Teraz jest So 27 kwi, 2024 13:25


Psy vs Koty

Tematy nie pasujące do żadnych powyższych kategorii.

Psy czy Koty?

Psy
13
43%
Koty
9
30%
Nie mam zdania
3
10%
Wolę inne zwierzęta
5
17%
 
Liczba głosów : 30

  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

james_gastovski

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 318
  • Dołączył(a): N 02 kwi, 2006 14:56

Psy vs Koty

PostSo 17 lut, 2007 21:54

Po której stronie owej odwiecznej rywalizacji stoicie? Tylko z uzasadnieniami proszę.

Ja wolę koty. Mam w domu dwa, i przekonałem się, że wcale nie są nietowarzyskie, jak twierdzą zwolennicy psów. Poza tym koty są niezależne, nie dają robić z siebie sług (co robią psy), są też nieco tajemnicze. Według mnie to tacy arystokraci świata zwierząt.

żeby nie było - mam też dwa psy, tak więc mam porównanie.
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn.
Offline
Avatar użytkownika

Jerry

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2598
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:28
  • Lokalizacja: 52° 14'N, 20° 56'E

PostSo 17 lut, 2007 21:58

Kotkę mam, zaznaczyłem "wolę inne". Walona indywidualistka, sika po mieszkaniu gdzie wlezie, rzyga na potęgę, miauczy w kółko i ogólnie nieprzydatne to to :P

Psa nie miałem, pies ma dla mnie jedną wadę - śmierdzi :P

Jestem zwolennikiem myszek komputerowych ewentualnie chomików napędzających mojego kompa :twisted:

A tak na poważnie, to świnka morska ujdzie ewentualnie :]
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

SaS TrooP

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1143
  • Dołączył(a): Wt 06 cze, 2006 17:18
  • Lokalizacja: Wodzisław

PostSo 17 lut, 2007 22:06

KOTY RULEZ FOREVER!!! FUCK ALL DOGS IN THE WORLD!!!
Offline

Goose

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1744
  • Dołączył(a): N 26 gru, 2004 21:31
  • Lokalizacja: Jofiż

PostSo 17 lut, 2007 22:15

Jeżeli Beagla który jest praktycznie niezastąpiony do wystawiania zajączków, bażantów czy nawet saren chcialbys wypuscic na wolnosc, to długo by nie przezyły, a tak taki (a raczej taka) jest szczesliwa pod dachem i zwierzetami w polach na które codziennie chodzi...
Offline
Avatar użytkownika

reyhard

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1455
  • Dołączył(a): So 12 mar, 2005 09:56
  • Lokalizacja: wielkiego brata

PostSo 17 lut, 2007 22:27

YacieK napisał(a):A ja uważam ze tylko wielka pycha człowieka przekracza jego głupotę. Trzymanie w domu zwierząt uważam za skrajny sadyzm i głupotę ich właścicieli. Chciałbym żeby kiedyś wszyscy Ci co tak te pieseczki , koteczki , rybki i inną swołocz co powinna dziko i w wolności życia zażywać a trzymają je w niewoli, zamienili się z nimi miejscami. Bez wyjątku... Wtedy z chęcią poczytałbym ich wypowiedzi i ankiety...

Tyle że takie frywolne stworzątka nie mają racji bytu na wolności (a przynajmniej większość z nich), jedynie dzięki utrzymaniu człowieka zwierzaki domowe mają szanse przeżyć (swoją drogą, jak ja kocham właścicieli kotów którzy wychodząc z założenia podobnego do Yaćkowego wypuszczają w dzień swoje "pociechy"...).

Wracająć do tematu, preferuje koty, chociażby dlatego że potrafią się dostosować do mojego konformistycznego charakteru. Nie potrzebują zbytniej opieki, tanie w utrzymaniu, i co najważniejsze, są słodkie ;> Jedyną ich istotną wadą jest jednak ich domaganie się o jedzenie, szczególnie w rannych porach :>
Po prostu przyjmij do wiadomości, że nadciąga rewolucja proletariacka, lada dzień Chavez z Castro i Bin Ladenem nadjadą na białym traktorze i uwolnią ciemiężony lud polski spod władzy międzynarodowego kapitału.
Offline
Avatar użytkownika

traffix

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 235
  • Dołączył(a): So 04 mar, 2006 19:39

PostSo 17 lut, 2007 22:28

Zaznaczyłem Psy, mam jednego Dobermana... wcześniej był mieszaniec i Owczarek Niemiecki. Psy są spoko, można się pobawić z nimi, pograć w piłkę, pogadać do nich jak gra się na kompie. Tylko że te obowiązki, ale przy Kocie jest gorzej, zmienianie piasku itp. jest be (moja siora ma kota).

@YacieK: Hmm, to co mam zrobić? Wywalić psa z domu żeby na dziczy łaził i zginął bo zadomowiony i przystosowany do życia z ludźmi? Pomyśl,te zwierzęta są hodowane do tego aby żyć z ludźmi a nie dziko, tak więc co ja tu zawiniam? To że mam psa? Pewnie ktoś inny by go (albo raczej Ją) wziął...
Offline
Avatar użytkownika

Clon

Major

Major

  • Posty: 734
  • Dołączył(a): Śr 05 kwi, 2006 16:02
  • Lokalizacja: Poznań

PostSo 17 lut, 2007 22:28

Yac, a co, jeśli taki kot ma u tego swojego pana dobrze? Ja mam już 5 lat Persa, Froda i jest bardzo kochany i nigdy żadnej przykrości nam nie zrobił. Codziennie rano mruczy, przychodzi do łóżka i nas kocha, a my go. Więc jeśli koty mają dobrze, to po co to zmieniać?

Oczywiście są i to nawet często przypadki sadyzmu wobec zwierząt... Cóż, niestety, ale na to nic nie można poradzić - wszak głupota ludzka nie zna granic... Ale uważam, że jednak odpowiedzialni właściciele psów/kotów górują nad tymi pacanami, którzy mają gdzieś swoje zwierzaki...
Offline
Avatar użytkownika

Marker

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2006
  • Dołączył(a): So 24 lip, 2004 14:32
  • Lokalizacja: Osaka

PostSo 17 lut, 2007 22:34

Ale nie chodzi o to czy kochasz czy nie kochasz. Raczej o warunki trzymania zwierząt. Mieszkanie to nie jest naturalne środowisko kotów... I nawet jak byś kochał swojego kota bardziej niż swoją prawą ręke to i tak będzie się męczył ;)
Obrazek

"Jako arabski gej-satanista zmarzniete uszy wolę sobie ogrzewać przy płonacym kościele "
Offline
Avatar użytkownika

Dzygi

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 229
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:38
  • Lokalizacja: Szczecin

PostSo 17 lut, 2007 22:42

Cloneus napisał(a):...przychodzi do łóżka i nas kocha, a my go...

:|

Zagłosowałem na koty (dzisiaj jest dzień kota).
Lubię psy, mam trzy, ale przez dobermana, który mnie kiedyś pogryzł trafiłem do szpitala (tylko obok niego przechodziłem :/ ) na dosyć długo, a jak na razie żaden kot mi nic złego nie zrobił.
Offline
Avatar użytkownika

SaS TrooP

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1143
  • Dołączył(a): Wt 06 cze, 2006 17:18
  • Lokalizacja: Wodzisław

PostSo 17 lut, 2007 22:51

Wiesz, ja też zostałem zaatakowany... Wracam ze szkoły, a tu na mnie leci stosunkowo duży piesi warczy, wygląda, jakby się miał na mnie rzucić. A ja umie rozpoznać (jak i 90% ludzi) kiedy zwierzęta chcą atakować i wydałem z siebie taki krzy + jego właściciel też ciut spanikował, że on chyba ze strachu na wpół do mego ciała zawrócił. Ale i tak zdąrzył mnie nieźle pocharatać.
Offline
Avatar użytkownika

Clon

Major

Major

  • Posty: 734
  • Dołączył(a): Śr 05 kwi, 2006 16:02
  • Lokalizacja: Poznań

PostSo 17 lut, 2007 22:54

Dzygi napisał(a):
Cloneus napisał(a):...przychodzi do łóżka i nas kocha, a my go...

:|


Nie, nie o to mi chodziło. :P

Fakt, najlepiej by było, gdyby zwierzęta żyły sobie własnym rytmem, bez człowieka... Ale czy teraz jest aż tak źle?
Offline
Avatar użytkownika

Jerry

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2598
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:28
  • Lokalizacja: 52° 14'N, 20° 56'E

PostSo 17 lut, 2007 22:56

Z drugiej strony człowiek kiedyś też żył na drzewach i w jaskiniach... :]
Obrazek
Offline

Goose

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1744
  • Dołączył(a): N 26 gru, 2004 21:31
  • Lokalizacja: Jofiż

PostSo 17 lut, 2007 23:05

No oczywiście - kot który jest "domowy" od około 3 tys lat czy pies - od ok 12 tys po wypuszczeniu z domów natychmiast zdycha Po drugie - one nie powinny w ogóle tam się znaleźć Wykrzyknik! I tylko i wyłącznie o to chodzi. Robienie zabawek z czujących i żyjących innych gatunków przez nagą małpę jest jak się okazuje "ochroną" tychże? Zejdź chłopie z piedestału i zastanów się czy zwierzę którego naturalnym behawiorem jest las i łaka będzie się dobrze czuło w betonowych klatkach domów? Każdy pies - nawet ratlerek czy inna kanapowa zwierzyna wymaga minimum 8 godzin ruchu i biegania w naturalnym środowisku , to samo dotyczy kotów. I czy zmuszanie tych zwierząt do "domowych" zachowań nie jest własnie oznaką pychy i głupoty człowieka?

I co , mamy sie modlić do Bozi żeby posłała tych "tfurcuf" do piekła ?
Offline
Avatar użytkownika

reyhard

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1455
  • Dołączył(a): So 12 mar, 2005 09:56
  • Lokalizacja: wielkiego brata

PostSo 17 lut, 2007 23:23

YacieK napisał(a):No oczywiście - kot który jest "domowy" od około 3 tys lat czy pies - od ok 12 tys po wypuszczeniu z domów natychmiast zdycha :twisted: Po drugie - one nie powinny w ogóle tam się znaleźć !!! I tylko i wyłącznie o to chodzi. Robienie zabawek z czujących i żyjących innych gatunków przez nagą małpę jest jak się okazuje "ochroną" tychże? Zejdź chłopie z piedestału i zastanów się czy zwierzę którego naturalnym behawiorem jest las i łaka będzie się dobrze czuło w betonowych klatkach domów? Każdy pies - nawet ratlerek czy inna kanapowa zwierzyna wymaga minimum 8 godzin ruchu i biegania w naturalnym środowisku , to samo dotyczy kotów. I czy zmuszanie tych zwierząt do "domowych" zachowań nie jest własnie oznaką pychy i głupoty człowieka?


Pomyślałeś może że warunki w jakich przyszło nam żyć mają mały margines zmian łańcucha pokarmowego? Taki kot, zacząłby się żywić odpadkami (notabene już żywa część leśnej fauny zdołała opanować) lub polować na zwierzątka które są w poważaniu większości ludzi uznawane za ich naturalny pokarm - ptaki. Takie sikorki, wróble jakiekolwiek inne ptaki (są wyjątki oczywiście ale gdzie by ich nie było?)które możemy spotkać na ulicy już teraz nie mają zbyt przyjemnych warunków do bytowania, pojawienie się nowego "drapieżnika" który to został wspaniałomyślnie zwolniony przez swojego bana z pewnością miało by brzemienny oddźwięk na środowisku. Z drugiej strony nie zapominaj że człowiek niejako już wyprodukował całą gammę domowych pupilków nie zdolnych do egzystencji, w jakby to się mogło wydawać, w naturalnym środowisku (i tu sie zgadzam, takie działanie jest faktycznie przejawem bezmiaru ludzkiej głupoty, tudzież samouwielbienia i sam jako tako nie widziałem utrzymania pod wspólnym dachem jakiegokolwiek futerkowca, dopóki nie trafił mi się egzemplarz, niemalże wzorcowo reprezentujący zdomowienie kotów (wątpliwe czy ta sierotka by przeżyła chociażby jeden dzień na tej twoje idylli którą to ty rysujesz). Swoją drogą, jakoś nic zdrożnego w trzymaniu kota na wsi nie widzę, jak chce to sobie hasa po łąkach, a jak chce zawsze może zostać w sobie ciepłe schronienie w domu na noc.
Po prostu przyjmij do wiadomości, że nadciąga rewolucja proletariacka, lada dzień Chavez z Castro i Bin Ladenem nadjadą na białym traktorze i uwolnią ciemiężony lud polski spod władzy międzynarodowego kapitału.
Offline

helmutt

Kapral

Kapral

  • Posty: 85
  • Dołączył(a): Wt 29 lis, 2005 07:50
  • Lokalizacja: Lublin

PostWt 20 lut, 2007 11:30

YacieK napisał(a):A ja uważam ze tylko wielka pycha człowieka przekracza jego głupotę. Trzymanie w domu zwierząt uważam za skrajny sadyzm i głupotę ich właścicieli. Chciałbym żeby kiedyś wszyscy Ci co tak te pieseczki , koteczki , rybki i inną swołocz co powinna dziko i w wolności życia zażywać a trzymają je w niewoli, zamienili się z nimi miejscami. Bez wyjątku... Wtedy z chęcią poczytałbym ich wypowiedzi i ankiety...

We wszystkim musi być umiar. Niestety, wielu ludzi ma "fikołka" na punkcie zwierząt trzymanych w swoich domach. Ciotka mojej zony jest starą panną, ma psa. Psa traktuje jak swoje dziecko, śpi z nim w łóżku, myje go, nawet czyści mu codziennie chusteczką ku...... no powiedzmy, jaja. Jak do nas przyjedzie to cały czas kwili, że "o jezu kochany ja muszę już jechać bo mi dziecko w domu płacze". Na nasz ślub nie przyszła bo "Maksio taki biedny nie spał całą noc, tak się martwiłam, musiałam z nim zostać...".
W domu prowadzę cały czas wojnę z teściową, która też dostała hopla na punkcie psów i ciągle wpuszcza do domu naszego burka podwórzowego. Ja go zawsze wyganiam w cholerę, to znaczy na dwór wychodząc z zasady, że pies podwórzowy to pies podwórzowy a domowy to domowy, czego skutkiem jest to, że teściowa nazywa mnie "gestapowcem", "esesmanem", co mi w sumie pochlebia :D
Obrazek

Powrót do Off-topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości