Wasze pierwsze spotkanie z OFP

Moja przygoda sie zaczeła kiedy mój kumpel dorwał Europejską ucięta wersje 1.0 jeszcze przed oficjalną premierą w Europie
Powiedział mi ze to strzelanka, za strzelankami nie przepada, a ja wrecz przeciwnie więc wziałem
Załaczam pierwsza misje ukrasc UAZa ale to mnie nie wciągneło.
Dopiero ja właczyłem misje Zasadzka zakochałem sie w tej grze, ale potem się nie miło rozczarowałem, kiedy w kampani którą postanowiłe zagrac nie dało sie robić savów.
Odłązyłem na półke i czekałem az sie pojawi gra po premierze.
Pojawiła sie i znów ciupałem przeszedłem CWC i od tamtej pory jest najlepsza moją grą w jaką grałem.
Potem sobie kupiłem platynke i szarpie na edytorku, który jest najlepszy we wszystkich grach, jakie chyba wyszły.

U mnie było tak:

Demo Resistance > Pirat CWC > Pirat RES (i Nie chodziło) > Platynka

I wszystko jest cacy

U mnie historia z OFP rozpoczęła się wraz z kupnem 61 numeru CDA(czerwiec). Na dołączonej płytce znalazłem taki opis dotyczący OFP: "Symulator żołnierza w konwencji FPP, z akcją osadzoną w bliskiej przeszłości. To demo na dwa dni sparaliżowało pracę redakcji - nie mogliśmy przestać w nie grać. A to o czymś świadczy!" No właśnie, misja pt."Ambush" zachwyciła mnie, grałem w nią codziennie po kilka razy. Do tego ta zmiana w planie misji po zdobyciu Houdan, że z północy zbliżają się radzieckie czołgi, później ucieczka na plażę do Backhawka. Cóż za dreszczyk emocji Później załatwiłem sobie od kumpla pełną wersję OFP(naturalnie wersja 1.00). Grałem w nią dość długo, ale nigdy mi się nie nudziła. Aż pewnego razu wybrałem się do katowickiego Empiku, aby kupić wersję platynową, którą naturalnie mam do dziś. Od pierwszego momentu gdy zagrałem w tą gierkę, pokochałem ją. Według mnie jest to bez wątpienia gra wszech czasów obok, której napewno nie można przejść obojętnie. Gra, która bez wątpienia okazała się czymś nowym na rynku, zresztą produktem kapitalnym. W końcu ponad milion sprzedanych egzemplarzy mówi samo za siebie.

Ja skróce tak jak to zerobił migradek:
PiratCWC>DemoResa>Platyna>PiratCWC>Platyna
Jedną platyne mi skradziono, ale sobie nazbierałem na kolejną i już jej nikomu nie pożycze

Zapomniałem dodać platyne sobie kupiłem po wejściu na tą stronę i po oblookaniu wszystkich addonów

Pamiętam to bardzo dobrze mój początek z OFP. Zaczęło sie od demka z CD action, które zainstalował mój kuzyn.Była tylko jedna misja SP : zasadzka, kuzyn grzmocił w to niesamowicie, ja też troche pograłem ale nic mnie nie "chwyciło" .Późniejsze kolejne spotkanie. kolega przyszedł do mnie z OFP i zainstalował... na moje nieszczęście pokazał mi tylko ostatnią misje kampanii CWC... lipa, nic mnie nie chwyciło. Dopiero pare dni po ów zdarzeniu zacząłem coś tam próbować i coś mnie strzeliło Grałem dość długo a później "odechciewało mi się" grać, a po jakimś czasie znowu chciałem grać. I tak to było aż do pamiętnych ferii zimowych zeszłego roku. Byłem w Media Markcie i zobaczyłem na półce z grami "Operation Flashpoint - Edycja platynowa". Czułem że musze mieć oryginał OFP Po tygodniu kupiłem sobie OFP i tak grałem w Kampanie CWC i RES aż do połowy wakacji. Pod koniec lipca "odważyłem sie" zagrać w sieci. Ale nie mogłem za cholere na żaden serwer wejść bo miałem wersje 1.91... Tak minał dzień i zacząłem szukać stronek z OFP. Najpierw trafiłem na kochane ofp.bmj.pl a później na "ofp.info" skąd ściągnąłem patch 1.96 BETA:P ( z polskiego serwisu") Początkowo grałem na zagraniczynch serwerach.Na ofp.bmj.pl wylukałem hasła na polskie serwerki i tak sie zaczęłą moja przygoda na polskiej scenerii OFP która trwa i która będzię trwała mam nadzieje jak najdłużej

Dzień dobry, witam na spotkaniu grupy odwykowej, jestem tu nowy, mówią na mnie Kac i mam 15 lat.
Mój pierwszy kontakt z OFP nastąpił po zainstalowaniu Dema z "Clicka!". Na płycie była misja zasadzka, odpaliłem i zacząłem grać. Najpierw raz, potem drógi, trzeci, czterdziesty, ale ciągle było mi mało. Zgłosiłem się do mojego kontaktu (wujek ), by mi załatwił pirata, gdy wreszcie zamieszkał na moim dysku zacząłem grać. Przeszedłem kampanię i wszystkie misje pojedyncze. No ale to ciągle było za mało Po jakimś czasie sprawiłem sobie orginał. ¦wiat szybkich samochodów, dużych gnatów i zabójczych maszyn stanął przede mną otworem. Moje uzależnienie się pogłębiało, ale to nie było najgorsze. Gdy tylko w sklepach pojawił się Resistance niezwłocznie go nabyłem, lecz z czsem przyszedł czas na spróbowanie czegoś mocniejszego. BAS, ORCS, SEB i inne skusiły mnie dość szybko. Ale później przyszło najgorsze: stałe łącze internetowe i forum ofp.bmj. To straszne, nie mogę się od niego uwolnić, w końcu trafiłem tu, na zajęcia grupy odwykowej, mam nadzieję, że mi pomożecie.

Recenzja w jakims pismie komputerowym -> 2 lata na spolszczonym piracie -> od sierpnia 2004 oryginalna wersja platynowa -> od pazdziernika net 512 kb/s -> od grudnia 2004 sluzba na forum

A ja nie zaczynałem ni od dema ,ni od pirata
Na Mikołaja dostałem OFP CWC...za Chiny nie mogłem skumać o co tu chodzi...nie umiałem przejść treningu ,nawet kradzieży UAZ'a.I kombinowałem ,kombinowałem...potem rzecz do której wstyd się przyznać ! Wylała się pepsi na płyty.Sims'ów nie dało się odpalić wogóle (Były czyszczone jako pierwsze), więc do kosza z nimi.Ale wziołem OFP i plamka szybko się zmyła...włożyłem do środka i odpaliło! To był znak (:D)! Z braku laku dobry kit więc grałem.Odkryłem wtedy Ameryke! Trzeba było zawrócić spowrotem do dowódcy po torze przeszkód!I sobie grałem ,powoli wszystko przechodziłem.Później wystukałem na Onec'ie "Operation Flashpoint" - wyskoczyło mi OFP Center PL...czytałem zawzięcie newsy ,poradniki itp.Potem znalazłem czat'a...tam ktoś mnie do gry zaprosił, ale kicha bo nie miałem wersje 1.20, i postanowiłem ściągać patchy.Dościągałem...potem czytam o OFP Resistance i szukam tego...byłem w Media Markt ,i innych Hipermarketach ,potem zamówiłem Platynke w internecie...3 miesiące mineły ,a miały być 3-14 dni roboczych ,więc pojechaliśmy do Empiku! Wyzwolenie !Mają Resistance (Dostałem je za 29.99 zł).Ale nie wiedziałem jak zainstalować więc rejestruję się na forum, pisze topick, jakiś czas potem zagrałem pierwszą swoją grę MP.Był to DM na drugim lotnisku Nogovy...potem zaczołem się bawić edytorkiem...Jonez zapoznał mnie z niejakim (:D) Czapą, z którym bawimy się coś w edytorze ,potem przyszedł Nam ,potem CTI ,potem zachciałi mi się spamować...

Pirat 1.00 od kumpla z podstawówki, potem orginal 1.20 + GU, następnie Res[jak dostalem net po Resie to sie zaczelo], a teraz Platyna.

Pirat 1.00 ->roczna przerwa -> powrót miłości -> OFP platynka.

Moje pierwsze spotkanie z OF to była recenzja polonizacji w CDA po której stwierdziłem że gra jest lipna cienką ma grafikę ( te drzewa ) i wogóle nie wiedziałem o co chodzi. Pewnego dnia gdy przeszyłem już enty raz Maxa Peyna postanowiłem zainstalować of wcześniej pożyczonego od kumpla ( oczywiście pirata ). Włanczam SP stoję w pobliżu jakieś wioski nie wiem co robić biegnę sobie a tu nagle niewiadomo nawet skąd zginąłem. Myślę sobie, co jest miałem tylko 1 % życia czy co. Próbuje jeszcze raz a tu to samo. Ale powoli z pewnymi odstępami czasu w graniu przeszłem całe of. Później drugi raz. Aż pewnego pięknego dnia postanowiłem sobie pościągać nowe pojazdy i takie tam, które jak się później okazało nie działały na piracie. Wtedy postanowiłem kupić of . Był tylko jeden mały problem, w mojej mieścinie (50 tys ludu) Nie ma empiku a w zwykłych komputerowych to o of nawet nie słyszeli. Mijały kolejne formaty a of ciągle pozostawał na moim dysku. Jedyną miłą odmianą były pojedyncze misje ściąganie z Internetu, chociasz większość musiałem przerabiać aby poszły na wersji 1.00. Ale mój los odmieniło Stałe łącze i Allegro na którym wylicytowałem ( z problemami, z pierwszym sprzedawcą po licytacji straciłem kontakt) Operation Flashpoint Platinum. Na pierwszy ogień poszła kampania Red Hamer później Res... . A teraz pogrywam w necie w moje ulubione mapy Battlefild.

Uffffff KONIEC.

w Tarnobrzegu taka bida z empikiem no co sie porobiło

Wysłany Nie 9.01.05, 23:22:

A ja pierwszy raz zainstalowalem OFP jako demko z gazety ......od tamtego czasu to jedyna gra jaka mam stale na HDD no i juz musialem ponownie zakupic OFP pierwszy kpl. sie zdarl ........ a jak sie syn urodzi to kupie 3 kpl. dala Niego

Wysłany Nie 9.01.05, 23:25:

a jak córka .............. to tez !! a niech sie bawi dziewczyna

U mnie to najpierw brat pożyczył od kolegi pirata potem sobie kupił oryginał, ja nie wiedziałem co to za gra i mnie to nie interesowało
Po jakimś czasie jednak zagrałem sobie z nudów, gra mi się spodobała więc z czasem zacząłem ściągać addony. A potem kupiłem Resistance no i tak do dzisiaj jest

Moje pierwsze spotkanie z OFP zaczęło się przez gazetę.

Nie pamiętam kiedy to było, chyba pół roku przed premierą gry, przeczytałem w "Komputer ¦wiat Gry", że Bohiemia Interactive pracuje nad grą Operation Flashpoint.
Od tego momentu wyczakiwałem premiery tej gry. Kiedy się ukazała, zażyczyłem jej sobie na święta jako prezent.
Udało się dostałem OFP, gra mnie cholernie wciągnęła, zacząłem tworzyć przeróżne misje, z początku chaotyczne, pamiętam tą pierwszą jak na wschodnim skrawku Everonu tłukli się rosjanie, amerykanie i partyzanci naraz:)
Kilka miesięcy później przeczytałem w CDA o Resistance. Wyczekiwałem premiery.
Dodatek zakupiłem właśnie w dzień premiery.
Jeszcze bardziej mnie wciągnęło. Potem kupiłem sobie gazetę gdzie było kilka addonów. (Mój pierwszy addon to był Jungle Everon i kampania "Operation Liberation") Od tego momentu zacząłem ściągać addony, potem ściągnąłem jeszcze Red Hammer, zacząłem tworzyć artystyczne screeny i tak jest do dziś. Kompletuję addony. Na płytach mam już 11GB addonów zebranych podczas całej mojej przygody z OFP, która trwa do dziś.

Demko w CDA ,pozniej pirat ,ale niestety nie umialem latac smiglowcami ani samolotami ,co sklonilo mnie do zakupu org w celu przeczytania instrukcji (niestety nikt z moich znajomych nie znal OFP i nie mogl mi pomoc ,ja sam zas nie mialem stalego jeszcze zeby szukac jakis for),pozniej przyszlo stale ,addony najpierw do 1.46 pozniej zas addony zaczely byc wydawane pod 1.76 ,szczegolnie jeden LittleBird ktory mi sie podobal zostal wydany pod 1.76,tak wiec zaowocowało to zakupem RESa,no i tak jest do dzis ,i pomyslec ze pewnie gdyby nie chec nauki latania w OFP ,taka gra przeszlaby mi kolo nosa ,teraz kazdy kogo pytam mowi ze kojarze mu sie z OFP i jak to jest ze ja wciaz w to gram heh