technicznie niezle, nie ma lagow, to wazne.
napisa na poczatku, ten o czekaniu na wojne, banalnie beznadziejny.
lektor na poczatku filmu, proponowalbym nagrywac kiedy nie ma nikogo w domu, pozamykac okna, wypic z piec browarow na odwage, pozniej mowic pewnie i stanowczo, glosno i z pasja

nie jak zastraszony nastolatek bojacy sie ze ktos za sciana zainteresuje sie dlaczego gada sam do siebie i wysle go do psychola
katastrofa, kiepsko zrobiona, proponowalbym przylozyc sie do niej bardziej, moment zaciemienia dodatkowo pozbawia filmiku dynamiki, ale domyslam sie ze ciezko bylo zestrzelic samolot tak aby spadl tam gdzie sie chce, choc z drugiej strony miejsce upadku mogloby byc zasloniete budynkami, no ale pominmy to, nie jest az tak tragicznie.
scena pokazujaca rozbity samolot fajna muzyczka i wogole, choc strefa rozbicia troche za "czysta", moznaby dodac jakies "kawalki", ale do wymagaloby przygotowania addonu, o ile addonmakerowi nie sprawiloby pociecie samolotu wiekszego problemu o tyle rozumie ze nie addonmaker musial zadowolic sie tym co mial.
rozmowa oficera z zolnierzem, zolnierz ma dretwy glos, radze to co lektorowi

oficer za to jest spoko
rozmowa z generalem kleczenie przy cywilnym radiu w ciemnym baraku ? poroniony pomysl..... w resistance jest obiekt wojskowego radia, mozna bylo posadzic kolesia na krzesle i postawic te radio, ewentualnie dac mu jeszcze rozmawiac przez sluchawke, w resie jest takie cos.
odprawa podoba mi sie ten lektor, mowi spokojnie ale z pewnoscia w glosie i powaga. w tej scenie przyczepilbym sie tylko do scenerii, znowu proponowalbym barak i krzesla dla zolnierzy.
odprawa po przylocie na miejsce oficer przeprowadzajacy odprawe mowi troche "zniewiesciale"

nie wiem czym to jest spowodowane, zapewne znowu partyzanckim sposoben nagrywania i brakiem pewnosci siebie, porzadny kielich na odwage powinien pomoc

czasami tez wrecz wydzieranie sie w pokoju z wlaczonym mikrofonem tez pomaga.... poza tym w dialogu jeden text "sprawy grupowe" - nie pasuje do wojska, raczej do kolonii nastolatkow

troche jakby przedszkolanka instruowala przed wycieczka do teatrzyku... jeszcze jeden szkopul to rapujacy oficer

lepiej by to wygladalo gdyby stal w miejscu z zalozonymi rekoma, aby scena nie byla zbyt statyczna moznaby pokazywac tez mape z planem akcji (ktora niestety tzrebaby bylo przygotowac dodatkowo)
scena "podruzy" na miejsce akcji moim zdaniem muzyka moglaby zaczac sie troche wczesniej i byc bardziej "agresywna" w koncu na akcje wszyscy wyruszaja z nastawieniem bardzo bojowym i optymistycznym
napis The War i desant zolnierzy a raczej kraksa smiglowca... szkoda ze nie widac, a napisy moznaby dac na tle sceny, "logo" The War nie podoba mi sie
tekst mowiony po kraksie glos jest spoko, ale slychac sprzezenie zwrotne w tle, dodanie musyki w scenach mowionych mogloby "zaslonic" ten nieporzadany efekt. inny bajer to to ze nie widac rannych po akcji, jeden czy dwoch mogloby lezec opartych o latawiec, sa na scenie odpowiednie animacje do zrobienia tego.
muzyka i tekst Go Go Go tekst gogogo darowalbym sobie, muzyka jest ok, na poczatek, pozniej brakuje jej "ostrej" wstawki kiedy zaczyna sie akcja z wybuchem granatu, no i niestety zanika beznadziejnie w momencie trafienia BMP...
bieg zolnierza w kierunku rozbitego samolotu BARDZO MI SIE PODOBA MUZYKA W TEJ CZESCI, fajny pomysl

ale nie powinna sie konczyc w momencie rozpoczecia dialogu radiowego juz przy samolocie...
lektor mowiacy o wyslaniu transportu i wysadzeniu wraku nie najlepiej to brzmi

tu tzrebaby chyba pol litra wodki zeby "rozruszac" lektora
zolnierze "tanczacy" na dachu nie lepiej bylo "zmusic" ich do lezenia poprzez animacje? lub skierowac kadr na atakujace sily pokazujac atakowanych w krotkich migawkach ?
"wojna" dretwe kadry, dretwa muzyka, nie podoba mi sie... zero dynamiki w najwazniejszej czesci filmu, szkoda, we wczesniejszych filmikach uwazam ze Rainbow bardziej przykladal sie do efektownego pokazywania walki...
zolnierze wbiegajacy na pobojowisko i zblizajacy sie wrogi czolg jakos tak bez sensu moim zdaniem, to zolnierze mieli chyba grac glowne skrzypce w bitwie, tymczasem widzimy ich "aktywnych" tak naprawde dopieo po bitwie.
extraction w pewnym momencie smiglowiec leci w kierunku kamery a kuz zostaje w tyle, dziwny blad... to ze wrogi czolg strzela do nich tez jest za malo pokazane, takie pierdniecie tego czolgu...
lecacy smiglowiec i pokazanie rotora spoko efekt
reszta filmu nudna
kwestia formalna
TEN POST TO TYLKO MOJA PRYWATNA OPINIA NIE MAJACA NA CELU URAZENIA KOGOKOLWIEK. MOJ PUNKT WIDZENIA JEST MOIM PRYWATNYM PUNKTEM WIDZENIA, ODZWIERCIEDLA TYLKO TO CO JA MYSLE.
NIE CHCE ABY KTOKOLWIEK ODBIERAL TO OSOBISCIE, JESLI TAK MIALOBY BYC, PROSZE O ZIGNOROWANIE TEGO POSTU PRZEZ OSOBY O ODMIENNYM ZDANIU NIZ MOJE. NIE CHCE ABY BYL ON POCZATKIEM WOJNY NA POSTY.
DZIEKUJE ZA WYROZUMIALOSC I POZWOLENIE MI NA ZAPOZNANIE WAS Z MOIM
PRYWATNYM PUNKTEM WIDZENIA.