Zagatkowa AWARIA KOMPUTERA

Wczoraj po powrocie z pracy zauważyłem bardzo dziwne zachowanie mojego komputera. A mianowicie: po włączeniu zasilania komputer sprawdził wszystkie napędy (jak zwykle zresztą) i na tym się skończyło. Totalna cisza... Nawet nie chciał się załadować ekran z logo producenta i możliwością wejścia do Biosa-a. Nawet nie podaje sygnału na monitor. Po kilku takich restartach udało mi się go wreszcie uruchomić, niestety to był ostatni raz. Od wczorajszego wieczora komputer nie daje się uruchomić okazując wspomniane wcześniej objawy. Podejrzewam płytę główną i wykluczam raczej kartę graficzną gdyż sam dysk nie ładuje Windiwsa. Czy moje podejrzenia są słuszne? Macie jakiś pomysł?

Płyta główna: ASUSTek ABM2N-LA
Procesor: Athlon AMD 64 3500+ [2.20 GHz]
Pamięć: 2 GB DDR2 [533MHz]
Karta graficzna: Ge-Force 8800 GTS [640 MB DDR3]
Dysk: HITACHI - 80GB - 7200RPM Parallel-ATA [Deskstar 7K80 HDS728080PLAT20]
Zasilacz: CHIEFTEC-a GPS-550AB A (550W)

[Maćko]

Czy po włączenie komputera jest jakaś reakcja? Chodzi mi o uruchomienie wentylatorów i napędów. Jeśli tak, to zasilacz raczej odpada, i płyta główna też, chyba że coś z biosem, nie próbowałeś ostatnio aktualizować BIOSU, lub zmieniać jakiś ustawień w nich?

Biosu nie aktualizowałem, nie zmieniałem nic w ustawieniach.
Po włączeniu kompa wentylatory chodzą na maksa obrotach, sprawdzane są oba napędy (tak jak po normalnym starcie) ale dalej nic się nie dzieje. Nie słychać także żadnych dźwięków. Próbowałem ze zmianą zasilacza i kości pamięci- bez rezultatów.

A próbowałeś zresetować biosa ?

Resetowałem BIOSa, wymieniałem zasilacz, kości pamięci i kartę graficzną 9czyli wszystko czego mogłem spróbować - więcej zapasowych części nie mam)...
Komputer wydaje z siebie dźwięk tylko po wyciągnięciu wszystkich kości pamięci...)
Reszta bez zmian...

Nie wiem czy jest to dokładnie to samo, ale miałem kiedyś przypadek, że komp wykrywał karte graficzną, sprawdzał napędy i na tym kończył pracę.

Gdy oddałem blaszaka do serwisu okazało się, że dysk twardy się normalnie rozleciał. Te dane które mogli uratować to uratowali i dali nowy dysk.

[Maćko]

Ale to już zupełnie inna bajka Loony Jeśli to by był tylko dysk to komputer powinien się włączyć chociaż do momentu testowania pamięci, a potem wywalić komunikat, że z dyskiem coś nie tak. (dokładnie to nie wiem jaki, bo dawno problemu z tym nie miałem )

He+zer, jeśli powymieniałeś tyle rzeczy i nadal to samo, to zostaje procesor lub płyta główna. Moim zdaniem jest to procesor, bo jak sam napisałeś po włączeniu komputer sprawdza napędy i tyle, jeśli to by była płyta to żadnej reakcji nie powinno być, no chyba że jakaś drobna usterka. Proponuje Ci wyjąć procka, przeczyścić go i sprawdzić jeszcze raz.

@Maćko - pamięć też sprawdzał póxniej przechodził na kolejną stronę i kończył się uruchamiać bez wyświetlania żadnego błędu.

Tyle ode mnie. Powodzenia.

Dysk twardy także wymieniałem, tak się składa, że mam przy sobie nowiutkiego SATA na którym jest tylko czyściutki Windows - reakcja tak sama.
Ja obstawiam płytę główną, spróbuje ją wymienić, na pewno opiszę swoje osiągnięcia na forum - tak dla potomnych...

Ostatnia podpowiedź:
Włączając kompa z dyskiem SATA:
Gdy podłączam taśmy z dysków twardych i napędy (ATA) do płyty głównej, po załączenie kompa dioda na przednim panelu świeci się pomarańczowym światłem zupełnie jakby dysk coś wczytywał, gdy odłączę taśmy dioda tylko kilka razy się zaświeci i nic dalej się nie dzieje...
W sobotę idę po nową płytę główną, mam nadzieję, że podejmuję właściwy wybór wymieniając właśnie ją.

Dobra teraz kolejna runda zmagań z moim "piecem".
Otóż wymieniłem płytę główną i komp odpalił. Krótko jednak trwało moje szczęście. Ale aby dokładnie opisać kolejny problem jaki się narodził podam charakterystykę posiadanych części i konfiguracje w jakich ich próbowałem użyć:

Procesor I: Athlon AMD 3500+ [64] socket AM2, Single Core - Lima, ~2.20GHz (zwany dalej AMD 3500+)
Procesor II: Athlon AMD 6000+ [64] socket AM2, Dual Core - Windsor, ~3.0GHz (zwany dalej AMD 6000+)
Karta graficzna I: Ge-Force 8800GTS 640MB [SPARKLE] (zwana dalej GF 8800)
Karta graficzna II: Ge-Force 750 (zwana dalej GF 7500)
Płyta główna: GIGABYTE - GA M55S-S3 AM2 ATX
Zasilacz I: Chieftec GPS-550AB A - moc znamienowa: 550W, moc rzeczywista max. około 530W (zwany dalej Chieftec)
Zasilacz II: HIPRO HP-D3057 F3P - moc max. 300W. (zwany dalej HIPRO)
Pamięć: 2GB 533MHz DDRam II GOOD RAM

Poniżej opiszę konfiguracje jakie tworzę i jakie pojawiają sie problemy:

Konfiguracja I:
Płyta gł: GIGABYTE
Procesor: AMD 6000+
Karta graf: GF 8800
Zasilacz: Chieftec lub HIPRO
Objawy:
Kłopoty z zainstalowaniem Windowsa, komputer zawiesza się na różnych etapach instalacji,
Kiedy odpalę już zainstalowanego Windowsa, komputer po włączeniu nie działa poprawnie tylko wydaje dźwięki głosowe (przerywane, dwu-sekundowe)
Konfiguracja II:
Płyta gł: GIGABYTE
Procesor: AMD 6000+
Karta graf: GF 7500
Zasilacz: Chieftec
Objawy:
Udaje się postawić system Windows ale komputer pracuje niestabilnie, pojawiają się kłopoty przy poważniejszych operacjach, najpoważniejszą jaką udało mi się przeprowadzić - instalacja sterowników. Komputer czasem się zawiesza/restartuje "na pulpicie" lub np podczas "poszukiwania nowego sprzętu".
Konfiguracja III:
Płyta gł: GIGABYTE
Procesor: AMD 3500+
Karta graf: GF 8800
Zasilacz: Chieftec
Objawy:
Komputer pracuje bez zastrzeżeń, brak jakichkolwiek nieprawidłowości...

Problem naświetliłem najbardziej przejrzyście i obrazowo jak tylko potrafiłem.
Nie mam pojęcia co jest nie tak, nie jestem znawcą tematu. Moje podejrzenia kierują się w stronę zasilacza i jego niewydolności. Na uwagę zasługuje fakt iż w charakterystyce procesora AMD 6000+ podany jest pobór mocy w wysokości 125W. Z tego co zauważyłem to normalnie nie podaje się tej wielkości w charakterystykach innych procesorów. Dodam, że do prawidłowego zasilania GF8800 potrzebne jest źródło o mocy min. 450W. Trudno mi w to uwierzyć ale czyżbym potrzebował potężniejszy zasilacz? A może lepszy? O ile w ogóle moje podejrzenia są słuszne.

http://www.journeysystems.com/?powercalc - tu jest jakis kalkutalor poboru mocy, ale widze, ze tam jakies starocie tylko obliczają

Dodam, że do prawidłowego zasilania GF8800 potrzebne jest źródło o mocy min. 450W. Trudno mi w to uwierzyć ale czyżbym potrzebował potężniejszy zasilacz? A może lepszy? O ile w ogóle moje podejrzenia są słuszne.

Twoje podejrzenia są słuszne.
Znajomy po zakupie karty CF8800 GTX przeszedł całą gehennę - od niestabilności kompa aż po spalenie karty w punkcie obsługi - zanim zorientował się, że moc 450 W to ściema (teoria) producenta. O ile dobrze pamietam ma teraz zasilacz powyżej 750 W i wszystko działa wreszcie normalnie.

Ja bym obstawiał na brak kompatybilności płyty z prockiem, bądź słabe chłodzenie procka (tego 6000+)

Sam mam dość rozbudowana konfigurację (C2D 6750, 2 Giga ramu, 2 dyski, GF8800GTS) i zasilacz Chieftec 400W dźwiga to bez zająknięcia.

Jeśli 3500+ chodzi bez problem a ten drugi na tym chieftecu oczywiście bo tego hipro to w ogóle nie ryzykuj i nie podłączaj, sprubuj wrzucić najnowszy bios do płyty głównej, i dobrze założyć radiator na procka

Pamiętajcie że zasilacz zasilaczowi nie równy.

Codegen 400 W to nie Chieftec 400W albo inaczej dobry zasilacz to drogi zasilacz i nie musi mieć 1kW żeby dobrze działał i ciągnął wymagającą konfigurację

Ja bym obstawiał na brak kompatybilności płyty z prockiem...

Dokładnie tak było...
Wymieniłem płytę główną, zupełnie przez przypadek wsadziłem procka do płyty (ECS Elitegroup C51GM-M), która miała iść do kompa dla siorki i procek chodzi bez problemu.
Komputer chodzi stabilnie i bez problemów.