Cloneus napisał(a):reyhard napisał(a):oh, chociaż nie uwzględniłem tu biednych dzieci które stracą niepowtarzalną okazje do wyżycia się na tego typu grach
Fakt.
Tak więc pozwól, że o sprawach o których nie masz pojęcia, przestaniesz się posługiwać jako naczelny argument do dyskusji, ani ty, ani ja nie jesteśmy pełnoletni i gadanie o tym jak to inni odczują pozostawisz samym zainteresowanym. Dyskusja typu "
co by było gdyby", raz że byłaby całkowicie nie merytoryczna (fakty są zastąpione jedynie przez domniemania), a dwa że można by ją toczyć bez końca nie osiągając ostatecznie żadnych rezultatów.
Jak już sam zauważyłeś, każdy zwraca uwagę na coś innego, taki stan rzeczy nie zmienia wcale sytuacji że takie zjawisko, tz. sprzedawanie młodym gier, istnieje i ma się dobrze a samo mówienie że takie coś nie istnieje, na pewno nie sprawi, że ono zniknie. No chyba że źle zrozumiałem twoją wypowiedź
Każdy zauważa odmienne przypadki. Ja jeszcze nigdy nie spotkałem się ze sprzedawaniem jakiemuś małolatowi takiego np. Dooma 3. Chociaż nie wiem, jak jest w innych sklepach...
Gdzie tu puenta? Gdzie coś nowego? No gdzie? Przecież o tym już niejedna osoba wspominała... No więc gdzie tu cel...?
Niestety, taki już jestem... Wielu osobom się to nie podoba, ale cóż...
To może skończysz to rzężenie o rzeczach których defacto sam jesteś sprawcą? Myślisz że jak tak będziesz sobie skomlał jak to Ci jest perfidnie źle to w końcu bozia się zlituje i wysłucha twoich próśb? Chcesz coś osiągnąć - musisz na to zapracować, nie ma zmiłuj się, pozostaje jeszcze kwestia że każdy ma jakieś swoje problemy i wątpliwe jest żeby innych interesowała czyjaś "pozorna" niedola...
Edit:
Cloneus napisał(a):Wiesz, ja NIE powiedziałem, że takie zjawisko nie istnieje. Ech... dobra, ja już zamykam paszczę, bo przecież niepełnoletni jestem...
...a niby ja to co? Szkoda że nie przeczytałeś całej wypowiedzi
W każdym bądź razie chodziło mi o to że zacząłeś już pisać byle co, tylko po to, aby było to na końcu tego tematu. Zresztą koniec z mojej strony, dyskusja się tak jakby wyczerpała.