Udało mi się zreanimować Vietconga więc jeśli ktoś jest chętny to pisać i wio zabijać...
Ja osobiście dużo czasu przesiedziałem kiedyś na 6thSense.eu, kiedy to jeszcze grali na Vietcongu i Armie AA...
Gdy wyszła Arma2 oficjalnie przerzucili się jedynie na nią, jednakże sporo ludzi czując sentyment do starego, klimatycznego VC do dziś się tam rozbijają jako Syrk's Boys (można ich znaleźć na stronie
www.vc-coop.eu skąd także są do pobrania wszystkie potrzebne mapy)...
Mimo upływu lat na frekwencję narzekać nie można (może jest i nawet lepsza on naszej
), bo jako iż jest to grupka międzynarodowa, prawie cały dzień ktoś się tam przewija... A to amerykanie, a to europejczycy, a to jeszcze inne dziwy...
Coopy są co prawda małe 6-10 graczy i polegają prawie zawsze na oczyszczeniu mapy, jednakże dzięki dobrej organizacji gry, konkretnym ludziom i świetnemu klimatowi nie ma na co narzekać... Misje trwają długo, a trup ściele się gęsto i to po obu stronach, bo AI często bywa o wiele bardziej zabójcze niż te bezmózgi w armie (bez jakiejkolwiek osłony po dwóch sekundach jest się martwym)...
Tak czy inaczej myślę, że byłaby to miła alternatywa na długie wieczory, szczególnie gdy u nas czasem zwyczajnie wieje pustką i nie ma co robić...