jak masz gotowy schemat to ja sobie przerobie. a ten dialog to w przypływie emocji ułożyłem (w brother in arms nie grałem) (z tym zalewaniem to wziąłem z książki Lux Perpetua). mam jednak zamiar kilka dialogów faktycznie zapożyczyć z innych dzieł (-to am? -to be, cholera or not to be). no i mam już kilka misji gotowych jeśli chodzi o dialogi (1,2,4,5 kawałek 7 i

nie będę tu jednak wszystkiego zamieszczał bo wyszło dość sporo. tylko kilka perełek:
John: Major John MacMillan. Kto tu dowodzi.
Andy: Ja, towarzyszu majorze.
John: Mam złą wiadomość. Idziemy skopać tyłki ruskom. Potrzebuję 4 ludzi z waszej bazy.
Andy: Cholera, a miało być tak pięknie.
John: No to kto idzie?
Andy: Brown, Gorki chodźcie tu na chwilkę.
Po przyjściu.
Andy: Major MacMillan załatwił bilety na wycieczkę krajoznawczą po Syberii 4 naszym chłopcom. Rosjanie wliczeni w cenę biletu.
Andy: Będziemy ciągnąć słomki. Najkrótszy jedzie.
Po wyciągnięciu słomek.
Andy: Brown, zła wiadomość. Jedziesz z panem majorem. Dostaniesz trzech ludzi.
Brown: Cholera...
Andy: No trudno. Wracaj cały.
Brown: Narazie chłopaki.
Andy: Brown przydałoby się nam kilka czołgów z Bety.
Brown: Czołgów?
Andy: Tak czołgów. Jak na razie to mamy tylko zacinające się M4, a nie ma tu mojej babci, nie napiecze pączków.
Gorki: Jakich pączków?
Andy: Pączków przeciwpancernych.
Gorki: O cholera. Musze coś takiego upiec.
Brown: Dobra załatwie wam czołgi.
Andy: Ciesze się. Niech moc będzie z tobą.
Brown w Becie.
Brown: Przyszedłem po kilka czołgów.
Bobby Brendon: Sku***syny. Czy wy myślicie, że możecie tu tak po prostu wejść i ukraść połowę mojej produkcji?!
Brown: Sir, ale u nas w bazie nie ma obrony przeciwpancernej.
Bobby: Dobra, słuchaj. Widzisz tamten czołg? Nie ten, ten obok. Bierz go, jest twój.
Brown: Dziękuje Sir.
Bobby: A teraz zjeżdżaj stąd.
Po przyjeździe Browna.
Andy: Co to ma być?
Brown: Czołg.
Andy: To jest czołg? TO JEST K**WA CZOŁG?!
Andy: No to mi humor poprawiłeś.
Chwila napięcia.
Andy: Gorki, jak tam prace z wypiekami.
Gorki: Nijak sir, nie umiem zbudować zapalnika.
Andy: A pączki masz?
Gorki: Tak sir, pączki już upiekłem. Cyklotrimetylenotrinitroamina czyni cuda.
Andy: Miałeś rację Gorki, już cię lubię.
Gadżety:
Wybuchowy pączek babci Andyego: Mieszanina podobna do ładunku C4 o takim samym zastosowaniu. Gorki wzbogacił go o kilka składników nieznanego pochodzenia.
Rodzaj broni: Ładunek wybuchowy
Papierowa rakietnica "Świst": Kolejny wynalazek Gorkiego. Potrafi zniszczyć średniej wielkości czołg.
Rodzaj broni: Wyrzutnia rakiet
@edit: screen z bazy amerykańskiej:
http://i48.tinypic.com/33tjqrc.jpg