Teraz jest Pt 29 mar, 2024 06:40


NIe słuchaja mnie :(.

Oczywiście związana jedynie z tematyką ArmA II oraz Operation Arrowhead...
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

panicz

Cywil

Cywil

  • Posty: 2
  • Dołączył(a): N 04 lip, 2010 22:44
  • Lokalizacja: UK

NIe słuchaja mnie :(.

PostN 18 lip, 2010 22:16

Witam.

Mam problem z żeołnierzami. Od czasu do czasu któremuś z nich zmienia się status na support i biegnie gdzies jak wariat. Przywolanie go do formacji nic nie daje, zatrzyma sie na chwile ale znowu rusza dalej. Umiesciłem go w pojezdzie. Niech głupek siedzi tam do konca misji. Druga sprawa. Jestem pod ostrzałem. Mam przy sobie 2 swoich ludzi i partyzantów. Wczesniej wezwałem heli zeby przetransportował nas do innej lokacji (pajac siedzi ciagle w samochodzie i co chwila pyta o moja lokacje). Zrobilo sie naprawde goraco, ostra wymiana ognia. Kilku wrogich zolnierzy ginie. Przylatuje heli, pakuje sie do niego, chwytam za działko i czekam na moich dwoch kolesi. Jeden wszedł do środka, drugi bawi sie ciagle w ostrzeliwanie wroga. Wszyscy czekaja na tego głąba, rozkazuje mu wejsc do heli. On swoje, napier...ala z PK. Dostał serie z miniguna bo dłuzej nie moglem wytrzymac. A taka fajna akcja sie zapowiadala. Przelot na wrogiem i ostrzał z heli.... :(

Czy to normalne?
Offline

ppio95 (Piotr)

Porucznik

Porucznik

  • Posty: 303
  • Dołączył(a): So 08 maja, 2010 16:04
  • Lokalizacja: Góra Kalwaria

PostPn 19 lip, 2010 13:41

Niestety, ale tak. AI w armie tak reaguje, nie raz trzeba się nieźle napocić żeby AI ruszył, pod ostrzałem, lub gdy widzi wroga to już graniczy to z cudem.

Powrót do [ArmA II] Ogólna dyskusja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron