Wrażenia z pola bitwy - dyskusja

Co do dzisiejszych misji, fajnie się grało.

W ramach wyjaśnień do misji "Bij Czeczena" - niestety moja ArmA czasami zaczyna świrować i muszę zrobić restarta, w tym czasie mój AI padł. Potem jeszcze były lekkie problemy z dogonieniem was. Ostatecznie jednak dołączyłem się do mojej drużyny, przejąłem dowództwo i wszystko w miarę gładko poszło .

To jak już Foka ma zastrzeżenia, to i ja bym o coś prosił.
Jeśli wołasz drogi piechurze sanitariusza, poczekaj aż Cię połata i poinformuje Cię, że skończył, a dopiero idź ginąć dalej, bo ów medyk nie będzie ganiał za Tobą i prosił Cię, czy może wyleczyć Twe rany.

Poza tym fajnie było. No, prócz tego uszo_niszczyciela Foki, który przez radio psuł bębenki
A przyciszyć (lower headset) nie mogłem, bo znowu Jonesa bym nie słyszał, lawl

[Jon]

No mam nadzieję że mimo kilku KIA i nastrojów na początku, jednak bawiliście się spoko (bo do poziomu gry już przedwczorajszej temu daleko). Bij Czeczena podobało mi się zdecydowanie bardziej, niestety nawet taka ilość zgonów to wg. mnie za dużo, wjechało mi to na ambicje VTS końcowy też bez rewelacji.

No nic. Taka tradycja. Po wieczorze znakomitym zawsze kolejny jest kiepski Dziś poprawimy

A i chciałbym mocno pochwalić Algraba - bdb spisywał się jako Team Leader gdy Szajder był MIA.

Przedwczorajsze uderzenie na Falludżę i zdobywanie Brytyjczykami Łopatino było fuckin' epic.

[Foka]

No, prócz tego uszo_niszczyciela Foki, który przez radio psuł bębenki
A przyciszyć (lower headset) nie mogłem, bo znowu Jonesa bym nie słyszał, lawl

W TSie możesz regulować głośność dla każdego użytkownika oddzielnie

No ta, ale tak pod ogniem wroga ze wszystkich stron?

2. Dowódco - wykonanie rozkazu wydanego radiem zajmuje czas, dużo czasu. Dowódca puszki musi odebrać rozkaz, przekazać go kierowcy, kierowca musi go wykonać. Komunikacja w ciągu 4 sekund "Puszka stój. Puszka stój!!! PUSZKA STÓJ!!!" jest bez sensu. Od pierwszego rozkazu tyle trwa wykonanie go.

Dobrze mówi...
Ale wczoraj niestety był też inny problem (spowalniacz odbioru rozkazów),
mianowicie miałem co jakiś czas paskudne lagi Army i TS'a co skutkowało ciągłym
urywaniem komunikatów lub ich brakiem.

A druga sprawa - niekontrolowany wystrzał w Insurgent Dawn - pamiętajcie, żeby wyłączyć
wszystkie programy, które mogą zminimalizować Armę - ja w niefortunnym momencie
dostałem wiadomość na komunikator i to właśnie się stało. Dalej już chyba nie muszę mówić co było...

Za pierwszą i drugą wpadkę chciałem przeprosić - to nie był mój dzień

[Algrab]

No ta, ale tak pod ogniem wroga ze wszystkich stron?

No nie, ale za to raz a permanentnie w wolnej chwili, ja tak mam sciszone połowe krzykaczy żeby mi sie nie darli do ucha na tees

pochwalić Algraba - bdb spisywał się jako Team Leader

dołączyłem się do mojej drużyny, przejąłem dowództwo i wszystko w miarę gładko poszło

i chyba we właściwym momencie dowodzenie przekazałem, bo miałem arcyszatański plan podejścia pod wiochę i nie wiadomo jakby sie to skończyło

2. Dowódco - wykonanie rozkazu wydanego radiem zajmuje czas, dużo czasu. Dowódca puszki musi odebrać rozkaz, przekazać go kierowcy, kierowca musi go wykonać. Komunikacja w ciągu 4 sekund "Puszka stój. Puszka stój!!! PUSZKA STÓJ!!!" jest bez sensu. Od pierwszego rozkazu tyle trwa wykonanie go.

Tu Foka ma wielką racje ponieważ kierowcy chwilę zajmuje wyhamowanie kilku tonowej maszyny. Wydanie rozkazu stój i powtarzanie go tak długo aż pojazd stanie jest na prawdę jest bez celu. I jeszcze jedna sprawa do misji w których jest konwój, po prostu niech dowódca pierwszego pojazdu informuje zatrzymanie się w nagłej sytuacji kiedy musi on stanąć bez rozkazu dowódcy operacji ponieważ często powoduje to wypadki które uniemożliwiają kontynuowanie misji .

[Jon]

kierowcy chwilę zajmuje wyhamowanie kilku tonowej maszyny

Nieprawda. Wyhamowanie KTO\BWP to moment, przestrzeń paru metrów... to nie samochód czy pociąg. A już zwłaszcza gdy mówimy o sytuacji podczas misji jak wczoraj... o powolniutkim cofaniu.

Wydanie rozkazu stój i powtarzanie go tak długo aż pojazd stanie jest na prawdę jest bez celu.

Odruch.

Foka ma sporo racji ale naturalne jest że piechota trzyma się blisko pojazdu.

[Foka]

Odruch.

Odruch i nerwy, to normalne, tak tylko zwracam uwagę

Foka ma sporo racji ale naturalne jest że piechota trzyma się blisko pojazdu.

Na własną odpowiedzialność. Większość z nas wie jakie pola widzenia mają kierowca i/lub dowódca... Przez całą historię broni pancernej, od I wś po dziś, przypadki rozjeżdżania własnych żołnierzy się zdarzają.

Piechota nie siedzi blisko pojazdy nie dlatego że może zostać rozjechana tylko dlatego że wystarczy trafienie pojazdu czymś większym niż broń strzelecka piechoty i robi się mniej przyjemnie.

Natomiast co do załóg pojazdów, jak już ktoś stawia na realizm to jeżeli cała załoga pojazdu składa się w MP z graczy, powinno się przeprowadzić szkolenie. Szkolenie powinno obejmować naukę komend, co dana komenda oznacza, jakie są procedury.

Ogólnie szkolenie powinno oznaczać także taktykę walki pojazdem, bo i pojazd nie zawsze powinien całkowicie wystawiać się na ostrzał przeciwnika czy nawet zbliżać się do pozycji nieprzyjaciela, wystarczy jakaś dobra, oddalona pozycja z której można wystawić tylko wieże pojazdu by móc prowadzić ostrzał.

Ale to temat rzeka o którym można by rozprawiać godzinami.

[Jon]

[Foka]

OMFG... Może przestań rozprawiać godzinami, tylko pograj?

Może wyluzuj?

Po dzisiejszym graniu polecam:
http://portalstrzelecki.info/index.php? ... topic=1183