Pt 10 lis, 2006 08:48
Ale cholera nie mam filmiku, że ktoś mi mówi, że lepiej poradze sobie w cywilu, jak ktoś tu an forum opowiadał.
Podjeżdżamy, pierwszy ponkt kontrolny spokojnie, potem ZAWSZE na drugim zaczynają do nas strzelać, to rozwalamy tych na barykadzie i trzeba iść w stronę lasu. Idąc w stronę lasu ściągnałem dwóch czy trzech z dołu, w lesie ze dwóch, trzech. Wycięło nam cały pluton, zostałem tylko ja i na nowo mianowany dowódca, nie-oficer. Błąkamy się przez las, ja za nim z deczka, i dochodzimy do ruin, gdzie spotykam się z tym szefuniem partyzantów. Na koniec cutscenka, że wieczorem podpłynie łódź i zabierze mnie spowrotem do mojej bazy NATO. W podsumowaniu misji o ile pamiętam było, że ściągnełem ponad 10 żołnierzy, punktów orzymałem 2200 (szare kółeczka, chyba cztery).
Więc o co chodzi?