Call Of Duty: Black Ops

W CoD to może będzie Afganistan, ale ten AD. 2001>

Tym już zajął się nowy Medal of Honor.

Ja to bym sobie zagrał w takiego CoDa, ale np. Niemcami. Nigdy nie było FPSa gdzie można zagrać Niemcem, no, ale tak wiem, na zachodzie byłoby to anty-patriotyczne, albo, żeby CoD do WWI przenieśli chociaż raz, też bym zagrał, bo szczerze powiedziawszy, to mi coś się wydaje, że nowy CoD będzie wyglądał tak, że jest początek misji, przechodzimy, przez specjalnie przygotowany, otwarty kawałek dżungli, po drodze wpadamy do wioski, rozwalamy "żółych", a potem w Huey'ami odlatujemy do domu... Czyli pełna liniowość, a to tak nie pasuje do wielkiego lasu tropikalnego. Np. w Vietcongu ta liniowość też była, ale nie czuło się jej tak, może dzięki temu, że to my prowadziliśmy swoich ludzi do boju, a w CoDach wygląda to tak, że to nas ktoś za sobą ciągnie, jak krowę do rzeźni.

Dżungla, dżungla, wszędzie dżunglę widzą, jakbyście wojnę w Wietnamie znali tylko z hollywoodzkich filmów .

Mało to było w Wietnamie regularnych bitew na dużą skalę? Jeśli umieściliby akcję w trakcie ofensywy Tet to mogliby nawet dać cały rozdział walk w mieście i odbijanie zajętych przez wroga wiosek. Z napalmem, artylerią, czołgami i wsparciem helikopterów.

Ja to bym sobie zagrał w takiego CoDa, ale np. Niemcami. Nigdy nie było FPSa gdzie można zagrać Niemcem, no, ale tak wiem, na zachodzie byłoby to anty-patriotyczne,

Red Orchestra: Heroes of Stalingrad. Google i poczytaj sobie.

Dżungla, dżungla, wszędzie dżunglę widzą, jakbyście wojnę w Wietnamie znali tylko z hollywoodzkich filmów .

Mało to było w Wietnamie regularnych bitew na dużą skalę? Jeśli umieściliby akcję w trakcie ofensywy Tet to mogliby nawet dać cały rozdział walk w mieście i odbijanie zajętych przez wroga wiosek. Z napalmem, artylerią, czołgami i wsparciem helikopterów.

Myślisz że przy wodotryskach graficznych jest możliwe zaaranżowanie takich starć? nic nie wiemy na temat scenariusza, więc ciężko nam stwierdzić jak to będzie wyglądać. Z pewnością twórcy będą garściami czerpać z filmów. Możemy się więc spodziewać obrony Częstochowy jak w ostatnich scenach "Plutonu", możliwe że walk w Hue "Full metal jacket" (plus obóz szkoleniowy ), rajd na wioskę wroga jak w "Czas apokalipsy", dodatkowo jakiś etap z rajdem łodzią patrolową (może nawet w Hue, jak to było w Vietcongu) i śmigłowcem. Dorzucą jeszcze coś z "Byliśmy żołnierzami" i koniec. To nie jest gra dla fanów Flashpointa czy Vitcongu, tylko dla graczy z pod znaku Hallo, GoW czy innych odsłon CoD lub MoH, miejcie to na uwadze. Dodatkowo pragnął bym zauważyć że będzie to gra na wszystkie platformy, co z pewnością nie wpłynie na poprawę rozgrywki. Jak w poprzednich odsłonach CoD będzie krótko i efektownie (choć w wypadku WaW nie było aż tak krótko).

Ruscy w Afganie, to byłoby coś!

Albo kosynierzy pod Racławicami. Piszmy tu o rzeczach prawdopodobnych.

To jest prawdopodobne. Wystarczy, że wymyślą jakiegoś agenta cia, albo innego rambo, który walczył po stronie talibów i wsio.
Jedyne co można takiemu pomysłowi zarzucić (z racji obecnej sytuacji na świecie) to niepoprawność polityczna (nasz dzielny jankes walczyłby po stronie terrorystów! )

Podejrzewam, że spartaczą ten tytuł... Ehhh... Vietnam, dżungle, wioski, żółte czapeczki, brązowa woda ... To już mnie powoli nudzi.

Barb, mi tego tłumaczyć nie musisz. Nie oczekuję żadnego realizmu, czy myślenia, ale efektownej nawalanki, której ideałem były irańskie (czy jak to oni ten kraj nazwali) etapy w CoD4 (szczególnie podlane modem na bardziej realistyczny balans broni/jednostek od ltspeirs'a). Nie wydaje mi się, żeby przeniesienie ich stylu w czasy wojny w Wietnamie było trudne. Zresztą powrót do żołnierzowania byłby mile widziany, bo te etapy w MW2 w których grało się "zwykłym" żołnierzem były zwyczajnie żałosne.

Red Orchestra: Heroes of Stalingrad. Google i poczytaj sobie.

Tak wiem o tym Podczas pisania posta zapomniałem o tym tytule napisać, a że czas do szkoły był to nie edytowałem go już
No i chciałbym zauważyć, że RO to gra o Ruskich i Niemcach, a panowie z zachodu w życiu nie wydadzą gry, której bohaterem jest bijący Amerykanów/Anglików Niemiec, co to, to nie... Jako Niemiec Ruskich pobiją, ale Amerykańców już nie, o to tu chodzi

Red Orchestra: Heroes of Stalingrad. Google i poczytaj sobie.

Clon, ale nowe RO ma takie wymagania, że tobie nawet Trailer nie pójdzie -,-

nowe RO ma takie wymagania, że tobie nawet Trailer nie pójdzie

Też prawda

Red Orchestra: Heroes of Stalingrad. Google i poczytaj sobie.

Clon, ale nowe RO ma takie wymagania, że tobie nawet Trailer nie pójdzie -,-

Czy ja wiem? HoS powstaje na silniku Unreal 3, więc nie powinno być tak źle. Co najwyżej detale do "medium" sie zmniejszy i po krzyku.

EOT.

I ja się wypowiem. Co do nowego CoDa osadzonego w Wietnamie, to zapewne będzie jedynie dżungla, znając symbiozę panów Treyarch (jak każdego innych twórców) z filmami tej tematyki w Hollywood. Szczerze to nie zdziwię się jeśli zobaczę tam Rambo, albo innego ultra-ego napakowanego bezmózga i nie zdziwię się jeśli nawet użyją modelu dżungli z WaW. Póki co jestem sceptycznie nastawiony do tego projektu znając poprzednie gry z tej serii począwszy od CoD 4. Zobaczymy i ocenimy po pierwszych screenach i trailerach.
A co do gry fpp z kampanią niemiecką podczas WW2 to świetny pomysł. Temat WW2 się wyczerpuje przez to, że autorzy gier o tej tematyce nie mają już pomysłów na fabułę, a patenty czerpiąc najczęściej z takich filmów jak Szeregowiec Ryan, czy Kompania Braci są już nudne i bezsensownie powtarzające się w każdej najnowszej grze o WW2. Przecież ta wojna to nie było tylko lądowanie na plaży Omaha, czy szturm Berlina, a widocznie nasi "przyjaciele" z Ameryki próbują to udowodnić, tym samym pokazując jaka to Ameryka wspaniała, przyjacielska, pomocna, niepokonana i inne tego typu propagandowe wypociny. I właśnie dlatego się uważa ze WW2 to temat wyczerpany, ponieważ twórcy mają za leniwe dupy by pokazać inne, decydujące bitwy i akcje. Żeby na prawdę ożywić ten temat, to powinna powstać tego typu gra w której gramy po stronie Niemiec lub innego państwa osi, przykładem coś na wzór Brothers in Arms, tylko że w niemieckiej wersji. Jestem właśnie ciekaw czemu jeszcze taka gra typu fpp po stronie Niemców nie powstała. Czyżby Panowie z Ameryki chcieli pokazać że bohaterstwo było jedynie po stronie Aliantów?

Ktokolwiek by go nie zrobił, gdziekolwiek by się nie działa akcja, kimkolwiek bysmy nie walczyli.
Bedzie to dla mnie pozbawiona realizmu kilkugodzinna "szmira", polegająca na wciskaniu lewego klawisza myszy, niezasługująca nawet na moje spojrzenie, które tak wiele kobiet kocha.

Jak zwykle tutaj dużo pieprzenia o niczym. Uwielbiam gdy ktoś dyskutuje na podstawie niczego ... jakby Kononowicz tu był.

Takie dyskusje są najlepsze, zero konkretów, masa interpretacji i subiektywnych odczuć dotyczących raczy których nie ma... Polityka panie, polityka...