Słownik dla zagubionych w tym całym "sporze":
dyktatorskie zapędy - próba utrzymania porządku na forum poprzez dopilnowanie by ludzie nie łamali
regulaminu.
dyktator - osoba która nie pozwala Ci robić wszystkiego, co dusza zapragnie (ze względu na regulamin). Włączając w to m.in.
przeklinanie, za co obaj plujący się panowie [Marker & Poncho] dostali po łapach
"tak ma być, bo ja tak myślę" - czyli czemu ma być tak jak on chce, kiedy powinno być tak jak ja chce. Nie interesuje mnie wymiana postów, muszę mieć swoje przywileje, jak możliwość łamania
regulaminu w dowolnym miejscu i czasie, bez żadnych konsekwencji.
Jesteście głupi, to forum jest głupie, bez przyszłości, admin to pedał - efekt akcji zapobiegawczych admina
dziecinada - ta dyskusja. I dlatego właśnie kończy się w tym miejscu, ponieważ:
"Jak masz jakiś komentarz/uwagę/zażalenie dotyczące interwencji moderatora to wyślij mu PW (prywatna wiadomość)."
Nie negocjuje się z terrorystami