i z reguły tylko w takiej sytuacji się go używa.
Widziałem kilka filmików z Iraku jak dowódca ochoczo strzelał z "50" (*) do rebeliantów (pociski 12,7 nic sobie nie robią ze ścian
co w połczeniu z ostrzałem z armaty robi wrażenie na wrogu- wciska w ziemie).
Wkm (oczywiście prócz postawowego zadania- obrony p.lot
czołgu) ze wzgledu na dość duże pole ostrzału w pionie (znacznie większe niż armata i sprzęzony z nią km) jest nioceniy w walkach w mieście (gdzie łowcy czołgów chętnie zajmują pozycje górujące nad ulicą).
Co do rpg i stanowiska dowódcy to nawet z zamkniętym włazem można się doigać (o ile pocisk trafi centralnie w wierzyczke obserwacyjną- w Iraku zdażył się raz taki przypadek- czołg cały, reszta załogi lekko oszołomiona, dowódca - KIA).
P.S To że takowe rozwiązanie (wkm obsługiwany z wnętrza pojazdu) jest dość leciwe (choć zdalne wierzyczki zaczęto wprowadzać stosunkowo niedawne- chyba z 15 lat temu) nie znaczy że zatosowano je w Abramsie (a już na pewno nie zastosowano zdalnej wierzyczki
).
* raz widziałem filmik jak dowódca Bradleya siedzi- bo wychylił się do pasa ze swego stanowiska- i strzela sobie z m4!- szaleniec jakiś