Wrażenia z pola bitwy - dyskusja

[Foka]

Dzięki za grę. Połączona rola snajper-medyk była dość karkołomna, ale myślę, że dałem radę

Nauczyłem się medykować, bo wcześniej tego nie robiłem, teraz wiem o o biega.

Okazało się, że strzelanie z wkw w boju jest łatwiejsze niż na treningach zaliczyłem 26 killi


Nie chciałbym wychodzić przed szereg, ale mam kilka wniosków/propozycji:

- Naprawdę warto zainstalować i używać Shack Tac HUD. Ja mam i widzę kiedy ludzie się gubią i o się dzieje z szykiem. Bardzo to ułatwia działanie grupą i pomoże w jeszcze jednej sprawie (wg mnie to zaleta) - wymusi przemyślenie składu i podział na teamy przed grą, a nie "bierzcie co kto woli, podzielimy się w zasie gry".

- W każdej misji, w której są śmigłowe lub samoloty, lub w nocy KONIECZNIE zapewnić dla wszystkich Strobe VIP lub MS2000 i KAŻDY ma ich używać. Po to je wymyślono, to nie wymysł z gier.

- Już widzę, że organizujcie ciekawe treningi. Na jakąś nieokreśloną przyszłość oferuję się ze zorganizowaniem treningu w temacie najlepiej mi znanym, czyli z działań małych pododdziałów piechoty.

Do powalczenia jutro

[Algrab]

No i co jest? Czemu nikt nie pisze jaki piękny mamy serwer? Bo sie na nim pięknie teraz gra! Nie to co panie drzewiej bywało. No bajka tera panie jest!

4tell albo żeś rzucił strasznie niewydajną misję albo to u mnie coś się zwaliło bo ponad 20 fps nawet bez frapsa to wybrnąć nie mogłem...
Boże, a była taka piękna akcja z helką... Tuż nad głową to Mi mi śmignęło i rakietami po piętach deptało... Niestety wyszedł jeden wielki pokaz slajdów... ;(
4tell powiedz że to nagrałeś albo się potnę...

Mimo wszystko jednak bardzo miło jest grać dłużej niż 5min bez wywalania także... Oby tak dalej...

[Algrab]

Ja coś nagrałem zbiłem to w kupe czegos i wypycham do Ameryki będzie za 2h i widać tam helikopter

wróć... przypomniałem sobie że jednak było coś co mi się nie do końca podobało...

mianowicie chodzi mi tu o nieco nadmierną swobodę i lekkomyślność tego:


czego zbyt często efektem było to:

(...) u mnie coś się zwaliło bo ponad 20 fps nawet bez frapsa to wybrnąć nie mogłem...

Niestety miałem podobnie, ale wydaje mi się, że wina tutaj była po stronie mojego łącza.
Przeciwnicy poruszali się nieanalogowo - skoki brudasów co 5-10m skutecznie budowały na mojej twarzy grymas wkurw.....
W takim momentach, ubolewam nad brakiem full auto i podczepionej taśmy w SVD
A co do misji, to było ciekawie - zwłaszcza początek. Szkoda, że trochę nas zginęło,
bo misja do końca była prowadzona bardzo dobrze - Wcisło wszystko ogarniał, Damian(?) dziurawił całą Dualę z powietrza - było miło.

[Jon]

O witam w klubie Cienki Też mi "skakali". Niemniej Beryl + PCS-6 z nowego wydania dawał radę, zajebista broń!


4teLL z całym szacunem ale kilka rzeczy zrobiłeś na odwal się, lub zapomniałeś. Posterunek z którego startowaliśmy wyglądał bardzo dobrze...

...w przeciwieństwie do granicznego. A co mnie najbardziej doprowadzało do szału...


...to ta cholerna trawa na Duali. Dlatego zginęłęm. Zabity przez trawę na krawędzi wzgórza, przez którą wróg mnie widział - a ja jego nie.

Misję poprawię, ale potrzebuję poprawiony przezemnie briefing ze starej wersji. Gimme dat. Pamiętaj na przyszłość.

[Algrab]

Skakanie AI to może być kwestia cfg
Anyway filmik z wczoraj Rebel Scum

U mnie przeciwnicy gladko smigali. Moze w jednym, dwoch momentach zdarzylo sie im przyciac.

Ja natomiast miałem taką sytuację że w ostatnich 20 minutach gry zaczęło ciąć ale początek hulał jak trzeba. Jeśli mowa o moim zmniejszania populacji Duali to szopman takie miałem rozkazy, dla mnie z tego dystansu wszyscy to biegające kolorowe koszulki.

4tell musisz odblokować te ciężarówki bo z rozwalonym tylnym wirnikiem nie da się przy nich wylądować.
A ogólnie grało się bardzo fajnie, może dlatego że była taka duża przerwa.

Jak to sie mowi: "Jest wojna, sa ofiary"

Było fajnie bo fajna misja była
Było cudnie panowie, cudnie Na początku nas zaskoczyli, dwa samochody poszły do piachu ale od tego momentu do samego końca - 0 strat słownie - ZEEEEROOOOOOOOO

[Jon]

Nie no początek kicha IMO

[WinteR5]

No ja już na dachy raczej nie wchodzę...

[Maverick]

Randez-vous z perspektywy Alfy było takie, jak każdy widział - seria z M2 od nieśmiertelnego strzelca i pozamiatane. Swoją drogą, ciekawe czy on naprawdę się zbugował czy to my nie mogliśmy utrafić drania?

Druga misja (TFOR) była świetna, bez dwóch zdań. Co chwila wybuchające i urywające koła (argh) ajdiki, rozpaczliwe prucie z M2 do Arabów przy przelatujących nad głową pociskach, potem dojazd na wzgórze i ostrzał wojsk przeciwnika znajdujących się w mieście. IMO odległość do miasta była akurat na prowadzenie ognia, ale strzelanie do wroga znajdującego na wzgórzach za miastem zdecydowanie przekraczało moje możliwości - wywaliłem wszystkie magazynki próbując się wstrzelać... -.-. I przy okazji - STANAG-i do M4 NIE pasują do G36, o czym miałem (nie)przyjemność przekonać się już w środku miasta. Dziwnie też było podnieść SWD z celownikiem noktowizyjnym... w środku dnia. Jak oni z tego strzelali, okulary przeciwsłoneczne zakładali, czy jak? Tym niemniej udało mi się chyba kogoś z tego SWD ustrzelić, celując oczywiście przez układ mechaniczny (dzięki ACE za możliwość przełączania CQB). Gdy w końcu dorwałem coś sensowniejszego, dorwałem odłamkiem z granatu i... obudziłem się w bazie. Dalsze jeżdżenie, kolejne ajdiki, bieganie na piechotę... w końcu dojechaliśmy na miejsce i wyeliminowaliśmy stanowisko ogniowe przeciwnika. Naprawdę imo udana misja. I w skórze Niemca grało się jak najbardziej ok .