Fabuła - przyznam, że wciągnęła mnie opowiedziana przez autorów historyjka. Bałem się, że będzie propagandowa i proamerykańska, ale poza jednym dialogiem, w którym tubylec żali się na talibów, którzy nie pozwalają jego córce chodzić do szkoły, nie słychać tu prawie wcale łopotu gwiaździstego sztandaru. Jest za to żołnierska opowieść o... w zasadzie nie wiadomo o czym. Ani świata tu nie ratujemy, ani Osamy nie łapiemy, ot, wykonujemy rozkazy, nie wiedząc za bardzo dlaczego są właśnie takie, a nie inne.
Bardzo duży plus
.
Ale z drugiej strony...
Nie pragnę gloryfikacji talibów i antyamerykańskości na wskroś, ba, wcale się tego nie spodziewałem, ale gra wiele zyskałaby, gdyby jednak uczłowieczyła trochę przeciwników, gdyby pokazała, że strzelamy do ludzi, a nie fanatycznych islamistycznych robotów.
:F