Teraz jest Cz 28 mar, 2024 12:03


Stare ale jare

Rozmowy na temat innych produkcji.
  • Autor
  • Wiadomość
Offline
Avatar użytkownika

Marker

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2006
  • Dołączył(a): So 24 lip, 2004 14:32
  • Lokalizacja: Osaka

Stare ale jare

PostPn 05 lis, 2007 21:12

Jak iż jestem fanem kilku starych tytułów, a pewnie i u was łezka się w oku kręci widząc gre z przed 10 lat to postanowiłem taki temacik założyć.
Piszcie jakie są wasze doświadczenia ze starymi grami. Dawajcie screeny, linki, recenzje i co tylko chcecie. Biorąc pod uwagę, że "stara gra" to pojęcie bardzo szerokie proponuje próg wydania na ok 2001r. Koniec wieku, koniec milenium itp itd.

żeby było wam łatwiej to zaczne pierwszy.

Grą która urzekła mnie swoją grafiką jak i możliwościami jest... Harpoon. Pierwsza część znanej serii. Z tą grafiką to oczywiście tak ironiczne troszke, ponieważ ekran głównie zdominowany jest przez (uwaga) 5 (słownie pięć) kolorów (czarny, błękitny, niebieski, czerwony i szary). Lecz moim zdaniem to wielki atut tej gry. Gra mi się w nią poprostu fenomenalnie. Co prawda jest tylko jeden teatr działań (od islandii do północnych krańców skandynawii na północy, i bałtyku i morzu pónocnym na południu, czyli północna europa) ale za to jest wiele (chyba po 15 dla każdej ze stron - USA/GB i ZSRR) scenariuszy. Od zniszczenia lotnisk w Norwegii po desant na Islandię. Na ekranie widzimy 3 mapki (w różnych powiększeniach), a na mapkach widać naszą flotyllę i lotnictwo przedstawione w formie ikonek. Można powiedzieć, że gra jest bardzo realistyczna i na dobrą sprawę dobrze oddaje współczesny konflikt (tak mi się wydaje) morski. W końcu dowódcy na ekranach monitorów nie widzą swoich okrętów z kamer zawieszonych na helikopterach czy wysięgnikach tylko obserwują 2 kolorowy ekran radaru.
Grę serdecznie polecam, do ściągnięcia ze strony cda.pl (chyba) albo staregry.pl (też nie jestem pewien, ale znajdziecie napewno).

Oczywiście Harpoon to nie jedyna perełka na moim dysku.
Mam jeszcze Fifę 98 RTWC, Duke'a 3D, F-117 (wydaną chyba przez Microprose pod koniec 80-tych lat), Ground Control (genialna gra! lepsza zdecydowanie od sequela), GTA london czy Need For Speed 2 :)
Niektóre postaram się streścić w przyszłości.
A teraz zapraszam do dyskusji!
Obrazek

"Jako arabski gej-satanista zmarzniete uszy wolę sobie ogrzewać przy płonacym kościele "

HAV

PostPn 05 lis, 2007 21:48

Było tego trochę... począwszy od Contry, Duke'a 3D, Doomy i inne siekanki.
Z czasów archaicznych dla sporej części ludności na forum, kiedy to panowało c64 - Werner Dash, Gianna Sisters i masa innych, których tytułów już nie pamiętam.
Z tych nieco nowszych...
Fighting Force i jak na tamte czasy świetna interakcja z otoczeniem, czego tam się nie używało, żeby przeciwnikowi przydzwonić :D
Kultowe GTA, pierwszy Driver, NFS II, Quake II, Do którego nadal mam sentyment, zwłaszcza w trybie coop :D
Wiele gier z N64, kiedy to godzinami przesiadywało się w salonie gier. Kultowy Goldeneye 007 - w tamtych czasach bił na łeb chyba wszystkie produkcje, cholernie miodny. Do dziś pamiętam rozgrywki we czterech w multi i wielkie kule ognia po walce na granatniki czy rakiety :D Pecha miał zawsze ten, któremu respawn wypadał w samym środku bitwy :hahaha:
Ponadto Turok, Perfect Dark.

I parę na prawdę dobrych simów z dawnych lat...


btw - jakby kogoś interesowały starocie - http://www.the-underdogs.info/ - jedna z lepszych, jak nie najlepsza strona hostująca gry abandonware; do wyboru, do koloru - trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość, bo serwer niestety rewelacyjny nie jest :)
Offline
Avatar użytkownika

Clon

Major

Major

  • Posty: 734
  • Dołączył(a): Śr 05 kwi, 2006 16:02
  • Lokalizacja: Poznań

PostPn 05 lis, 2007 21:54

Jak na razie tylko jedna gra, acz bardzo fajna. Chodzi oczywiście o Lotus Challenge 3, świetną grę z 1993r.

Dzięki jakiemuś tam systemowi (RECS czy siakoś tak) można było grać w nieskończoność dzięki generatorowi tras (?). Miało się do wyboru trzy samochody i różne scenerie, jak np. miasto, czy las. Można było konfigurować ustawienia, jak np. skrzynia biegów, kod rejestracyjny, kolor samochodu... Przyjemność z jazdy? Cudowna. Zagrywałem się dzień i noc, nie mogąc się oderwać od monitora (przez dwa lata nie wiedziałem, który przycisk służy do skręcania w prawo [ROFL!], ale no i tak grałem).

Do pobrania z portalu staregry.pl.

Na dysku mam jeszcze gierkę Prehistoric i jakiegoś Alladyna, postaram się je wam wkrótce przybliżyć. :)
Offline
Avatar użytkownika

Marker

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2006
  • Dołączył(a): So 24 lip, 2004 14:32
  • Lokalizacja: Osaka

PostPn 05 lis, 2007 21:58

Fighting Force

Oj tak. Genialna gra, a jeśli grało się na jednym kompie we 2 to już w ogóle miód. Pamiętam jeszcze jak z bratem graliśmy w to godzinami. On laseczką, ja mieśniakiem. Jedna z fajniejszych nawalanek w jakie grałem.
To samo Driver. Pamiętam jak jeszcze u piratów z karaibów kupiłem tą gierke (20zł), a że później się okazało że mam za słaby procesor (166mHz a potrzeba było 200mhz) to speszyl dla tej gry kupiłem akcelelator graficzny VooDoo (1? 2? 3? nie pamietam) za 150zł :D Oczywiście później org. Driver leżał na półce :)

Jedne z pierwszych gier na moim kompie to kultowy Motoracer (do dziś pamiętam teksty spikera typu "time is up, game over, try again!" czy "wooow, rocket speed!" ;)) Lords II, Comanche 3 czy Red Baron II. Młody byłem to niewiele pamiętam, ale naprawde wtedy wystarczyła jedna, dwie gry i była świetna zabawa na długie miesiące. A teraz? 2 tyg. na jedną gre i dziękuje... Następna proszę.

Styczności z konsolami za dużo nie miałem (pegasus brata i to wsio) ale jako pierwszy ze znajomych miałem komputer (jeszcze w przedszkolu). A to już coś :) Choć na dobrą sprawę to nie grałem na nim, a rysowałem sobie w Corelu :D
Ostatnio edytowano Pn 05 lis, 2007 22:00 przez Marker, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

"Jako arabski gej-satanista zmarzniete uszy wolę sobie ogrzewać przy płonacym kościele "
Offline
Avatar użytkownika

Maćko

Generał

Generał

  • Posty: 3140
  • Dołączył(a): Pt 29 gru, 2006 23:33
  • Lokalizacja: Radom

PostPn 05 lis, 2007 22:00

Ach stare dobre czasy :grin:

Wiele starych tytułów mógł bym tu wymieniać, ale zostanę przy jednym ;)

Moja styczność z komputerem zaczęła się od jednej gry mianowicie Age of Empires The Rise of Rome. Ach co to była za gra, przepraszam co to jest za gra (do dziś w nią gram ;) ), nie ma to jak klasyczny atak Swordsmenami na koloseum :grin: I te zabójcze katapulty Hetyckie. Ktoś kto nie grał w Age of Empires, z pewnością nie może się nazwać fanem strategii :P Klasyka to klasyka, od tego sie u mnie wszystko zaczęło ;]
Obrazek
Obrazek
-------------
MOBO: MSI H110M PRO-D | CPU: Core i3 6100@3.7GHz | RAM: 8GB DDR4 2400@2133 MHz CL12 Goodram Play |
GPU: Asus GTX 760 DirectCU II 2GB GDDR5 | SSD: Samsung 850 EVO 250GB | HDD: Samsung HD502HJ 500GB |
PSU: Corsair VS450 | Case: SilentiumPC Brutus S20 | FAN: SilentiumPC Mistral 120 mm
Offline

Goose

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1744
  • Dołączył(a): N 26 gru, 2004 21:31
  • Lokalizacja: Jofiż

PostPn 05 lis, 2007 22:13

Do dzisiaj w czeluściach mej izby chowa sie NFS -3 na którego oszczedzalem caly rok. Bardzo warto wspomnieć o mym ukochanym Carmageddonie 1 który do dzisiaj jest na dysku i od czasu do czasu gram. Soundtrack - imstrumentalne utwory Fear Factory z płyty Demanfacture (od zagrania pierwszy raz u Poncha zaczlaem sie ta kapela interesować pozatym ;) ). A także najbardziej klimatyczna gra wszechczasów - Starsiege Earthsiege 3 - jedna z ostatnich chyba prawdziwych czesci sagi Starsiege , zdobylem orginal dosc pozno (tak to gralem w demo, ew u znajomych na drugim koncu polski w wakacje) bardzo zadki egzemplarz w środku jest instrukcja w której około 200-250 stron zajmuje bardzo okrojona wersja fabuły dająca wtajemniczonym chęc grania w takie multiplayerowe siekanki jak Tribes-1 (tam w instrukcji również zachowała się jeszcze fabuła) Tribes-2 i Tribes-Zemsta (najbiedniejsza fabularnie) Gdiześ w All Game Photography zameiscilem screeny z tej świetnej gry (kilka screenów z multiplayerowych partyjek ukazujące przepiękne bojowe maszyny kroczące ^^) , rozmażyłem sie i rozpisałem... ;)
Offline
Avatar użytkownika

slacker7

Major

Major

  • Posty: 550
  • Dołączył(a): Wt 21 sie, 2007 11:11

PostPn 05 lis, 2007 22:25

Ja do dziś nie mogę zapomnieć jak w swoje ręce dostałem Hidden & Dangerous Deluxe na urodziny od chrzestnego. Oj to była frajda okrąglutkie godziny przy kompie siedziałem. Do dziś popykuję w H&D jednak gdy dorwałem H&D 2 H&D Deluxe odeszło troche w odstawkę H&D2 miałem piracik :oops: a H&D gdzieś się zawieruszył więc kupiłem w Cenedze. Naprawde niezapomniana zabawa :cfaniak:
Obrazek

HAV

PostPn 05 lis, 2007 22:27

Zapomniałem o Metal Gear Solid - nr 1 wśród skradanek, ojciec dzisiejszych Splinter Celli etc. Na wyższych poziomach, gdzie już radar nie był dostępny trzeba się było dobrze wsłuchać w otoczenie, żeby "nie wdepnąć". Za to satysfakcja, jak w mordę strzelił :D
Do dziś pamiętam jak katowaliśmy Playstation kumpla i zbieraliśmy szczęki z podłogi, na widok fruwających kartek, w walce z ninją. No i kto w dzisiejszych grach wpada na pomysł, że do wykrycia laserów można użyć paczki fajek :mrgreen:
Offline
Avatar użytkownika

slacker7

Major

Major

  • Posty: 550
  • Dołączył(a): Wt 21 sie, 2007 11:11

PostPn 05 lis, 2007 22:40

Oż ty w ryj zapomniałem o serii Test Drive'a i jeszcze o Wing Commander Privateer. To były gry na długi okres a dzisiaj Uber Soldier starczył mi na 3 czy 4 dni :/
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

SaS TrooP

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 1143
  • Dołączył(a): Wt 06 cze, 2006 17:18
  • Lokalizacja: Wodzisław

PostWt 06 lis, 2007 11:20

Ja jestem za młody na aż takie wspomnienia, ale HL jest u mnie w Top 10 cały czas, poza tym Mario, jak pocinałem w niego na pegazusie, Generals, i of kors Commando i Contra, chyba najsłynniejsze rąbanki wszech czasów
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostWt 06 lis, 2007 11:33

Jeśli idzie o moje sentymenty... Pamiętam Dooma, pamiętam Duke Nukemy, pierwszego Prince'a, Wings Of Fury, Quake'a i kilka innych "staroci"... wszystkie wspominam bardzo dobrze, ale moim zdaniem naprawdę zabójcze tytuły zaczęły się w okolicach '99. Niech żyje po wsze czasy 1szy Rainbow Six i Half-Life (Opposing Force oraz wszelkie mody, pokroju wydanego niedawno Afraid Of Monsters: Directors Cut albo genialnego Heart Of Evil - więcej wkrótce.), Delta Force, pierwsze C&C... O System Shock 2ce nie wspominając czy 1szym Hidden & Dangerous oraz tytuły pokroju UT'99, Rally Championship'99, Tomb Raider 2 (jedna z najlepszych części serii), Close Combaty, Earth 2140, 101st Airborne in Normandy, SWAT3 czy mało znanego (a genialnego! jeśli ktoś ma, odezwij się proszę) SpecOps: Ranger Assault. Te gry zabijały klimatem, sugestywnością, grywalnością, designem, innowacyjnością. I za to należy im się bezwględny szacunek (są też inne 'historyczne' gry - takie jak Thief, Deus Ex, Sin, Soldier Of Fortune czy choćby Wormsy; ale albo w nie nie grałem, albo nie pokochałem ich aż tak jak wyżej wymienione tytuły. Uzupełnijcie listę, bracia gracze prawdziwi - Deviance'y i inne.) Także później było wiele naprawdę dobrych tytułów, które wpisały się na trwałe w historię rozgrywki komputerowej - choćby tak ukochany przezemnie Vietcong oraz Project I.G.I. oraz dużo innych dobrych tytułów, nierzadko sequeli...

Były też gry, które kojarze jedynie z dawnych dem, a które mnie urzekły. Taki np. Dig czy Jack Orlando. Było też wiele innych, tytułów niestety dziś już nie pamiętam... \\Edit\\ Właśnie, jak śmiałem zapomnieć. NEVERHOOD! i Max Payne.
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline

MGSH

Szeregowy

Szeregowy

  • Posty: 10
  • Dołączył(a): So 25 lis, 2006 11:17

PostWt 06 lis, 2007 12:05

UUuuuuuuch....... UFO (aka X-COM) - przez dwie pierwsze części najprawdopodobniej nie zdałem matury za pierwszym podejściem :spoko:
Elite II: Frontier - Mój niedościgniony wynik 36h przed kompem (jeszcze Amiga). Genialna gra, mieszcząca całą galaktykę na 880kb.
I z IMHO lepszych pozwolę sobie wymienić: Laser Squad (8bit), Birds of Prey, Gunship 2000, Strike Commander, obie Enemy Engaged, Jagged Alliance, Fallout (I, II, F:T).
Jonez napisał(a):są też inne 'historyczne' gry - takie jak Thief, Deus Ex, Sin, Soldier Of Fortune czy choćby Wormsy
Dopisuję się pod tym obiema ręcyma.

Do tego, co Yac napisał o pixelshader'ach, dodam cytat znajomego, kiedy właśnie dowiedział się o remake'u UFO jako sieciówki:
Huston napisał(a):Boże, moje biedne dzieci...
Pozdrawiam
Offline
Avatar użytkownika

Jon

Generał

Generał

  • Posty: 10721
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 00:43
  • Lokalizacja: Kraków

PostWt 06 lis, 2007 12:41

Oooo żesz, zapomniałem także o najgenialniejszej strategii taktycznej (?) - Jagged Alliance 2 Wildfire! Podczas jednego z maratonów (~30 h) prawie usmażyłem sobie mózg, a to o czymś świadczy. Dziś mało gier to potrafi.
http://www.pajacyk.pl

“Politics is supposed to be the second oldest profession. I have come to realize that it bears a very close resemblance to the first.”
~ Ronald Reagan
Offline
Avatar użytkownika

slacker7

Major

Major

  • Posty: 550
  • Dołączył(a): Wt 21 sie, 2007 11:11

PostWt 06 lis, 2007 16:56

Jon pierwsze H&D to było coś! Aż się łezka kręci jak wspominam :cry: Sporo tytulkow bylo miedzy innymi zapomniałem o pierwszej części Alien vs. Predator też był ubaw ale już nie taki jak przy H&D :cfaniak:
Obrazek

HAV

PostWt 06 lis, 2007 17:50

Oj tak - AvP miał klimacik. Zwłaszcza walcząc marinem - latarka na wyczerpaniu, a tu obcy po ścianach biega... i to strzelanie na oślep w totalnych ciemnościach.

Za to do dziś pamiętam największego zaliczonego rotfla - polska wersja AvP:PH - to wprawdzie wykracza już za próg wydania - ale określenie "drapkosmit" jako połączenie "drapieżnika" i "kosmity"... ]:-> :hahaha:
Następna strona

Powrót do Inne gry

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron