No niestety... na karcie mógłem frytki smażyć, więc wykorzystałem jedyną okazję (akurat kumpel - znany pewnej części
Dingo - miał czas), żeby to naprawić.
No i zeszło trochę dłużej niż myślałem

a szkoda, tym bardziej szkoda tych rozmaitych wypadków z granatami (jest to tym bardziej ironiczne że akurat o tym mówiliśmy na treningu saperów). Zdarza się. Za to bardzo cieszy, że praktycznie każda misja którą graliśmy, miała potencjał.
Misja Mustanga zapowiadała się świetnie, ale były problemy z radiami no i ten felerny granat... Tak samo w Taxi w tajemniczy sposób jeden z naszych upuścił granat pod nogi kolegom (nawet bez animacji chyba - wtf?). Pure Business też miało dobry start. Niestety gdy z Ghostem wymiękliśmy wobec "ostatniego sprawiedliwego" koło budy z jeńcami, no to cóż... zaczęła się bieganina i dostawanie "wpier".
Najlepiej wspominam tą misję na Utes... no cóż. Poza tym, kocham patch 1.60, ta gra jeszcze nigdy tak dobrze nie chodziła! AI zaś naprawdę daje czadu
Frekwencja dopisała, dziś prosimy jeszcze raz taką samą, i gramy to co wczoraj się schrzaniło lub to co zagrane być miało a nie zostało (Odczerniacze, Rebelia Sawczenki).