Pt 04 cze, 2010 11:52
Artykuł ciekawy, tyle, że w Afganistanie nie praktykuje się żadnych pojedynków strzeleckich, tylko zwykłe zwalczanie celów ogniem pośrednim - czyli strzelanie "na czuja" wedle wskazań obserwatora. A że lekki 5.56 marnie się spisuje na długich dystansach to żadna nowość.
"I am the bringer of death. Fall to your knees and beg for mercy... Or give me a sandwich, I'm pretty hungry."
--The Vault Dweller