Tu już raczej chodzi o to, że IW leje na wygląd i zachowanie broni. Zero odrzutu (za to rozrzut jak muszkiety z wojen napoleońskich), czy bezczelne zamerykanizowanie wszystkich broni, byle wyglądały "ccolersko" (a wyglądają jak Fiat 125 z podwójnym spoilerem, niskimi progami, rurą kotłową zamiast wydechu i halogenami pod podwoziem - czyli budzą politowanie a nie zachwyt). Design map czy AI odkładając już obok.
CoD4 mi się całkiem podobało (mod od LtSpeirsa duuużo pomaga), ale kompletne zidiocenie gry wraz z MW2 nie wróży dobrze na przyszłość.
I przez tą oczojebną (czyt. "ładną") grafikę aż grać się odechciewa.
To rzecz gustu, mi akurat takie rzeczy nie przeszkadzają. Liczy się grywalność i przyjemność z gry. Np. IW (w przypadku MW2) dobrze wykonało swoją robotę. Dwa tygodnie po premierze ArmA II zakupiłem jeden egzemplarz. Pierwsze wrażenie było nadwyraz nie miłe. Pomimo posiadania zalecanych ustawień graficznych gra strasznie cieła, tekstury (np. podczs patrzenia przez lunetę snajperską) długo się wczytywały i kłuły po oczach pikselami. Zmiana ustawień graficznych, czy nowe patche zbytnio nic nowego nie wnosiły. W końcu rzuciłem ten bubel w kąt i już zapomniałem, gdzie leży.
W przypadku MW2 nic takiego nie było. Od samego początku, po zainstalowaniu, gra chodziła płynnie i cieszyła oko. Optymalizacja na wysokim poziomie. I o to w tym chodzi, płacąc za gre dostaje się umilacz czasu (MW2), który cieszy i bawi, a nie crap co doprowadza do białej gorączki (ArmA II). Kawał dobrej roboty, pogoń za klientem, nie za kasą!!
PS. Okreslenie EMO w moich stronach jest powszechnie uwazane za bardziej obelżywe niz nazwanie kogos pracownikiem w "najstarszym zawodzie świata", wiec jezeli nie rozumiesz kontekstu zdania weź klawiature albo calego kompa i oddaj PCK. Bedzie lepiej dla calego społeczeństwa lub zwyczajnie zapraszam do szkoły jesli nie widzisz sarkazmu.
PS2. Tak, fanboystwo jest irytujące.
Nie obchodzi mnie to, czy cie irytuje moje ulubienie do CoD. Każdy ma swoje zainteresowania i guzik ci do tego. Na przyszłość zachowaj dla siebie krytyczne uwagi na mój temat.
Cytat:
Och, szczegó/ulant
Nie lubie głupoty wot i wsio
Wiem, że moja wiedza na temat wojny w Wietnamie jest znikoma, ale takie zjawisko nazywamy (kulturalnie = po ludzku) "niewiedzą", a zarzucanie komuś głupoty jest poniżej krytyki i objawem egoizmu. I na przyszłość proszę cię nie zmuszaj mnie do objaśniania tobie zasad zachowania się, ponieważ od tego masz rodziców. Dziękuje.