Witam.
Mam problem z żeołnierzami. Od czasu do czasu któremuś z nich zmienia się status na support i biegnie gdzies jak wariat. Przywolanie go do formacji nic nie daje, zatrzyma sie na chwile ale znowu rusza dalej. Umiesciłem go w pojezdzie. Niech głupek siedzi tam do konca misji. Druga sprawa. Jestem pod ostrzałem. Mam przy sobie 2 swoich ludzi i partyzantów. Wczesniej wezwałem heli zeby przetransportował nas do innej lokacji (pajac siedzi ciagle w samochodzie i co chwila pyta o moja lokacje). Zrobilo sie naprawde goraco, ostra wymiana ognia. Kilku wrogich zolnierzy ginie. Przylatuje heli, pakuje sie do niego, chwytam za działko i czekam na moich dwoch kolesi. Jeden wszedł do środka, drugi bawi sie ciagle w ostrzeliwanie wroga. Wszyscy czekaja na tego głąba, rozkazuje mu wejsc do heli. On swoje, napier...ala z PK. Dostał serie z miniguna bo dłuzej nie moglem wytrzymac. A taka fajna akcja sie zapowiadala. Przelot na wrogiem i ostrzał z heli....
Czy to normalne?