Rafalsky napisał(a):@zGuba ktos (karV) wczesniej pisze, ze kontrolerzy probnie pozwolili na ladowanie, a to bylo tylko na "probe ladowania" tz zejscie do 100m. Nawet jakby bylo OK, to przy probie ladowania ma przeleciec 100m nad pasem a nie ladowac.
Ciekawa rozmowa z ekspertem z 20-1
No właśnie, rzecz w tym że ze stenogramów wynika, że doświadczony pilot myślał że leciał na bezpiecznej wysokości decyzyjnej, i nie zdecydował się na lądowanie:
- Odchodzimy. (Protasiuk)
- Odchodzimy. (II pilot)
Dowódca (najwyraźniej zmylony błędnym odczytem BW) bez pośpiechu wyrównuje lot. Nagle wskazania RW się zmniejszają i w okolicach wysokości "decyzyjnej" pojawia się drzewo. Podejrzewam że ich ostatnie myśli były rodzaju "co tu się k-wa dzieje"?
Myślę że na miejscu pilota kalkulowałbym sobie tak:
- błąd cyfrowego BW to ~50 metrów,
- przed lotniskiem jest jar,
- dobiję do tych +- 100 metrów, w najgorszym wypadku będę co najmniej 50 metrów nad poziomem lotniska, zatem nic nie ryzykuję,
- jeśli nie będziemy mogli wylądować, to spokojnie wyrównamy lot i odlecimy nie przeciążając niepotrzebnie samolotu (mniej więcej zasady "ekonomii zachowania energii" które prawią "widzisz żółte po zielonym - przyspiesz!")
I pewnie też rozbiłbym ten samolot na jego miejscu.