Przeszedłem dwie pierwsze misje, niestety muszę ponarzekać. Podejrzewam, że mam do tego średnie prawo bo misjonmaker ze mnie żaden (ale uczę się!

), ale muszę.
Z braku czasu ponarzekam na razie tylko na pierwszą mapę.
Czy tam byli jacyś przeciwnicy?? Gdy grałem za pierwszym razem czołgałem się, rozglądałem, szedłem powoli a w końcu doszedłem do wniosku, że jedynym zagrożeniem są drzewa, na które w tych ciemnościach czasem wpadałem.
Miejsce na obóz wybrane IMO dość nieszczęśliwie, kilka metrów od asfaltowej drogi raczej szybko ruscy zostali by zauważeni

nie dało się tego zrobić gdzieś 20m dalej w lesie?
No i króttttttttttkie!!!!!!! IMO nawet pierwsza mapa winna zawierać w sobie jakąś „trudność” coś zaskakującego, zaciekawiającego, jakiś mały zwrot akcji np. Nagle trzeba pomóc tej drugiej grupie; albo drugiej łodzi, która rozbiła się wracając. A tak IMO lipa

.