Oj tam. Panowie, Rafał wylądował na tym slocie na moją wyraźną prośbę i to bez jakiegokolwiek doświadczenia w zabawach tego typu, to też nie ma się co dziwić, że pewne rzeczy mogły być zrobione lepiej.
Myślę jednak, że należy docenić:
- że się zgodził i całą misję zamiast pociągać za spust kamerował jak strzelacie
- to, że
zajebiście zmontował filmiki (i ten punkt
podkreślam 
)
- to, że starał się nie przeszkadzać
To w gestii dowódcy leży zagospodarowanie przestrzeni w tym m.in. usadzenie reportera, jest on reżyserem nr 2.
Więc nie wszystko leży tutaj w gestii samego Rafała.
A teraz skończcie jęczeć jak stare baby i podziękujcie Rafałowi, bo zrobił kawał niezłej roboty.