Pt 01 gru, 2006 21:00
żadna walka, ot oboje zapomnieliśmy gdzie się znajdujemy. takie sprawy powinniśmy załatwić prywatnie... Moja wina, racja, przyznaje się. Jak sądze userzy mi nie wybaczą tego uchybienia. Czy dobrze rozumuje?
Ostatnio edytowano Pt 01 gru, 2006 21:03 przez
Marker, łącznie edytowano 1 raz
"Jako arabski gej-satanista zmarzniete uszy wolę sobie ogrzewać przy płonacym kościele "