Przyznam, że na pierwszy rzut oka AK-46 bardziej przypomina czechosłowackiego Vz-58 niż poczciwego AK.
Mówienie, że AK to zrzynka StG jest tak prawdziwe jak mówienie, że Pantera to zrzynka z T-34. Nie można zaprzeczyć, że nowy projekt powstał dzięki pomysłom poprzednika na nowe rozwiązania, swoistemu punktowi zaczepienia, ale w przeciwieństwie do podróbek (jak np. japoński karabin Type-5) tak AK jak i PzKpfw V przeszły długą drogę rozwoju i przystosowania do wymagań własnej armii. Na tym właśnie polega postęp - im bliżej celu, tym dalej od pierwowzoru.
Inspiracja dla twórców - niewątpliwie. Kopia - nie. I tyle.
A tak w ogóle też mnie kręcą wersje rozwojowe i prototypy.
MBT-70 i Ob-279 pojawiły się chyba tylko w grze Kryzys Kubański, był tam też niszczyciel czołgów VT-1 z podwójnym 105mm (każde w własnym autoloaderem) i AH-56 Cheyenne. Gra (a konkretniej dodatek - Ice Crusade) roiła się od zimnowojennych prototypów. Prawdziwy raj dla takiego fetyszysty jak ja
. Szkoda tylko, że miała pełno niedoróbek i nieprzemyślanych rozwiązań (w sumie jednak nic, czego nie dałoby się poprawić wordpadem i winrarem)
"I am the bringer of death. Fall to your knees and beg for mercy... Or give me a sandwich, I'm pretty hungry."
--The Vault Dweller