Model lotu w ArmA

Jeśli chodzi o te problemy z naprowadzaniem rakiet może to po prostu realizm. Naprowadzane pociski przeciwpancerne(np.AT6 czy wczesne Hellfire) do trafienia potrzebują oświetlenia celu, oraz odpowiednienia dystansu, prędkości śmigłowca, i kąta nachylenia maszyny. Inaczej rakieta "zgłupieje" i trafi za lub przed celem.

Może patch zmienił coś w modelu lotu, bo udało mi się wykonać misję Cobrą i Black Hawkiem. Ale i tak trafił się "kwiatek". Podczas startu Black Hawkiem zawadziłem wirnikiem o drzewo (po lądowaniu maszyna lekko podskakiwała i "jechała" bokiem aż znalazła się w pobliżu lasku). ¦migłowiec ustawił się pionowo nosem w dół i podskakiwał sobie wokół drzewka ze 20 sekund. Potem przewrócił się na plecy, ale nie eksplodował - nie czekałem, wczytałem sejwa.
W Armę grać się da i czasem nawet fajnie, ale niedorobiona jest ta gra jak cholera.

jest ta gra jak cholera.

...jak OFP ANyway gdyby wszystko było (podążając twoim tokiem myślenia) dorobione to byś musiał mieć kompa z NASA x]

jest ta gra jak cholera.

...jak OFP ANyway gdyby wszystko było (podążając twoim tokiem myślenia) dorobione to byś musiał mieć kompa z NASA x]

Aha, od roku czekałem na Armę, żeby dostać... grę niedorobioną jak OFP, tylko z lepszą grafą? Wybacz, przy takim wsparciu ze strony graczy, BIS miał dość informacji, żeby ustrzec się masy bugów obecnych w Armie.
A eksplodujące śmigłowce były już w LHX i Gunship 2000, takich głupot jak w Armie nie widziałem w żadnym symulatorze. Ok, to głównie symulator działań piechoty, ale po co w takim razie uparli się na obowiązkowy wątek "latający".

jest ta gra jak cholera.

...jak OFP ANyway gdyby wszystko było (podążając twoim tokiem myślenia) dorobione to byś musiał mieć kompa z NASA x]

Aha, od roku czekałem na Armę, żeby dostać... grę niedorobioną jak OFP, tylko z lepszą grafą? Wybacz, przy takim wsparciu ze strony graczy, BIS miał dość informacji, żeby ustrzec się masy bugów obecnych w Armie.
A eksplodujące śmigłowce były już w LHX i Gunship 2000, takich głupot jak w Armie nie widziałem w żadnym symulatorze. Ok, to głównie symulator działań piechoty, ale po co w takim razie uparli się na obowiązkowy wątek "latający".

Kolego grałeś w OFP 1.00
ArmA to nie tylko ofp z lepszą grafiką, Jak dla mnie gra jest 150% lepsza od ofp jednak brakuje mi 13002400 Addonów

ale po co w takim razie uparli się na obowiązkowy wątek "latający"

Bis stawia na swobode działania z resztą z tego zasłyneło OFP.

[Jon]

Latanie Cobrą jest dzikie w porównaniu do BlackHawka Wczoraj w końcu zaczęłem grać SP [wszystkie treningi -> 5 pierwszych misji SP -> 1sza misja kampanii] i muszę przyznać, że jestem b. zadowolony. Nie miałem takich błędów jak wy - uważam, że gierka jest świetna i nie oddałbym jej prawie za nic w świecie.

Aha, od roku czekałem na Armę

Od roku? To nie marudź stary, większość z nas czeka 2, jak nie 3 lata... [nie mówiąc o tym, że sequel zapowiadano już po wydaniu Resistance...]

Więc: Stop talking shit and start playing.

Więc: Stop talking shit and start playing.

Próbuję, chłopie. Jak na razie to od dawna oczekiwane "cudo" BIS-u tylko mnie wkurza. I nie mówcie, że się czepiam, bo nie ja jeden czekałem na patcha. Podsumowując: jak lepiej poznałem OFP, nie mogłem się oderwać, Arma to żenada.

jak lepiej poznałem OFP, nie mogłem się oderwać, Arma to żenada.

Mylić się jest rzeczą ludzką - bo nie widziałeś jak wyglądało ofp na początku.

[/quote] Mylić się jest rzeczą ludzką - bo nie widziałeś jak wyglądało ofp na początku.[/quote]

Jakkolwiek nie jestem nieomylny, miałem okazję grać w OFP właśnie na początku. Dużo później zainstalowałem Resistance, patche, fanowskie kampanie itp.
Czyli co, Arma ma wyglądać jak wczesne OFP i dopiero po serii łatek ma zarządzić?

Rządzi już teraz bo nie ma nawet drobnej konkurencji x]. I IMO ArmA daleko do wczesnego OFP.

Dla mnie na początku jedyną wadą w ofp było to że przy zapisie siedząc w ciężarówce po ponowynym wczytaniu gry nie dało sie grac, bo ciezarówka nie jechała... pozatym była to dla mnie od początku genialna gra...
a arma? mam nadzieje ze bede miał podobne odczucia...
Może ktoś kto już latał opisać o co chodzi konkretnie z tym modelem lotu?

[Jon]

Arma to żenada

Bzdura, jestem świeżo po coopie i mniej świeżo po nocy z SP - i uważam, że gierka miażdży miodnością i grywalnością. I nie rozumiem narzekaczy.

I nie mówcie, że się czepiam, bo nie ja jeden czekałem na patcha.

Ale o co Ci człowieku chodzi, skoro patch już wyszedł? Kolejne są w drodze, co nie zmienia faktu, że na 1.02 już się da b. fajnie grać

Marker - ja dziś pilotowałem BlackHawka, ale że laik jestem - to jak mam Ci to opisać?

I IMO ArmA daleko do wczesnego OFP.

Nie gadaj, wczesny OFP był o tyle lepszy?

W śmigłowcach prędkość translacyjną nabieramy poprzez pochylenie nosa śmigłowca do przodu. Tutaj jak pilot przedobrzy to opór stawiany przez bryłę śmigłowca przy zbytnim przechyleniu spowoduje pikowanie maszyny w dół , zwiększenie obrotów wirnika nic nie daje- po prostu przyglebiamy z większą prędkością. To samo przy skrętach - trzeba uważać żeby nie wypchnąć poduszki powietrznej spod maszyny. Zatem szybkie skręty raczej niewskazane- przynajmniej do chwili aż się zapozna z mozliwosciami maszyn i ich odwzorowaniu w grze.

Przy zakręyach i używaniu orczyka należy lekko dodawac ciągu - "Q"

Latanie w OFP może i było deczko nierealistyczne, ale całkiem przyjemne. Czasem dla odprężenia włączałem sobie jakąś dużą mapę i bawiłem się w mijanie płotów i krzaków metr nad ziemią, na full speedzie. Z ArmA było jednak inaczej. Po długim treningu (i paru tysiącach przekleństw), daję radę i latać i walczyć. Tyle, że tak trudny model lotu może skutecznie zniechęcić (mnie zniechęcił. Na jakieś cztery godziny ). Realistyczny model lotu jest w porządku, ale powinna istnieć opcja jego wyłączenia skoro nawet AI czasem nie daje rady i wyciąga o zbocze góry.