Znam ten ból Blackburn, chociaż nie od strony sieci...
Wczoraj było fajnie, chociaż nie bez potknięć. Cieszy, że jednak uzbierało się trochę ludzi.
Misja Gustlika, ta z patrolem udowadnia jak bardzo zabawę może zepsuć po prostu źle wyważona misja.
A co do mojej... myślę, że było fajnie, chociaż niestety jeden z momentów w gruncie rzeczy kulminacyjnych - moment lądowania - kompletnie mnie ominął (komputer postanowił się zwiesić jakoś po trzeciej serii w naszą stronę)
A szkoda, bo ten rajd wyglądał epicko - właśnie tak, jak wyglądać powinien. Nie wiem czy nagrania z misji będą urywać dupę (z racji, że ciągle ktoś wypada, tutaj ktoś pyta jak coś zrobić, tutaj kamerzysta akurat musiał zostać z tyłu), ale wiem, że tamtą akurat misję mi się naprawdę fajnie grało. Było szybko, agresywnie i raczej bez potknięć - niektóre akcje w pomieszczeniach wyglądały naprawdę super. I za to dzięki i liczę na więcej... zwłaszcza, że mam w przygotowaniu kontynuację nawiązującą do słynnej misji PPDJ oraz parę innych
Foka napisał(a):Nie załamuj mnie.
Foka, cziiiil, nie każdy jest tak pokręcony jak my