Miłość od pierwszego wejżenia pod wpływem alkoholu?

Miłość od pierwszego wejżenia pod wpływem alkoholu
Czy jest to możliwe
zapraszam do dyskusji

Miłość od pierwszego wejżenia pod wpływem alkoholu
Czy jest to możliwe
zapraszam do dyskusji

A może byś się wysilił i własne stanowisko przedstawił?

Moje stanowisko brzmi, to jest możliwe poniewaz zaznałem czegos takiego pod wpływem alkoholu, nie wiem czy to miłość, ale napewno sympatia do pewnej barmanki w moim wieku, z która 1,5 godz rozmawiałem bedac powiem krótko zachlany
Nawet sobie zdjęcie z nią zrobiłem

[Jon]

To moze sie nim pochwalisz, co?

Jesli idzie o moje zdanie:
Milosc - nie.
Zauroczenie - mozliwe.

Ale z przykroscia zauwazam, ze jestem strasznie staroswiecki Bo dla wielu, ktorych znam, milosc to tylko "O, jaka fajna d**a, ide do niej zagadac", echhh.
Zadam wam proste pytanie. Czy ja jestem inny?

PS: Milosc to uczucie zlozone, zwykle budowane na bazie przyjazni, nie mozna powiedziec, ze sie w kims zakochalo ot-tak. A juz tym bardziej po 1,5 h rozmowie o niczym [ i do tego jeszcze bedac nietrzezwym ].

Nie tylko ty Jonez

A co do tematu to kiedyś była taka reklama piwka co gościu siedział w barze a obok kobitka i im więcej wypił piwka to ona była ładniejsza Tak jak ww zauroczenie prędzej niż miłość

Jonez to nie była rozmowa o niczym tylko powazna, przynajmniej ja ja tak traktowałem, nie byłem w takim stanie zebym cos od rzeczy mamrolił, troche jezyk sie platał, no ale skoro 1,5 h z nią rozmawiałem, to chyba fajnie sie jej rozmawiało ze mną skoro nie pwiedziała :
- OK koles jesteś pijany, jak wytrzezwiejesz, porozmawiamy.

[Jon]

I tylko dlatego, ze "fajnie sie rozmawialo" mowisz o zmianach w swoim zyciu? Omg. Btw - to, ze tak powiedziala, swiadczy nie o tym, ze fajnie sie [jej] rozmawialo [choc to mozliwe], tylko o tym, ze rzeczywiscie nie byles tak zalany by cos p***zyc od rzeczy. Z innej beczki - pomysl, czy skoro siedzi tam, w barze, pol dnia, to ma wszystko w d... i z nikim nie rozmawia? I jeszcze jedno - jak myslisz, milej sie wpada do baru z mila obsluga, czy z taka co cie splawia?

po pierwsze drogi jonezie, ona tam nie siedzi codziennie bo ma 17 lat, nie jest tam zatrudniona, poprostu była impra szkolna i robiła za barmanke bo gtos musiał

Nieleti(a) sprzedawał(a) nieletnim alokochol....

[Jon]

Mam wreszcie gwarancje, ze sa jeszcze na swiecie ludzie porzadni [ no, ale jak sie Sky do nich do bierze, to roznie moze byc ]

Berna co ta bar Zaraz pogadam z matką kolegi........... i naślę im "odpowiednie służby" :twisted:

barmanka dawała mi 20 , dopiero jak jej powiedziałem ze mam 17 troche oczy zrobiła .
Wracajac do tematu, wierzycie w miłość od pierwszego wejzenia, bedac pod wpływem alkoholu
w moim przypadku od pierwszego wejzenia i pierwszej rozmowy , moze to zauroczenie, ale zauroczenie moze przerodzic sie w cos wiecej.

Ten temat ma pejoratywny wpływ na młodzież

Yaciek mówisz o sexie a ja sie pytam o miłość
Jeszcze raz czy bedac pod wpływem alkoholu mozna sie w kims zakochac

[Jon]

IMHO Nie. Zreszta, milosc to bardzo wzgledne pojecie. Rozni ludzie widza pod nia rozne rzeczy.