Żałuję, że wczoraj poszedłem, lecz mimo wszystko dobrze się bawiłem. Podoba mi się szczególnie całe organizowanie oraz oddgrywanie tego wszystkiego. Mam nadzieję, że nikomu nie zepsułem swoją "nowością". A właśnie Jon, co cię wtedy zraniło w pierwszej misji?
PS. Półtora gry i ani jednego wystrzału
PSS. Czesiek nie potrafi prowadzić
