Uzbrojmy własne państwo

A ja gromadze siły na południu (Najran, Jizan) przygotowując się do zajęcia Jemenu. Tym czasem po ciuchu zostało wysłanych 6 członków sił specjalnych (nazwa jednostki tajna) by usunąć Ali'ego Abdullah'a Saleh. Mam nadzieje, że po zamachu dojdzie do zamieszek w kraju, co chętnie wykorzystam.

Organizacja: Zjednoczone Narody Oceanii (Organizacja fikcyjna)

W skład Armii ZNO wchodzą jednostki ADF (Australian Defence Forces), Australijski SASR oraz własna armia ZNO. ZNO specjalizuje się w pomocy krajom 3-ego świata, pomocy krajom dotkniętych kataklizmem oraz wsparciu jednostek narodowych w licznych konfliktach.
Dostając 20% PKB Australii, kupuję na wyposażenie Regularnej Armii 100 czołgów M1A2 Abrams, z zapasem amunicji do nich. Piechotę wyposażam w karabinki szturmowe HK G36C, a dla jednostek wsparcia kupuję M240G. Zaopatrzam się także w helikoptery UH-60 "BlackHawk" i AH-1 Cobra.
Tworzę także grupę jednostek specjalnych ROAT (Recon Operations Australian Team) których wyposażam w M4 z ACOG'iem i tłumikiem. Od ADF dostaję 20 Zodiac'ów, na wypadek zadań specjalnych z użyciem jednostek ROAT. USA sprzedaje mi 25 czołgów M2A2 Bradley. Zakupuję także 30 samolotów C130J i 10 F-15. Od ADF dostaję 20 systemów MLRS.

W Afganistanie, w miasteczku Al-Har-Ajdbadi, zostaje zlokalizowane 23 SCUD'ów, zagrażających wojskom pokojowym tam przebywającym. Wysyłam ROAT by sprawdził sytuację i w razie czego, zneutralizował te SCUD'y. Jemen obawia się ataku ze strony wojsk Arabii-Saudyjskiej i prosi ZNO o pomoc. Odrzucam propozycję, gdyż nie chcę narażać się na większy konflikt: nie stać mnie na to.

Po udanym zamachu na prezydenta Jemenu zgodnie z moimi przewidywaniami wybucha chaos w państwie. Siły mundurowe nie są w stanie zatrzymać zamieszek w państwie. Senat oskarża mnie o udział w zamachu i zrywa kontakty handlowe. Ciekawa sprawa, bo nie mieli prawa podejrzewać, że faktycznie my za tym stoimy. Dobrze, że narazie ZNO i ONZ się nie mieszają, chociaż ruch w interesie jest. Cóż, mus to mus. Trzeba tylko zrobić jakąś zwinną prowokacje i zająć Jemen. Moi ludzie pracują już nad czymś na kształt prokowacji Gliwickiej. Pierwsze transportery Pars, oraz NH-90 już dotarły. Załogi już są przeszkolone, lada chwila osiągną gotowość operacyjną.

Zamawiam kolejną partie 20.000 kbk HK416/417

Afgańcy sie rozpanoszyli. Ostrzelali moździerzami 60mm kilka baz i szpitali przy granicy Nowego Kazachstanu i Afganistanu. BW która stacjonowaław jednym z obozów razem z Norweskimi siłami specjalnymi otworzyły zmasowany ogień w strone agresorów, po czym 1. Brygada zmechanozowana wsparła odwrót aliantów. Brytyjczycy otworzyli salwę w pobliski kiszłak (skąd zwiadowcy z Polski wykryli zbliżające się natarcię...jednak flegmatyczni brytole nie chcieli tego potwierdzić) korzystając z możliwości MLRS. Nie rzuciłem do afganistanu armii...bo afganistanu jeszcze nikt nie pokonał ale 1.BZ spisuje się idealnie w prowadzeniu ataków na większe zgrupowania wroga. NATO pochawliło tą jednostkę która "uratowała nie jedno życie koalicjantów".
Czasem mi sie wydaje , że Kazachski Specnaz zbija bąki. Wydałem im rozkaz wypadów w celu wywiadowczym w głąb Afganistanu. ZOE jest pomocne, zlokalizowali SCUDy. Wysłałem stareńkie mi2 z zaopatrzeniem po czym Kazachski SPecnaz połączył siły z ZOE i zniszczyli pierwsze 2 stanowiska SCUDów. USA zrzucił 2 DPV w celu wsparcia operacji.
Straty - kilka tysięcy sztuk amunicji HEDP do BWP-2 . 2 rannych sołdatów z Kazachskiego Specnazu (przetransportowano Mi-2). Kilkaset sztuk amunicji 5.45 i jedno RPK-74.

Oddziały bojówki Jemeńskiej zaatakowały posterunek w pobliżu Aba as Su'ud. Uznałem to jako bezpośredni atak na mój kraj. W związku z zagrożeniem życia obywateli królestwa Arabi Saudyjskiej jestem zmuszony zbrojnie interweniować. ONZ siedzi nadal cicho dzięki wysiłkowi moich dyplomatów, w dodatku zyskałem poparcie USA .
Wojska zostały rozstawione wzdłuż granicy. 12 AH-64A stacjonujących w King Khalid wraz z Bell'ami 406CS będą wsperały działania dywizji pancernych. Cel - Sada. Nie spodziewam się zbyt dużego oporu. W powietrzu dyżurują F-15 z baz w Abha i Taif. Większej obecności maszyn wroga jak narazie nie stwierdzono. Zobaczymy później, to dopiero pierwsze dni...

Misja ROAT w Afganistanie, została zakończona powodzeniem. Po dokonaniu rozpoznania, wraz z Specnazem zostały zniszczone dwa stanowiska SCUD'ów. Wycofuję ROAT z powrotem do Australii - tam czekają na nich zmiany. Jednostka ROAT zostaje rozbita na specjalne oddziały: Płetwonurków (ROAT-D), spadochroniarzy (ROAT-P), sabotażystów (ROAT-S) oraz teamu typu 'Hostage Rescue" (ROAT-HRT).
Armia regularna ZNO coraz bardziej się powiększa: Mamy 257 000 ludzi ( z czego 780 to ROAT ), 200 czołgów ( zakupiliśmy kolejne 25 Bradley'ów i 50 Abramsów ), 50 systemów MLRS (ADF postanowiło wyposażyć jednostki wypadowe w tą właśnie 'broń', na wszelki wypadek) i 70 samolotów (dokupiliśmy 20 F-15 i 10 C130J).

Tym razem problemy są w Japonii. Na wyspie Hokkaido, niedaleko małej wioski Langnan, terroryści zajęli elektrownię atomową, i grożą jej wysadzeniem, w ciągu 5-ciu dni. Dajemy Japonii propozycję pomocy w postaci 5 osobowego oddziału ROAT-D, który miałby zneutralizować terrorystów nim wysadzą elektrownię i spowodują ogromny kataklizm. Czekamy na odpowiedź...

Sojusz Wschodnio-Azjatycki (fikcyjny)
W skład SWA wchodzą : Chiny , Mongolia , Tajwan i Japonia. Chiny przeznaczają 13% swojego PKB na produkcję 100 czołgów Type 99 , 150 transporterów Type 97 , 300 sztuk Type 95 , 400 sztuk QSZ-92 oraz 20 myśliwców J-8II i 10 bombowców Q-5. Japonia za 10% PKB produkuje 200 czołgów Type 90 i 50 myśliwców RF-4E/EJ.

Na chwilę obecną wojska jadą w stronę Korei Południowej w razie próby ataku nuklearnego Korei Płn. Japonia zgadza się na propozycję ZNO , jednak nie ponosi odpowiedzialności za nie powodzenie misji.

ZNO po przyjęciu potwierdzenia od Japonii, wysyła ROAT-D na Hokkaido. Oddział po dotarciu na miejsce, spotyka się z japońskimi jednostkami specjalnymi, które przedstawiają plan szturmu na elektrownię. Akcja polega na wtargnięciu dwóch oddziałów w krótkim odstępie czasowym, do elektrowni, i szybkiej neutralizacji terrorystów. W elektrowni znajduje się ok.20 terrorystów.

Po zmierzchu grupa szturmowa "Barkley" ( 5 osobowy oddział ROAT-D ) wchodzi na dach elektrowni, po czym odstaje się szybem do środka. Chwilę później druga grupa szturmowa, "Wally" ( 7 osobowy oddział Japońskich jednostek specjalnych ) wchodzi do elektrowni. Parę sekund później, rozlegają się strzały. ROAT-D napotyka na ogromny opór terrorystów. Cały, 5-o osobowy oddział ROAT-D zostaje wybity, przez ostrzał wroga. Japońskie jednostki specjalne zabijają ostatnich dwóch terrorystów i rozbrajają bombę. Chwilę potem zastają wszystkich pięciu członków ROAT-D martwych.

Akcję można uznać za zakończoną sukcesem - elektrownia bezpieczna, terroryści zneutralizowani, jednak straciłem cały oddział ROAT-D. Wynoszę wnioski z tej sytuacji, i przeznaczam 250 000 dolarów na trening oddziałów ROAT. Nie chcę by ta sytuacja się powtórzyła.

Zdecydowałem wysłać do Afganistanu 2 000 ludzi z regularnej armii, by wesprzeć jednostki alianckie, w razie wojny. To nie dużo, ale są wyposażone w MLRS i 25 Abramsów - to się może tam przydać.

MSJ - Międzynarodowe Specjalne Jednostki (fikcyjna)

Do MSJ przystępują żołnierze, policjanci, członkowie innych jednostek specjalnych z całego świata. Prawie 50% funduszy poszło na przeszkolenie jednostek i wyposażenie. Podstawowy ekwipunek to pistolet maszynowy MP5SD3 oraz Glock 17 przerobiony na lepsze wytłumienie. ¦rodkiem transportu są łodzie Zodiac i helikoptery UH-10 Black Hawk. Póki co mam tylko mundury Urban ale za pare dni dojdą inne kamuflaże i więcej ekwipunku. Jednostki głównie są nastawione na działanie po cichu to też lepszej broni im nie daję, strzelać i tak mają nie za dużo.

MSJ pomaga w operacjach na całym świecie, aktualnie bierzemy udział w operacjach na terenie azji wschodniej, gdzie wsrosła aktywność terrorystyczna. Korea Północna przesuwa granicę z Koreą Południową i lada moment dojdzie do wojny, ciągłe ataki terrorystyczne rozwalają Koreę Płd. od środka. Moje jednostki mają za zadanie odnaleźć główną bazę terrorystów i wyeliminowanie ich przywódcy (zwiad donosi że jest to gdzieś niedaleko Seoul, tak więc stolica jest zagrożona.). Wysłałem już 50 pierwszych żołnierzy. Stworzą małą bazę i 10 z nich wejdzie do wioski niedaleko stolicy, za parę godzin powinni być już w Korei.

Stan jednostek.

żołnierzy: 700
Transport: 120 łodzi Zodiac, 40 BlackHawków
Fundusze: 30 000 000$

Dobra, temat chyba poległ na tym że wybieramy jaakieś istniejące państwo i za kase jaką ono z regóły przeznacza na zbrojenia, robimy swoją armie...
Każdy potrafi powiedzieć że:
Konfederacja Przyjaciół Trunków Ponad Piędiesięcio Procentowych [fikcja] (pisownia orginalna bo to nazwa własna ).
żołnierzy: 5 miliardów (przeszkołonych jak komandosi- a jak! Stać mnie!).
Uzbrojenie: Aby się nie rozpisywać to całe ubrojenie USA, Chin, Rosji, Anglii, Niemiec i Francji (wspominalem o uzbrojeniu USA)...
Fundusze: gigantyczne (nie chce mi się pisac tyle zer).

Bez sensu...

A jak będziecie tworzyć to na bazie realnych państw to przynajmniej część z was ruszy się z przed kompa i weżmie do łapy "¦wiat w liczbach" (i zyskacie na tym ).
A akcje w stylu... Jestm Gruzją, podbijam cały Kaukaz i jeszcze Rosja mi w tym pomaga (daje jakąś pożyczke) to Tom Clancy by i po 6 butelkach 0,7 nie wymyślił .
Troche elementarnej wiedzy o stosunkach jakie panują w ¦wiecie (przynajmniej znajomość kto jest czyim wrogiem i dalczego)

Sada zdobyta. Tak jak się spodziewałem większego oporu nie stawali, jednak zanotowaliśmy lekkie straty w ludziach. Do niewoli dostało się kilkuset jemeńskich żołnierzy.
Po kilku dniach odpoczynku wyruszamy na Sane. Niestety czołgi się tam nie przydadzą. Wyśle tam piechote zmechanizowaną i jednostki górskie. Zobaczymy jak spisują się nowe Parsy z ekranami przeciwkumulacyjnymi i dopancerzone HMMWV. Przy wsparciu z powietrza większych problemów nie powinno być. Jednak obawaim się RPG i Stingerów. W górach jest ograniczone pole manewru. Trzeba będzie przeczesać teren wcześniej.
W powietrzu moi piloci zaliczyli 2 zestrzelenia (Su-22). Na więcej nie będą mieli chyba jak narazie okazji ponieważ moje lotnictwo wykonało atak na lotnisko koło Sany, bombardując pas startowy, z powodzeniem.

Moi ludzie chwalą sobie bardzo nowe kbk. To był dobry wybór. Zobaczymy czy Parsy będą równie dobrym wyborem. Dość kontrowersyjna sprawa z ich zakupem. To wszystko jedna żeby polepszyć stosunku z Turkami i przy okazji z USA.

No to ja uzbrajam Tuvalu ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Tuvalu ). Jako że całe państwo ma 11 tys. mieszkańców, to do armii werbuję tysiąc osób.

Strój: tradycyjne przepaski na biodra wykonane z traw, naszyjniki, amulety, zielone maski z wyszczerzonymi zębami (coś w ten deseń: ).

Uzbrojenie: długie kije z kamiennymi ostrzami na końcach (fachowo chyba nazywa się to dzida), kokosy i kamienie do miotania.

Pojazdy opancerzone: żywe tarcze wykonane z drewna (napęd ludzki).

Pojazdy powietrzne: wyszkolone papugi - bombowce (bomby to kokosy i kamienie).

Pojazdy wodne: łodzie drewniane, udźwig 4 osoby lub 400 kg, napęd ludzki.

Pojazdy transportowe: kończyny dolne.

Wykorzystując pełną kwotę wydatków zbrojnych Izraela - (8,7 mld USD), tworzę 2 dywizje pancerne złożone z czołgów Merkava MK IV. Siły powietrzne zasila 50 myśliwców F-16, 25 F-15 oraz 20 F-22 w ramach umowy z USA. Powołuję też 100.000 żołnierzy, uzbrajam w karabiny Galil oraz zawieram kontrakt na dostawy G36. W ramach offsetu na samoloty, USA budują fabrykę lekkich pojazdów w moim państwie, dzięki czemu moge rozpocząć produkcję HUMVEE na własne potrzeby.
60% budżetu wykorzystuję na uzupełnienie zapasów amunicji.
W związku ze wzmożoną aktywnością militarną na terenie Arabii Saudyjskiej, wzmacniam granicę z tym krajem i czekam na rozwój wydarzeń.

Sporo pieniędzy pochłania walka z chorobami popromiennymi na wsiach (

Olbrzymie kazachskie pustynie były dla radzieckich władz jednym z powodów umiejscowienia w Kazachstanie prób z bronią jądrową

) dlatego wycofuję wiekszość jednostek z Nowej Granicy. Z bazy pod Astaną przerzucam do granicy przy Afganistanie 4 Su-27.

Jak było różowo tak już nie jest. Pierwsza partia NH-90 która doszła niedawno nie spisuje się najlepiej w warunkach pustynnych. W dodatku jeden został uszkodzony na skutek ostrzału z broni maszynowej. Jednak, że EADS to pożądny partner w interesach zgodził się wprowadzić modyfikacje które dostosują śmigłowce do lotów w warunkach tropikalnych.
Dodatkowo piechota zmechanizowana ponosi straty (niedopuszczalne na tym etapie operacji) w górach. Granatniki RPG dają się we znaki. Jednak Parsy z ekranami dzielnie znoszą ostrzał przeciwpancerny. Załogi narzekają jedynie na psującą się klimatyzację. Jestem zmuszony jedna wycofać jednostki z gór i zaatakować stolice od wschodu. Tym czasem kolumna pancerna zmierzająca na wschód odnosi same sukcesy. Nie zanotowano żadnych strat ani w ludziach ani w sprzęcie, przy kilkunastu zniszczonych czołgach przeciwnika.
ONZ łyknęło gadke o zjednoczeniu i utworzeniu nowego państwa Sunnickiego powodowanym rozpadem organów zarządzania państwem Jemeńskim. Naiwni. Będzie chociaż mięso armatnie na tye plugawe szyickie ścierwa w Omanie (przynajmniej o tym zostaną poinformowani obywatele, prawdziwy powód wszyscy znają ).