W muzeum czy w jednostce wojskowej to się nie dziwię, że tanki wyglądają jak nówki nie śmigane, nawet jak wracając z poligonu są od razu myte i konserwowane. Ale chyba nie robi się modów "Muzeum war" czy "Jednostka wojskowa live". Wpisałem na szybko w googlach hasło "abrams in war" i co ja widzę ? ;> czyżby tanki które nie widziały myjki i pana lakiernika przez kilka tygodni różniły się od tych w jednostkach w domciu, bo na wojnie nie zawsze mechanicy mają czas zamalować ryski ?
http://media.washingtontimes.com/media/ ... 781446.jpg
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictu ... _front.jpg
http://yalun.files.wordpress.com/2008/0 ... rams_1.jpg
Żołnierz który ma uzupełnić ammo, wahe i inne gadżety nie obchodzi się z tankiem jak z drogim samochodem i zawsze coś rozleje, zachaczy skrzyneczką a po za tym soldaty chodzą po pancerzu, czasem pojazd musi staranować jakiś budyneczek, samochód czy lasek i nie wierzę, że wyjdzie z takiego spotkania bez ryski
Co do broni to mi się wydaje, że jednak podczas wojny nikt się nie będzie przejmował jakimś przetarciem na rączce czy rysami na magazynku.
http://www.serbu.com/M16_2.jpg
Nie mówię, żeby sciorać jakby do fallout'a ale nie robić czarnej bryły. A jak już uparcie dążymy do "Muzemum war" to chociaż krawędzie zrobić jaśniejsze na specu.
Nie oszukumy się, oświetlnie w armie nie jest jak w realu i broń czysta bez żadnych detali użytkowania nie będzie wyglądał tak ładnie jak karabin w ślicznym słoneczku u soldata na poligonie.
http://vm.aganet.pl/images/photoalbum/a ... 4-m203.jpg
Ma przetarcia ? MA
Powtarzam, broń w muzeum czy jednostce wojskowej nie wygląda tak różowo jak wypo soldata który biega po Iraku czy Afganistanie. Zawsze o coś zahaczy. To nie jest banda pedantów i nie ma czasu pod ostrzałem celować magazynkiem aby nie porysować krawędzi wejścia. Czasem trzeba się przytulić do ściany albo do ziemi, czasem trzeba nacisnąć spust
Pozdrawiam
PS.
Niby w domu a nie taki ładny jak w salonie ;p
http://www.militarni.pl/galeria/4594_.jpg