ARMA 3 ZAPOWIEDZIANA !

Yyyy a co w tym dziwnego? Po kilku latach, jak masz starego kompa, zwykle impulsem do zakupu nowego jest nowy tytuł. No, chyba, że Ty kupujesz kompa pod MS Worda

Mówiłem o OS: XP -> Windows7

[Foka]

W dzisiejszych czasach XP to pomyłka. Siedziałem na nim wiele lat, Visty nie tknąłem długim kijem. Ale jeśli ktoś zmienia kompa - tylko Win7 64bit!

XP ma już 10 lat!

Kurcze nie wiem, takie jakieś futurystyczne to wszystko, prawie jak adwanced warfighter z tym mi się te screeny skojarzyły. ale nie ma się co oszukiwać i tak na pewno kupie.

W dzisiejszych czasach XP to pomyłka.

Ponieważ? Bo ma brzydsze okienka?

XP ma już 10 lat!

Ja mam 29 lat, mój samochód 20 lat i co?

@Kondor, ja mam 2 systemy na jednym kompie. XP 32 i Win7 64. Przełączam się czasem na xp. ale jet to coraz rzadziej i Win7 jest dużo stabilniejszy. mimo wszystko zawsze można mieć 2 systemy. Jedyne ograniczenia to komputer.

Nawet nie czyściłem kompa z kurzu po kupnie, a juz muszę się zastanawiać nad nowym sprzetem do army . ŁEEEEEEEEEE

Beh, obecnego kompa kupiłem niedługo po wyjściu ArmA2. Dla ArmA3 mogę kupić nowego. Tak jak kupiłem jeszcze poprzedniego dla ArmA. 3 lata to sporo czasu .

Poza tym, od jakiegoś czasu zbierałem się do przesiadki na procka X64 i "siódemkę". A teraz zdecydowałem jedynie roczek sobie jeszcze poczekać.

Cokolwiek będzie, I'm fine with that. Obowiązku kupowania nie ma, nie?
ArmA była jaka była, więc sporo osób grało sobie dalej we Flashpointa aż do wyjścia ArmA2.

Ja jestem optymistą.

[Foka]

Kondor, ponieważ Win7 jest stabilniejszy, wydajniejszy, bardziej niezawodny i PRZEDE WSZYSTKIM architektura 64-bitowa ma duuużo większe możliwości (tak prosta sprawa jak limit do 2,5GB RAM. ARMA2 zajmuje u mnie 6,5GB, domyślasz się jak przyspiesza działanie pobieranie danych z RAM, a nie HDD?).

A ja używam ołówka sprzed 40 lat. Ale ołówki się nie zmieniły, a komputery "trochę".

Nie, nie mam zamiaru Cię przekonywać. Jeśli chcesz pracuj nawet na 3.11. Ale świat idzie naprzód. Sprzęt jest co raz szybszy, oprogramowanie co raz bardziej wymagające i tej tendencji nic nie zmieni.

[Maćko]

Wiesz, ale wydaje mi się że chodzi tu o kwestię zakupu takiego systemu.

Jeśli ktoś kupuje oryginalny system, to chyba nie po to, żeby wydać za pół roku 500zł na nowy system tylko dla jednej gry. Jakby tak policzyć, to 100 za grę, ponad 2K za rozbudowę sprzętu (cena teoretyczna) no i 500zł za system? Wydawać prawie 3K dla jednej gry to trochę... chore.

Ja na razie nic nie będę zmieniał, jak nie odpali na tym co mam to dopiero będę myślał.

[Algrab]

Nie wiem o co chodzi z limitem 2,5 GB w Xp, ale u mnie widzi 3,5GB pamięci RAM (z 4rech)

I niestety na W7 x64 A2 chodzi mierzalnie wolniej, zupełnie jakby działała na DX10, dlatego zostałem przy XP, mimo że 7 jest na drugim dysku w pełni funkcjonalny.
Sprzęt mam z 2009 roku, grafika (GF 8800 GT) też nie jest problemem, bo miałem okazję testować karte-potwora u siebie i różnica w fps (pomiedzi kartami) wyniosła 0.

Tak że w nie każdej sytuacji wymuszenie najnowszego systemu jest uzasadnione

Mam nowego kompa z win 7 64 bit i jest spora różnica w porównaniu do tego drugiego z xp. Oczywiście na plus dla win 7. Stabilniejszy, szybszy, obsługuje więcej ramu a to ma niezłe przełożenie na granie w arme.

W dzisiejszych czasach XP to pomyłka.

Ponieważ? Bo ma brzydsze okienka?

XP ma już 10 lat!

Ja mam 29 lat, mój samochód 20 lat i co?

Współczujemy Ja osobiście na Win7 również odczuwam sporą poprawę.

[Foka]

Wiesz, ale wydaje mi się że chodzi tu o kwestię zakupu takiego systemu.

Jeśli ktoś kupuje oryginalny system, to chyba nie po to, żeby wydać za pół roku 500zł na nowy system tylko dla jednej gry. Jakby tak policzyć, to 100 za grę, ponad 2K za rozbudowę sprzętu (cena teoretyczna) no i 500zł za system? Wydawać prawie 3K dla jednej gry to trochę... chore.

Hm, niby tak, gdyby nie dwa "ale":
1. ale XP ma 10 lat, "7" ma 2-3 lata (w zeszłym roku 20% rynku) i naprawdę trudno mi uwierzyć, żeby ktoś "pół roku temu" kupował XP. Nawet jeśli, to ARMA3 będzie za rok-dwa, wtedy to już nie będzie pół roku
2. Jeśli ktoś ma legalnego XP to można kupić (chyba za <300 zł) pakiet upgrade - masz taniej i od razu w zestawie wersje 32- i 64-bit. Czysty zysk

Nie wiem o co chodzi z limitem 2,5 GB w Xp, ale u mnie widzi 3,5GB pamięci RAM (z 4rech)

Racja, mój bład - limit adresowania jest ok 3,5GB

I niestety na W7 x64 A2 chodzi mierzalnie wolniej, zupełnie jakby działała na DX10, dlatego zostałem przy XP, mimo że 7 jest na drugim dysku w pełni funkcjonalny.

No niestety, nie możemy pominąć kontekstu rozmowy o systemie - wymiana sprzętu.

Sprzęt mam z 2009 roku, grafika (GF 8800 GT) też nie jest problemem, bo miałem okazję testować karte-potwora u siebie i różnica w fps (pomiedzi kartami) wyniosła 0.

Ok, niech będzie, rozpiszę się, żeby Ci wyjaśnić o co chodzi. Na żywym przykładzie, na mnie.

Miałem 3-4 letni komputer. Z pamięci to było jakoś Athlon 3800+ (socket AM2, RAM DDR2), GS7600, 4GB RAM. Stwierdziłem, że za słaby sprzęt (do WoT) i chcę trochę mocniejszy małym kosztem. Ustaliłem sobie zakup nowej karty graf za 200-300 zł (wrzesień 2010). Zacząłem czytać testy i porównania. Okazało się, że za taką cenę kupię kartę może 10-15% mocniejszą od aktualnej - bez sensu. No to trzeba podnieść półkę cenową, ale przecież nie wydam 2000. Okazało się, że karty dzielą się na "trzy kategorie" - 200-400* zł (minimum do jakiegokolwiek grania), 700-1000 zł ("ekonomiczne" mocne, nie topowe, ale już mają duże możliwości) i 1500-2500 zł (hi- end). Zdecydowałem się na średnią półkę - GTX460 1GB.

Zainstalowałem, fakt jest lepiej, szybciej, ale... spodziewałem się dużo więcej. Zacząłem czytać dalej i się okazało, że teraz karta pracuje na ~50% mocy bo reszta kompa ją "blokuje" (wolny RAM, szyna, taktowanie itd).

No to może mocniejszy procek? Okazało się, że w socket AM2 mam już drugi procek od góry, dalej nic nie ma. Bez sensu... No to trzeba by zmienić płytę główną, ale to już DDR3, więc i RAM...

Long story short - ze starego kompa została mi obudowa i zasilacz, a wymiana była możliwa tylko dzięki dużej pomocy finansowej rodziców.

Wniosek - postęp technologiczny jest tak szybki i w tak wielu dziedzinach, że wymiana jednego podzespołu niewiele pomoże, bo cała reszta kompa będzie wąskim gardłem i będzie hamowała, i blokowała nowoczesny sprzęt. Niestety jedynym rozwiązaniem (jeśli się chce grać w nowe gry na minimum średnich ustawieniach) jest raz na 3-5 lat całkowita wymiana sprzętu.

W tej chwili mój komp oceniam na "daleki od hi-endowego, ale powyżej średniej", ARMA na 1920x1080 chodzi w miarę płynnie na ustawieniach bliskich Normal, na 1240x700 na wysokich i da się nagrywać Frapsem. Gra z 2009, na sprzęcie, który wtedy nie był nawet w planach! Gra jest niezoptymalizowana, albo twórcy wychodzą z założenia, żeby w momencie premiery chodziła na minimum, a za 5 lat wreszcie będzie można fajnie w nią pograć.

* - warotści przybliżone

PS Taka ciekawostka - ARMA obciąża mi grafikę w 100%, a procek ~50-60% (obsługuje wszystkie rdzenie!). World of tanks grafikę w ~70-80%, procek jeden rdzeń w 100% (brak obsługi wielordzeniowości).

Co do win7 to duży plus, na pewno stabilność i wygoda. Dodatkowo obsługuje 3,5 gb ramu w wersji 32bity (0,5 gb więcej niż xp). Co do szybkości, to specjalnie nie zaobserwowałem różnicy w samym systemie. Jezeli chodzi o gry, to nie jestem w stanie określić, bo specyfika sprzętu inna.

64 bity to niewątpliwie przyszłość ale nie wydaje mi się, że obecnie technologia jest w pełni wykorzystywana przez wszystkie programy, podobnie jak dx10 albo 11. Miejmy nadzieje, że jak piszą o stworzeniu gry dla systemów 64 bit przy wykorzystaniu dx 11 to rzeczywiście tak będzię, a nie walną ścieme jak w przypadku crisis
"który używa DirectX 10 tylko w niewielkim stopniu, a podstawą jest DirectX 9.0c, w którym została też napisana większość shaderów (mini-programów, dzięki którym w grach możemy podziwiać efektowne cienie rzucane przez źródła światła)."
http://nvision.pl/Test-kart-graficznych ... ils-3.html

[Foka]

64 bity to niewątpliwie przyszłość ale nie wydaje mi się, że obecnie technologia jest w pełni wykorzystywana przez wszystkie programy, podobnie jak dx10 albo 11.

Taka smutna prawda. Mimo, że 64bit od kilku lat jest mocno promowane przez MS.