Problem, który nękał ludzkość od początku jej istnienia...

... jak uważacie, co było pierwsze, kura czy jajko?

Na początku był Chaos

Taki duży a nie wie. Wiadomo że najpierw była kura.
Jajko jest końcowym efektem, całego cyklu "zapłodnioniowego" (taki neologizm sobie stworzyłem ).
Gdyby najpierw było jajko, należałoby sie zastanowić skąd ono sie wzięło?
Jajko samo z siebie nie wyszło, więc wyszło z kury. Skad zatem sie wzieła kura? Najprawdopodobniej od jakiegoś ptaka, który poprzez proces ewolucji przekształcił sie własnie w hodowlane zwierze zswane kurą. Wiadomo ze najbliższym krewnym kury, jest kuropatwa.

A pytanie które dręczy ludzkość od wieków, dotyczy sensu życia.

Pozdrawiam.

[Jon]

Google Answers prawdę Ci powie. Już za 2 dolary.

Berna bawić się nie umiesz Ja uważam, że jednym z najważniejszych powodów dlaczego była kura jako pierwsza jest to, że jajko potrzebuje wysiadywania, a kto by je wysiedział? Kura. Uważam, że Bóg stworzył kurę i koguta, oni zrobili swoje i jajko jest efektem ich wypocin.

[zGuba]

wypocin...

@HAVOC

Przepraszam nie wiem czemu ale zrobiłem 2 te same tematy, przypadek, jeszcze raz przepraszam...

[IMO Mode]

Organizmy żywe zaczęły się tworzyć poprzez scalanie aminokwasów (podstawowy składnik białek), które z kolei powstały w wyniku promieniowania UV oraz wyładowań elektrycznych działających na (o ile dobrze pamiętam) azot, wodę, tlen, amoniak i wodór. Dodatkowo powstały pirymidyny oraz puryny (zasady azotowe, budulce łańcuchów DNA i RNA).

Jeżeli chodzi o prawdziwe "żyjątka", to pierwsze typy takich organizmów (heterotroficzne) powstały w praoceanach i praktycznie nie miały się czym żywić, tak więc poumierały biedaczki :P

W późniejszym okresie ewoluowały na autotrofy. Nauczyły się korzystać z energii słonecznej, dwutlenku węgla i wody w celu pozyskiwania pożywienia (lub poprzez spalanie zw. nieorganicznych [tzw. chemosynteza]) do procesu fotosyntezy i tak dalej, i tak dalej.

Nie będę więcej truł na temat mikrobiologii i moich przekonań co do sprawy ewolucji, bo i tak wiem, że nikogo by to w ogóle nie obchodziło.

[/IMO Mode]

Jesteś moim idolem dev!

@DeviAnCE

W sumie to tylko przypuszczenia, dla mnie niewytłumaczalnym jest powstanie wszechświata z niczego, tak po prostu wzięły się pierwiastki? Nawet jeśli powstawały (improwizacja na maxa) z promieniowania itp to skąd promieniowanie? Skąd się wzięło coś z niczego? Dowiemy się wszystkiego po śmierci, bo będziemy wtedy wiedzieli skąd się wszystko wzięło bo jak na to liczę Bóg nas w tej sprawie "oświeci"

bo będziemy wtedy wiedzieli skąd się wszystko wzięło bo jak na to liczę Bóg nas w tej sprawie "oświeci"

Szanuje wszystkich którzy wierzą w życie po śmierci...

Ale jakby się nad tym głębiej zastanowić... to każdy może sobie odpowiedzieć co jest po śmierci...
podpowiem... ma 3 litery, zaczyna się na N a kończy na C i nie jest to "noc"

Poprostu zamykasz oczy, czarno i cie nie ma... wyłączasz się...

Nie ma żadnych aniołków, sądu czy drugiego życia...
Ale skoro w to wierzycie, to fajnie ktoś w końcu musi...

Coś przecież musi być, nie ma wytłumaczenia na wiele paranormalnych zjawisk, cudowne uleczenia, objawienia itp. Ja i tak szanuję wszystkich, chrześcijan, muzułmanów, buddystów, ateistów itd. I myślę, że każdy powinien wierzyć w to co chce, a tego kto ma na 100% rację dowiemy się po śmierci, więc nie ma co udowadniać tez ateistycznych czy też teistycznych, bo na razie sensu to nie ma

IMO, nie może powstać "coś" z "niczego".

Rosyjski uczony Gienadij Iwanowicz Szypow twierdził, że istnieje coś w rodzaju energii próżni. Wyróżnił siedem "poziomów rzeczywistości" - my mamy możliwość ujrzenia cieczy, gazów, plazmy i ciał stałych. Te "niewidzialne" (lub niezbadane, jak kto woli) to absolutne nic, próżnia i pierwotne pola wirowania.

Podobnie ma się sprawa z Ziemią, która również może być istotą i posiadać swą własną świadomość (prawopodobnie wszystko co nas otacza posiada świadomość w stopniu prymitywnym).

Według Rosjanina wszechświat powstał z absolutnego nic (tzw. Absolut). Skoro to wszystko trzyma się siebie przy pomocy energii, to musiał istnieć "ktoś", kto to ze sobą "połączył", czyli tzw. superświadomość. życie po śmierci, świat astralny ... - to wszystko zaczyna nabierać sensu.

Metafizyka rlz :)

Skoro to wszystko trzyma się siebie przy pomocy energii, to musiał istnieć "ktoś", kto to ze sobą "połączył", czyli tzw. superświadomość.

Bez przesady... IMO mówiąc prostym językie to się samo zrobiło ot tak... jedno podziałało na drugie które podziałało na trzecie... i tak powstał czokapik

Masz: jajka, mąkę, sól, aromaty, piekarnik, melko (nie wiem co jeszcze potrzeba) i mimo, że masz to wszystko obok siebie, to samo ciasto się nie zrobi, trzeba trochę pomóc...

Pierwszy był majonez. Wszyscy to wiedzą. Później drwal japoński wymyślił kury, które znoszą jajka. Nazywał się Piła-jaja-mu-charata.