Teraz jest Cz 18 kwi, 2024 13:42


¦nieżek pada!!!

Tematy nie pasujące do żadnych powyższych kategorii.
  • Autor
  • Wiadomość

Berna

PostPt 19 lis, 2004 17:38

Wiadomośc z ostatniej chwili, padła elektrycznosc na ulicach.
Wszystkie lampy, na ulicachi chodnikach wyłaczone.
Klimat do dupy, powoli wracaja lata 80, dobrze ze chociaż w blokach jest swiatło.
Jejku ale to podniecajace :D :D
Offline
Avatar użytkownika

Arika

Major

Major

  • Posty: 515
  • Dołączył(a): Cz 05 sie, 2004 21:40
  • Lokalizacja: Lublin/Wisznice

PostPt 19 lis, 2004 18:22

A ja latałem dzisiaj z piłą mechaniczną po mojej posiadłości by powycinać połamane drzewka. Zniszczonych naliczyłem 8 czyli jakieśc 0,1%. No nic dorze że już wszystkie jabłka są zebrane i czekają na transport.
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Jerry

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2598
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:28
  • Lokalizacja: 52° 14'N, 20° 56'E

PostPt 19 lis, 2004 18:49

Heh, u mnie też burza bez deszczu.... To skutek szybkiej zmiany temperatury powietrza i mieszania się mas o różnych własciwościach fizycznych... rzadko spotykane w takich warunkach :]
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Przemo_212

Major

Major

  • Posty: 703
  • Dołączył(a): Wt 20 lip, 2004 18:59

PostPt 19 lis, 2004 19:03

Wiadomośc z ostatniej chwili

U mnie prądu nie ma od ok. 13.00 :] wody też nie miałem :D ale już wszystko wporzo
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

Jerry

Pułkownik

Pułkownik

  • Posty: 2598
  • Dołączył(a): Pn 19 lip, 2004 21:28
  • Lokalizacja: 52° 14'N, 20° 56'E

PostPt 19 lis, 2004 19:24

Zapraszam do Gdańska, my tu wszystko zawsze mamy :P
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

sjojok

Major

Major

  • Posty: 676
  • Dołączył(a): Pt 06 sie, 2004 16:16
  • Lokalizacja: Gliwice

PostPt 19 lis, 2004 19:37

u mnie straszna wichura i burza śnieżna zrywało kable wysokiego napięcia ze słupów iskżyło się tak z tych kabli pierwszy raz coś takiego widziałem i się ciesze że żyje bo przed mną jak wracałem z szkoły kablel wysokiego napięcia się urwał i zleciał na ulice 2 metry przed mną gdybym szedł odrobinke szybciej byłbym już kupką popiołu
Ostatnio edytowano Pt 19 lis, 2004 19:40 przez sjojok, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek
Offline
Avatar użytkownika

SiD

Major

Major

  • Posty: 588
  • Dołączył(a): Pn 26 lip, 2004 17:09
  • Lokalizacja: Wrocław

PostPt 19 lis, 2004 19:38

(najdokładniejszy raport, to raport sporządzony za pomocą obserwacji, a nie domysłów jakiejś stacji meterologicznej)

Raport SiD'a:

piątek 19.11.2004
Południowo-Zachodnia część Wrocławia
Dzielnica Fabryczna, osiedle Nowy Dwór

0.00 Ciemno ch*ja widać, siedze dalej przy PC
2.00 Wstaje od PC'ta zaklądam przez okno - słysze szum, po czym ktoś przejeżdza samochodem. Status - wielka ciapa, pada deszcz. Decyduję się iść spać.
7:00 pora o której formalnie powinienem być na nogach - śpię. Zatem nie zaobserwowano żadnych zmian pogodowych.
9:00 Wstaje, włączam komputer siedze do 10:00 wstając wyglądam przez okno - błoto wszędzie, mocny wiatr 0 opadów. Pośpiesznie jem śniadanie, bo rzypomniałem sobie, że za 40 min zaczynają się zajęcia praktyczne.
9:15 Przystanek autobusowy - odczuwam wiatr prędkości jakieś 60Km/h temperatura odczuwalna -4 stopnie celsjusza - szacuję na jakieś 2 stopnie powyżej zera
10:30 Autobus ul. Strzegomska. Jadąc wyglądam przez okno. Zimno, kropi deszcz. Nagle około 10:32 zaobserwowałem spadający śnieg.
10:43 - jak zwykle spóźniony zchodzę do szatni. Przypominam sobie, że nie zabrałem obuwia zmiennego (czyt. kapci) uświadamiając sobie siłę, z jaką upornie trzymają się regulaminu wykładowcy popadam w panikę, nie, wróć. Widze jakąś osobe, która wychodzi z szatni - na schodach pytam o kapcie - odmawia. Na szczęście dostrzegam sobie znajomą twarz - imienia nie pamiętam, ale na cześć i "ty" udziela mi swojego obuwia. Zdejmując buty jestem w stanie stwierdzić cieśnienie - bardzo niske około 970hPa, może 980.
Przychodze spóźnony, pracuję (tzn wykonuję ćwiczenia)
14:50 Centrum Kształcenia Praktycznego - kolega ze stanowiska podpadł nauczycielowi i teraz męczy się z anteną satelitarną - kożystając z okazji wyglądam przez okno - śnieg przestał padać, mokro, ale też jasno. Kapcie kolegi bez ocieplania - czuje jak drętwieje mi paluch.
17:30 wykład teoretyczny z informatyki - ktoś nie właczył ogrzewania - temperatura spadła o jakieś 5 stopni, jest ciemno, ale widzę jak pada lekko śnieg. Grubość śniegu na drzewie za oknem ~1,5cm.

17:50 koniec wykładu, wychodzę z budynku - kolega nie może odpalić Fiata 125. Wraz z naszą pomocą udało nam się go odpalić oprzez niewinne rozchuśtanie giganta. Kolega zdrapuje szron z przedniej szyby obudową (plastikową szybką) tylnego prawego migacza. Szron świadczy o dużej wilgotności, jednak zważywszy na ławość zdrapania wynosi ona jakieś 80%

dalej nie chce mi się pisać.

Berna

PostSo 20 lis, 2004 01:12

no to macie.
Południowo Wschodnia część Polski, woj. Podkarpackie pow. Sanok, miasto Sanok, dzielnica Błonie.
13:00
Grucha wraca ze skróconej edukacji piątkowego dnia do domu, swieci słońce, planuje popołudnie na rowerku.
15:00
Jem obiad, rybe z ziemniakami i surówka, do tego herbata Liptona, jestem na forum. Pogoda za oknem zaczyna sie pogarszac, wieje wiatr, dosyc silny.
15:10
internet mi padł najprawdopodobniej z powodu silnego wiatru. Wyłaczam komputer ide ogladac TV.
16:00
Wiatr coraz silniejszy, mam obawy ze mi wypcha okno. Migam kanałami, zatrzymuje sie na Polsat Sport i oglądam powtórke meczu Turcja-Ukraina.
16:15
Telewizja tez zaczyna szwankowac 5 z 40 kanałów nie odbiera, kontynuuje oglądanie meczu.
16:28
Ide do kuchni cos przegryźć, zauwazam ze za oknem nie pala sie lampy i jest czarno jak w d u murzyna.
16:30
Zdziwiony brakiem swiatła, postanawiam sprawdzić czy działa telewizor. Naszczęscie tak. Wyłaczam i ide sprawdzić czy internet działa.
16:35
Pisze post na temat... juz wiecie. Internet działa.
17:00
Internet padł. Właczam TV i oglądam teleexpress.
17:15
Internet wciąz nie działa, właczam NHL 2004.
17:55
Kumpel do mnie dzwoni i sie pyta czy ide na mecz siatkówki do Zespołu Szkół Budowlanych. 2 km od mojego domu.
18:00
Wychodze z klatki widze, ze sypie snieg.
18:10
Jestem u kolegi, czekam az sie ubierze i wychodzimy. W miedzy czasie zapalono lampy.
18:20
Jestesmy w połowie dorgi, na terenie zabudowanym tylko od strony zachodniej. Od północnego wschodu szczere pole z rzeką San i wiatrem na czele, zdmuchuje mi kaptur z głowy.
18:45
Jestesmy na miejscu. Oglądamy nie zbyt dobre widowisko.
19:30
Wychodzimy z ZSB. Wracamy do domu, na ziemi ok 1cm sniegu, wiatr coraz słabszy, ale odczuwamy niską temperature.
20:15
Jestem w domu. Internetu brak.
20:45
Jest internet, jest i lepsza pogoda, nie pada, nie wieje tak mocno, ale zimno -5 stopni C
Offline
Avatar użytkownika

Eversmann

Chorąży

Chorąży

  • Posty: 111
  • Dołączył(a): Śr 25 sie, 2004 11:55
  • Lokalizacja: Akademia Marynarki Wojennej

PostSo 20 lis, 2004 01:31

no to macie -> letnie opony + niespodziewany snieg = rozbiłem samochód ,hamowanie pulsacyjne na nic sie zdało...w sumie rozbilem za duzo powiedziane ,stłuczka :/
Medale są fajne, ale lepsze do nich jest posiadanie pod koniec dnia wszystkich części swojego ciała w całości oraz przyjaciół w komplecie.
Obrazek

Berna

PostSo 20 lis, 2004 01:32

Wiesz jak mawiaja w moich stronach na taki przypadek jak twój :?:

hamowanie z wykończeniem :D :D :D :D
Poprzednia strona

Powrót do Off-topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron