mi sie CSAR podobał do momentu jak wszyscy na mapie odgadywali gdzie poleci moj RPG

najbardziej mi sie podoba BRIDGE CROSSING, ale co dziwne tam chyba defence robi wiekszy podchód na 2 stronie niz assault
Na SF Hospital jest zawsze to samo, 1 osoba zabije VIP-a a reszta "odpoczywa".
Po tych 7 rundach wszyscy maja 400 pkt ale 1/4 ma jakieś killsy
Fajna tez jest Insurgent Camp, tylko tam ludzie pomyśleli by troche...bo to że pół teamu obstawia 1 drzwi na defence to luz, ich sprawa, ale tam tych drzwi jest kilka, nie mówiąc o tunelu którego nikt nigdy nie pilnuje. A jak sie im weźmie date sprzed nosa to wszyscy zaczynaja sprawdzac czy PB działa i robią screeny
Wysłany 9 Lut 2005, 20:30:Mi sie zawsze podoba to "Brositze granata!"