Można powiedzieć, że ArmA jest moją pierwszą grą "naziemną" w którą próbuję grać on-line. Wcześniej grałem w Delta Force, czy II wojenne rozgrywki ale poziom ich trudności jest śmieszny i nie zasługuje na uwagę.
Do tej pory w grach na które trwoniłem czas (Ił-2, LockON, SH III) o sukcesie
decydowało doświadczenie i taktyka. Generalnie sprowadza się to do tego:
1. wypatrz (namierz) przeciwnika wcześniej niż on ciebie;
2. jeśli nie udało ci się przeciwnika zaskoczyć i wiecie obaj o swojej obecności
oceń swoją pozycję taktyczną;
3. jeśli masz przewagę taktyczną atakuj jeśli nie uciekaj.
W ArmA są serwery gdzie można pokusić się o taktykę. Duże mapy gdzie można zaplanować trasę przemarszu, wyjść z flanki czy od tył.
Gros jednak serwerów operuje na malutkich obszarach w obrębie jednego miasteczka gdzie walka odbywa się na ulicach i w budynkach.
Przyznaję, że w takich warunkach nie potrafię się zupełnie znaleźć a większość spotkań z przeciwnikiem odbywa się na zasadzie, kto pierwszy strzeli i trafi. W spotkaniach takich niestety przegrywam i sam nie wiem z czego to wynika. Czy kłaniają się braki sprzętowe (brak porządnej myszki i Track-IRa) czy to sprawa wieku i wytępionego przez gry typowo strategiczne refleksu.
Generalnie na takich mapach zauważyłem trzy postawy:
1. bieganie i dawanie się zabić co chwilę (uprawiana przeze mnie)
2. bierna - polegająca na znalezieniu sobie 2-3 stanowisk ogniowych z widocznością na drogi podejścia przeciwnika i punktowanie kolejno pojawiających się przeciwników a po 2-4 trafieniach zmiana stanowiska (wymagana doskonała znajomość danej mapy). czasami mi się taka taktyka udaje
3. aktywna - atak, atak ciągły atak i eliminowanie kolejno pojawiających się przeciwników czy to granatami czy karabinem. Są zespoły jak i pojedynczy gracze którzy są mistrzami tej dziedzinie (to oni zdobywają flagi) jak oni to robią nie mam pojęcia mają zdolności wróżbiarskie czy co. Każdy rzucony granat zabija, każdy pocisk uśmierca. Zdarzało mi się czekać na nich w moich pozycjach strzeleckich, gość wbiegał ja go nie mogłem trafić a on mnie zabijał bezproblemowo. (może to wina pingu u niektórych?)
Czekam na wasze sugestie porady, na co zwrócić uwagę, co poprawić aby w rozgrywkach łapać się w pierwszą dziesiątkę.
Do tej pory w grach na które trwoniłem czas (Ił-2, LockON, SH III) o sukcesie
decydowało doświadczenie i taktyka. Generalnie sprowadza się to do tego:
1. wypatrz (namierz) przeciwnika wcześniej niż on ciebie;
2. jeśli nie udało ci się przeciwnika zaskoczyć i wiecie obaj o swojej obecności
oceń swoją pozycję taktyczną;
3. jeśli masz przewagę taktyczną atakuj jeśli nie uciekaj.
W ArmA są serwery gdzie można pokusić się o taktykę. Duże mapy gdzie można zaplanować trasę przemarszu, wyjść z flanki czy od tył.
Gros jednak serwerów operuje na malutkich obszarach w obrębie jednego miasteczka gdzie walka odbywa się na ulicach i w budynkach.
Przyznaję, że w takich warunkach nie potrafię się zupełnie znaleźć a większość spotkań z przeciwnikiem odbywa się na zasadzie, kto pierwszy strzeli i trafi. W spotkaniach takich niestety przegrywam i sam nie wiem z czego to wynika. Czy kłaniają się braki sprzętowe (brak porządnej myszki i Track-IRa) czy to sprawa wieku i wytępionego przez gry typowo strategiczne refleksu.
Generalnie na takich mapach zauważyłem trzy postawy:
1. bieganie i dawanie się zabić co chwilę (uprawiana przeze mnie)
2. bierna - polegająca na znalezieniu sobie 2-3 stanowisk ogniowych z widocznością na drogi podejścia przeciwnika i punktowanie kolejno pojawiających się przeciwników a po 2-4 trafieniach zmiana stanowiska (wymagana doskonała znajomość danej mapy). czasami mi się taka taktyka udaje
3. aktywna - atak, atak ciągły atak i eliminowanie kolejno pojawiających się przeciwników czy to granatami czy karabinem. Są zespoły jak i pojedynczy gracze którzy są mistrzami tej dziedzinie (to oni zdobywają flagi) jak oni to robią nie mam pojęcia mają zdolności wróżbiarskie czy co. Każdy rzucony granat zabija, każdy pocisk uśmierca. Zdarzało mi się czekać na nich w moich pozycjach strzeleckich, gość wbiegał ja go nie mogłem trafić a on mnie zabijał bezproblemowo. (może to wina pingu u niektórych?)
Czekam na wasze sugestie porady, na co zwrócić uwagę, co poprawić aby w rozgrywkach łapać się w pierwszą dziesiątkę.
ARMA 2 I44 - jest boska..