HAV

PostPt 22 cze, 2007 20:16

Jak się rozpoczyna dyskusję, warto by najpierw przedstawić swoje zdanie - nic takiego w tym temacie nie widzę póki co, więc nie zdziw się jak zostanie zamknięty...
Offline
Avatar użytkownika

W4tchdog

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 409
  • Dołączył(a): Śr 10 sie, 2005 13:58
  • Lokalizacja: ...i po co ?

PostPt 22 cze, 2007 20:46

Zresztą, mógł byś przedstawić jakieś dokładniejsze info o takowej niby zaistniałej sytuacji...
Czyli Godzil ... nast. twoj post bedzie zawieral elementy zasugerowane przez Havoca i przeze mnie, albo zamykamy ...
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostPt 22 cze, 2007 21:33

Gdyby wyjechali to nikt by się tym nie zainteresował (no chyba że komus by się stała krzywad). Znów nas hamerykanie wyslizgali :P Zresztą, USA "słynie" z tego :P
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Godzil

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 281
  • Dołączył(a): Wt 27 gru, 2005 15:26
  • Lokalizacja: Wołomin

PostPt 22 cze, 2007 22:23

Drodzy Modernatorzy czy teraz jest dobrze czy coś jeszcze trzeba poprawić. :neutral:
Offline
Avatar użytkownika

W4tchdog

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 409
  • Dołączył(a): Śr 10 sie, 2005 13:58
  • Lokalizacja: ...i po co ?

PostPt 22 cze, 2007 22:28

Godzil, teraz jest idealnie ...dziękuje.
Offline
Avatar użytkownika

Godzil

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 281
  • Dołączył(a): Wt 27 gru, 2005 15:26
  • Lokalizacja: Wołomin

PostPt 22 cze, 2007 22:37

Chciałbym pszeprość Moderatorów którzy poświęcili swój czas nato by mnie upominać.I obiecuje że taka stytuacja się więcej nie powtórzy.
Offline
Avatar użytkownika

Kireta

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 384
  • Dołączył(a): Pn 18 gru, 2006 01:33

PostSo 23 cze, 2007 01:13

Moje zdanie jest zależne od tego czy żołnierze rzeczywiście niewykonali rozkazu, czy też była to "hipotetyczna rozmowa". W pierwszym wypadku oczywistym jest zapakować takich wojaków do samolotu i wysłać do kraju (a potem do cywila, po możliwie szybkim i sprawnym postępowaniu). Jeśli natomiast skończyło się na rozmowie, należałoby tak potraktować owych dwóch "nadopiekuńczych" podoficerów.

Rozkaz jest po to żeby go wykonać. Dawno minęły czasy kiedy dowódcy wydawali rozkazy narażające swoich żołnierzy na pewną śmierć. Wobec huśtawki politycznej, panikarskich artykułów dziennikarzy i robiącego pod siebie społeczeństwa straty własne są ostatnią rzeczą na jaką może sobie pozwolić koalicja. Jeśli dostali sprzęt i rozkaz, to oznacza, że taki sprzęt musi wystarczyć do wykonania takiego rozkazu. Można marudzić, pisać raporty, informować przełożonych, ale rozkaz trzeba wykonać.
A jeśli uznali, że nie chcą ryzykować, no to ja bardzo przepraszam, trzeba było się do Afganistanu nie pchać.
"I am the bringer of death. Fall to your knees and beg for mercy... Or give me a sandwich, I'm pretty hungry."
--The Vault Dweller
Offline
Avatar użytkownika

Jesion

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 23
  • Dołączył(a): So 07 kwi, 2007 20:28

PostSo 23 cze, 2007 20:56

Zależy od żołnierzy czy zawodowi czy poborowi.
Jeśli poborowi to się zgadzam z ich zdaniem.
Jeśli zawodowi to trochę przesadzili, choć ja sam nie wiem czy nie postąpiłbym tak samo więc ciężko to osądzać.
Offline

Goose

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1744
  • Dołączył(a): N 26 gru, 2004 21:31
  • Lokalizacja: Jofiż

PostSo 23 cze, 2007 21:02

:rotfl2:
Zależy od żołnierzy czy zawodowi czy poborowi.
:rotfl2:
Offline
Avatar użytkownika

Jesion

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 23
  • Dołączył(a): So 07 kwi, 2007 20:28

PostSo 23 cze, 2007 21:47

Wiadomo o co chodzi :oops:
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostSo 23 cze, 2007 21:53

Jabym tak nie rotflował Goose :P
Zapewne post Jesiona moe otworzyc przepchgnąć dyskusje na nową płaszczyzne. Porusza kwestie odpowiedizlaności jednostki za swoje państwo oraz granice "obywatelskiego" nieposłuszeństwa... żolnierz musi wykonać rozkaz (niezaleznie czy poborowy czy zawodowy). Jedynym wyjatkiem są sytuacje kiedy rozkaz łamie prawo...
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Stary wiarus

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 240
  • Dołączył(a): So 25 lis, 2006 14:32

PostSo 23 cze, 2007 22:11

Być może Hummery są za słabo opancerzone,być może reszta sprzętu nie spełnia wymagań współczesnego pola walki,chociaż obiecywano wiele,Jedno jest pewne,"odwaga" tych żolnierzy jest porażająca.I to Batalion Desant.-Szturm.żenada! Gdyby nasi w '44 nie chcieli atakować Monte Cassino,bo za ciężko.Gdyby na plaży Omaha alianci nie chcieli wysiąść z łodzi desantowych,bo coś im tam nie pasuje,pewnie Hitler rządziłby do dziś.Przykładów jest bez liku.żołnierz jest żołnierzem.Jak wstępujesz do wojska musisz wykonywać rozkazy.Koniec,kropka.Bez dyskusji,bo inaczej wszystko trafi szlag.
Offline
Avatar użytkownika

Barbarian

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1594
  • Dołączył(a): Pn 13 cze, 2005 16:50
  • Lokalizacja: Sochaczew

PostN 24 cze, 2007 00:23

Przesadasz... Czym innym jest odwaga na placu boju a czym innym nie wyjechanie na patrol czymś co nie spełnia podstawowych wymogów ochronnych. Co oni mogli poradzić na to że przełożeni naobiecywali a i tak lipa z tego wyszła... Amerykanie też w Iraku odmówili wykonania rozkazu prowdzenia konwojów z zaopatrzeniem (kiedy padały one często łupem rebeliantów). Więc ja bym ich za to nie wieszał :]
www.greendevils.uk- kompendium wiedzy o Fallschirmjagers
Rots: Poza tym od filozofii jest Barbarian
:D
Offline
Avatar użytkownika

Kireta

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 384
  • Dołączył(a): Pn 18 gru, 2006 01:33

PostN 24 cze, 2007 01:27

Barbarian napisał(a):Więc ja bym ich za to nie wieszał :]

I nie powieszą :] . Nie te lata, nie ten kraj. Ale wylecieć z woja powinni. Jeśli pakujesz się na misję w strefie walk a rozmyślisz przed samym patrolem... rozumiesz do czego zmierzam. Przecież zdawali sobie sprawę, że jadą na wojnę, a nie na wakacje (mam nadzieję).

Jak już wspomniałem, rozkaz jest po to, żeby go wykonać. I tyle. I niech się cieszą, że nie są na prawdziwej wojnie starej ery, gdzie za niewykonanie rozkazu oficer mógłby im wpakować kulkę w łeb, byle utrzymać karność reszty.

Patrol zawsze oznacza ryzyko, nawet jeśli dostaliby swoje "twarde" hummerki, to są ciągle miny, granatniki czy półcalowe snajperki. I albo są na to gotowi, albo niepotrzebnie się pchali.
"I am the bringer of death. Fall to your knees and beg for mercy... Or give me a sandwich, I'm pretty hungry."
--The Vault Dweller
Następna strona

Powrót do Militaria

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron