Ja aktualnie wóciłem z 2 dniowego "rajdu bartka" (przechadzka w hardcorowym tempie po najtrudniejszych dzisiaj szlakach górskich trasą kpt. Henryka "Bartek" Flame który był jednym z ważniejszych członków anty komunistycznego podziemia, które walczyło pod szyldem NSZ do 47go* ) Było wystarczająco patriotycznie (msza polowa, apel poległych etc, no i nawet drużyna ze związku strzeleckiego nam towarzyszyła
) Szlak wiódł z Bielska-Białej do Wisły....niby 28 km ale trasy były naprawde ciekawe
*mam nadizeje ze nic nie schrzaniłem, tyle zdąrzyłem wykrzesać z resztek mojego mózgu po konkursie organizowanym następnego dnia w wiśle
a i starałem sie to w mega skrócie napisać
)