A ograniczenia są dla Ciebie, czy dla wszystkich pracowników? Czy spodziewasz się, że pracodawca specjalnie zrobi filtr, pozwalający Tobie ściągać co chcesz?
Skoro robisz wszystko co i zlecają, tzn. że Twój kierownik nie ogarnia ludzi, bo mógłby zlecić Ci więcej. Właśnie dlatego, tak się ceni Polaków w wielu krajach EU - tam już się nauczyli, żeby pracować dobrze, ale nie za szybko, bo dołożą kolejną robotę. W Polsce jest zasada "zrobić szybko, a pozostały czas jest mój". Jeśli nie pracujesz na umowę o dzieło to nie jest prawda - cały czas czasie pracy należy do pracodawcy - skończyłeś jedną robotę, rób kolejną.
I nie zrozum mnie źle, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Oczywiście, że wiem, że ludzie kombinują z czasem pracy, i też mi się to zdarzało. Ale oburzanie się o to, że pracodawca próbuje ograniczyć pracowników, którzy nie znają umiaru jest infantylne.